
(mat. organizatorów)
Ponad 50 dużych worków śmieci i kilkadziesiąt wiader potłuczonego szkła. To efekt społecznego sprzątania okolic Jeziora Zgorzała. Wzięli w nim udział mieszkańcy Zielonego Ursynowa. Po sprzątaniu było tradycyjne sąsiedzkie ognisko.
Każdego roku na wiosnę mieszkańcy okolic Jeziora Zgorzała skrzykują się na sprzątanie okolicy. W tym roku - ze względu na pandemię - akcję przełożono na początek jesieni. W sobotę wzięło w niej udział kilkanaście osób. Z workami w dłoniach przeczysywali trudno dostępne zakamarki i brzegi jeziora. Okazało się, że to teren mocno zaśmieciony.
- Wśród "śmieciowych perełek" znalazła się torebka foliowa po mleku z 1997 roku! Tyle lat leżała pod stertą potłuczonego szkła i pewnie jeszcze wiele lat by tam była, gdyby nie dokładne, dzisiejsze sprzątanie - mówi Marzena Zientara, społeczniczka, organizatorka akcji.
- Mieliśmy jeszcze kilka ciekawych okazów, które tylko nam uświadomiły, że śmieci wyrzucają się szybko, ale wiele lat zalegają w miejscu, w którym zostawił je człowiek - dodaje.
We wczorajszej akcji udział brali sąsiedzi, właściciele terenów przy jeziorze (formalnie jest ono własnością spółki wodnej) oraz pracownicy hotelu Puławska Residence.
W tym roku organizatorzy nie mogli liczyć na wsparcie dzielnicy, która ze względów finansowych odmówiła odebrania zebranych śmieci. Pomogła firma Suez Polska, która podstawiła kontener i odebrała zebrane worki. A w trakcie sprzątania wypełniono ponad 50 dużych worków na śmieci oraz kilkadziesiąt wiader potłuczonego szkła.
Dumni z jesiennego sprzątania mieszkańcy zakończyli akcję przy ognisku z kiełbaskami. Kolejna akcja za rok.
4Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Wow. Posprzatali swój teren, bo z tego co czytałem to należy on do mieszkańców. I dobrze, że w końcu sprzątają. Jeszcze jakby o podlewanie drzew zadbali to byłby raj. Co do zasady to i tak plus za akcję.
Edytowany: 3 miesiące temu
Wielkie halo. W końcu to teren tych ludzi. Powinni to robić regularnie.
Edytowany: 3 miesiące temu
To są właśnie te oddolne inicjatywy mające wpływ na nasze otoczenie. Tak trzymać!!! Ale gdzie są ci wszyscy etatowi dzielnicowi "ekolodzy", którzy potrafią tylko narzekać?
Edytowany: 3 miesiące temu
Właśnie dwóch się pojawiło.
Edytowany: 3 miesiące temu