Pobiciem i rozbojem na Ursynowie skończył się miły z początku wieczór dla 20-letniego mężczyzny. Pobili go poznani wcześniej w restauracji ludzie. Natychmiast zatrzymała ich policja.
W środę wieczorem 20-latek wybrał się do Centrum do jednej z restauracji. Poznał w niej grupkę młodych osób - trzech mężczyzn i jedną kobietę - z którymi się zaczął się bawić. W pewnej chwili grupa postanowiła pojechac autobusem na Ursynów. Tu - w rejonie stacji metrz Stokłosy - przyjaźń szybko się skończyła. Nowo poznany chłopak został zaatakowany przez grupę swoich towarzyszy. Sprawcy bili go i kopali po całym ciele. Kiedy ofiara zaczęła wzywać o pomoc, przestępcy ukradli mu torbę z portfelem, telefonem komórkowym i... uciekli.
Poinformowana o zdarzeniu policja kilkanaście minut później zatrzymała sprawców. Mundurowi ujęli 18-letnią kobietę i trzech mężczyzn w wieku 19, 23 i 25 lat. Cała czwórka znalazła się w policyjnym areszcie. Wczoraj usłyszeli w prokuraturze zarzut rozboju. Za to przestępstwo grozi do 12 lat więzienia. Skradzione ofierze przedmioty udało się częściowo odzyskać. Pobity 20-latek trafił do szpitala.
[ZT]2636[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz