Rozpoczął się okres Adwentu, powinny także rozpocząć się wizyty duszpasterskie. Ze względu na pandemię tak się jednak nie stanie. Niektóre z ursynowskich parafii poradziły sobie z tym wyzwaniem.
Księża po kolędzie chodzić w tym roku nie będą. To nie znaczy, że mieszkańcy nie mogą liczyć na błogosławieństwo. Na pomysł, jak poradzić sobie z odwołaniem wizyt w czasie pandemii, wpadli księża z parafii św. Tomasza Apostoła.
- W tym roku, ze względu na pandemię, nie będziemy mogli tego uczynić w tradycyjnej formie. Chcemy jednak umożliwić spotkanie oraz modlić się o Boże błogosławieństwo razem z Wami w kościele podczas mszy świętych wieczornych o godzinie 19:00, która będzie sprawowana w intencji mieszkańców poszczególnych bloków. Będziemy zapraszać mieszkańców poszczególnych ulic i bloków na określone dni. Po mszy świętej istnieje możliwość indywidualnego spotkania z duszpasterzem - czytamy w ogłoszeniu parafialnym.
Pierwsza taka msza odbyła się w poniedziałek 30 października. Przeznaczona była dla mieszkańców bloku przy ul. Polinezyjskiej 1.
Parafia pw. Wniebowstąpienia Pańskiego zapowiada podobne msze, ale dopiero po świętach Bożego Narodzenia. Wierni po mszach "kolędowych" otrzymają buteleczki z wodą święconą oraz instrukcję, w jaki sposób poświęcić swój dom samemu. Oprócz tego, w okresie przedświątecznym, księża pojawią się w domach parafian, ale tylko niektórych i tylko na życzenie.
- Zdajemy sobie sprawę, że odwiedziny kolędowe w dotychczasowej formie zwiększałyby ryzyko zakażenia czy kwarantanny. Wobec tego faktu postanowiliśmy, że wizyty duszpasterskie będę ograniczone do błogosławieństwa nowych mieszkań i realizowane na zaproszenie gospodarzy - informuje ks. prałat Dariusz Gas.
Indywidualne odwiedziny szykuje też parafia św. Katarzyny. Wystarczy do 15 grudnia drogą mailową lub telefonicznie zakomunikować chęć ugoszczenia kapłana. Podobną możliwość daje parafia św. Ojca Pio na Kabatach. Tutaj wierni muszą kontaktować się z konkretnymi księżmi.
Wizyty duszpasterskie zawsze były okazją do finansowego wsparcia parafii. Ze względu na pandemię, w tym roku księża nie otrzymają kopert z datkami od wiernych. Parafianie nie pozostają jednak bierni i pomagają utrzymać kościoły.
- Ludzie doskonale rozumieją sytuację. Wykazują się dużą ofiarnością - mówi ksiądz proboszcz Ronald Kasowski z parafii św. św. Piotra i Pawła, która jeszcze nie zadecydowała, jak poradzi sobie z kolędami w pandemii.
Podobnie w parafii bł. Edmunda Bojanowskiego na Kokosowej. - Jeszcze nie zdecydowaliśmy, zastanawiamy się - mówi ksiądz probosz Adam Zelga. Dodaje, że parafia eksperymentuje z różnymi formami wizyt duszpasterskich, ale o szczegółach nie chce rozmawiać.
194412:43, 02.12.2020
Bóg zapłać! Otoczmy księży szczególną modlitwą w tych ciężkich czasach :) 12:43, 02.12.2020
Papuga14:50, 02.12.2020
Ciekawe dlaczego nie wprowadzą kolędy opłacanej drogą elektroniczną? Tylko gotówkowe kolędowanie ich interesuje. 14:50, 02.12.2020
emik18:48, 02.12.2020
Właśnie trwa inne kolędowanie - kominiarzy w ramach przeglądów instalacji. Wchodzi on do min. kilkudziesięciu mieszkań dziennie. 18:48, 02.12.2020
kw08:25, 03.12.2020
4 2
Raczej ich ofiarę - biedną zaczadzoną ciemnogrodem Polskę. 08:25, 03.12.2020