Zamknij

Największy w Warszawie pumptrack już działa! "Syn odliczał dni do otwarcia" FOTO

08:38, 13.10.2018 Marta Siesicka-Osiak Aktualizacja: 10:24, 13.10.2018
Skomentuj MSO MSO

Na otwarcie największego w Warszawie pumptracku czekały setki młodych rowerzystów. Jeden z nich, siedmioletni Horacy, od września odliczał dni do oficjalnego otwarcia. – W czwartek rano jako pierwszy jeździłem legalnie po torze – mówi z dumą.

Pumptrack Warszawa Ursynów powstał przy Górce Kazurce w ramach realizacji projektu z budżetu partycypacyjnego (na rok 2017). Wykonawcą jest firma BTProject z Poznania - pionier w swojej dziedzinie, ciesząca się bardzo dobrą opinią wśród rowerzystów.

Tor jest największym tego typu placem na terenie Warszawy. Skierowany jest nie tylko do rowerzystów, ale ze względu na asfaltową nawierzchnię, także do osób jeżdżących na deskorolkach, wrotkach czy hulajnogach.

- To świetne miejsce, powinno być takie na każdym osiedlu. Syn uwielbia Kazurkę. Dzieci się tu spotykają, jeżdżą razem, mogą się wyszaleć, ale nie ma tu w ogóle agresji – mówi tata zachwyconego Horacego, który jeździ na rowerze od trzeciego roku życia.

Asfaltowy tor ma długość ponad 250 metrów i składała się z licznych garbów, zakrętów profilowanych oraz małych „hopek” ułożonych w takiej kolejności, by możliwe było rozpędzanie się i utrzymywanie prędkości bez pedałowania.

Pumptrack, nazywany oficjalnie „placem zabaw”, jest przygotowany tak, aby mogli korzystać z niego także młodsi sportowcy. Muszą mieć obowiązkowo kask i ochraniacze. – Zawsze przestrzegamy tej zasady – mówi tata jednego z jeżdżących.

W niedzielę, 14 października, szykuje się oficjalne otwarcie toru, a na nim niespodzianki dla rowerzystów. W godz. od 10:00 do 16:00 odbędą się tu m.in. pokazy jazdy, warsztaty pierwszej pomocy oraz otwarte zawody w jeździe na czas.

W GALERII PIERWSI TESTERZY TORU:

(Marta Siesicka-Osiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

ambrożyambroży

1 10

Tia i znowu non stop będą tam dzieciaki telepiące się pod nogami i z toru nie skorzystają ci dla których miał powstać. Jednym słowem gimbazjum wróci do palenia trawki i popijania piwka bo profesjonalnych torów nie ma i nie będzie. 11:21, 13.10.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

polpol

2 1

uśmiechnij się 08:10, 14.10.2018


reo

OkoliczniakOkoliczniak

0 4

Nie już, a dopiero.
Swoją drogą to od dawna otwarty jest konkurencyjny "pump-track" wzdłuż ul. Przyczółkowej w Powsinie. Zachęcam do korzystania! 17:23, 13.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JamesJames

5 1

Ten cały pumptrack to dewastacja przyrody. Górka kiedyś wyglądała naprawdę pięknie. W tej chwili wygląda jak po wojnie nuklearnej. Masakra. Przykro patrzeć. 13:45, 16.10.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

we4we4

0 0

Przynajmniej jest wykorzystana. dzieciaki z okolicy maja co robić, rozgrywane sa zawody. Rozumiem , ze lepiej by było puścić wzdłuz górki drogę - przedłużenie do Pileckiego...
Jakoś wcześniej miasto sie nie kwapiło , zeby uporządkować teren na i wokół górki. Niejednokrotnie byłem świadkiem jak dzieciaki przychodziły z łopatami i same poprawiały sobie tory do jazdy , wykopywały sterczące druty czy zakopane opony i gruz. 08:10, 17.10.2018


0%