Największy krytyk Kempy wiceburmistrzem w jego zarządzie?

Bartosz Dominiak - były szef wydziału promocji w ursynowskim ratuszu, zwolniony przez burmistrza Kempę, w tej kadencji ma być... jego zastępcą. To wynik zaskakującej koalicji jaka zawiąże się w radzie dzielnicy. Koalicja Obywatelska ma rządzić razem z Otwartym Ursynowem.

O rodzącej się nowej koalicji ursynowskiej informowaliśmy w poniedziałek wieczorem. Platforma Obywatelska i Nowoczesna, po fiasku rozmów z Projektem Ursynów, zdecydowały się na sojusz ze swoim największym dotychczasowym krytykiem - Otwartym Ursynowem. Dlaczego?

- Platforma chce się poszerzyć o nowe środowiska, poza tym każdy radny Koalicji Obywatelskiej jest tym "trzynastym" decydującym o być albo nie być zarządu dzielnicy, więc musimy mieć kogoś z kim będzie można utworzyć stabilną większość - mówią nam politycy PO.

Nie bez znaczenia są kwestie programowe. PO i Nowoczesna stwierdziły, że wiele postulatów komitetów lokalnych pokrywa się z ich programem dla dzielnicy. A ponieważ z Projektem Ursynów (o czym pisaliśmy wczoraj) PO nie mogła się dogadać, nowym koalicjantem ma zostać Otwarty Ursynów.

Dominiak wraca do ratusza?

Organizacja ta wprowadziła do rady trzech radnych: Piotra Skubiszewskiego oraz Pawła i Leszka Lenarczyków. Ten pierwszy kokarzony jest z lewicą - był działaczem m.in. dawnego SDPL. Lenarczykowie z kolei to wieloletni radni, kojarzeni bardziej z prawą stroną sceny politycznej. Cała trójka to byli działacze Naszego Ursynowa (komitetu założonego przez Piotra Guziała), który razem z PiS rządził Ursynowem w latach 2010-2014. Pod koniec 2016 roku, na fali rozczarowania marazmem w NU, wspólnie założyli nowe ugrupowanie. Tuż przed wyborami i tak wystartowali ze wspólnego komitetu z ugrupowaniem Guziała, ale do rady dostali się tylko oni.

I to właśnie oni będą teraz zapleczem dla nowego zarządu dzielnicy. W jego skład mają wejść: Robert Kempa (PO) - jako burmistrz, Piotr Zalewski (PO) - wiceburmistrz (choć jego losy ważą się do ostatniej chwili), Jakub Berent (Nowoczesna), Bartosz Dominiak (Otwarty Ursynów) oraz piąta osoba rekomendowana przez PO, której nazwiska nie znamy.

Największym zaskoczeniem na tej liście jest Bartosz Dominiak. W kadencji Piotra Guziała pracował w urzędzie dzielnicy jako naczelnik Wydziału Promocji, a wcześniej w Ministerstwie Zdrowia czy Kancelarii Sejmu. To były radny miejski, były działacz SDPL Marka Borowskiego. Jest absolwentem Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych i Politycznych w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie oraz studiów podyplomowych w Collegium Civitas z zakresu Prognozowania, Planowania Strategicznego i Foresight’u. Obecnie zajmuje się piarem i komunikacją zewnętrzną, prowadzi blog ekspercki o inteligentnych miastach - Smart City Blog. Był też autorem wielu projektów do Budżetu Partycypacyjnego.

Od wojny totalnej do... koalicji

W ostatnich 4 latach Dominiak był zagorzałym krytykiem zarządu burmistrza Roberta Kempy, który zresztą zwolnił go z pracy. Podstawą tej decyzji były m.in. doniesienia o nieprawidłowościach w realizacji projektu nowej strony internetowej dzielnicy Ursynów, które opisywaliśmy w 2014 roku. Prace zostały zlecone grafikowi zaprzyjaźnionemu z Naszym Ursynowem i zostały wykonane nieprawidłowo. Cena również była dużo wyższa niż ceny rynkowe. Dominiak miał się podpisać pod dokumentem stwierdzającym prawidłowość wykonania zlecenia, choć strona www urzędu działała (i nadal działa) nieprawidłowo. Dominiak podał urząd do sądu pracy i sprawę wygrał. Teraz ma przy poparciu koalicji zostać jednym z czterech zastępców Kempy. 

Punktów sporu Dominiaka i całego Otwartego Ursynowa z Kempą i Platformą było zresztą dużo więcej. Społecznicy ostro krytykowali burmistrza za przenosiny bazarku "Na Dołku" na teren pętli autobusowej przy ul. Polaka. On odwdzięczał się, kwestionując ich społecznikowstwo, nazywając ich politykami i wykazując, że ich propozycje są nierealne.

Dominiak podpisał się też pod wnioskiem do prezydent Warszawy o przeprowadzenie kontroli w urzędzie dzielnicy w zakresie Budżetu Partycypacyjnego. Otwarty Ursynów był zwolennikiem projektów wyznaczania pasów rowerowych w dzielnicy oraz zwężenia ul. Stryjeńskich, czemu przeciwni byli koalicjanci PO z poprzedniej kadencji (projekt nie został zrealizowany).

Alians z Otwartym Ursynowem nie wzbudza zachwytu u niektórych radnych Koalicji Obywatelskiej. - Co będziemy mówić wyborcom? Że wchodzimy w koalicję z naszymi dotychczasowymi wrogami? - mówi nam jeden z nich.

- To Otwarty Ursynów ma trudniejsze zadanie. Wytłumaczyć, że wchodzi się do koalicji z PO, którą odsądzali od czci i wiary to nie lada wyczyn - komentują liderzy PO.

Niezadowolony z szykowanego składu zarządu jest burmistrz Robert Kempa, który nie potrafi sobie wyobrazić współpracy z dawnym krytykiem Bartoszem Dominiakiem. Ale porozumienie o koalicji jest pewne. Forsowali je liderzy lokalnej Platformy Obywatelskiej - Tomasz Sieradz i Michał Matejka - dla których stabilność władzy i poszerzenie strefy wpływów liczy się najbardziej. Dla Otwartego Ursynowa Dominiak w zarządzie jest warunkiem wejścia do koalicji. Tuż przed 14:00 nowi koalicjanci wysłali do mediów zaproszenia z powiadomieniem o zawiązaniu aliansu.

Reszta ugrupowań w ursynowskiej radzie (PiS - 5 radnych, Projekt Ursynów - 3 radnych, IMU - 1 radny) nie ukrywa zarówno zaskoczenia nową koalicją, jak i radości z takiego obrotu sprawy.

- Będziemy mogli punktować ich za każdą decyzję, za afery z przeszłości, za kłótnie. W radzie będzie wyraźny i klasyczny podział polityczny. A burmistrz Kempa chyba będzie musiał połknąć swój język, po tym co mówił na temat Otwartego Ursynowa - kąśliwie komentuje opozycja.

Ostateczne decyzje w sprawie składu zarządu Ursynowa oraz prezydium rady zapadną już dziś wieczorem. Będziemy realacjonować je na Haloursynow.pl na bieżąco.

[ZT]10991[/ZT]

[ZT]11037[/ZT]