Zamknij

Nawet co piąty mieszkaniec Ursynowa nie płaci za swoje śmieci

13:13, 21.08.2018 Anna Łobocka Aktualizacja: 13:35, 21.08.2018
Skomentuj pixabay.com pixabay.com

Kilkadziesiąt tysięcy osób nie przyznaje się, że mieszka w naszej dzielnicy. Nie zgłaszając deklaracji próbuje na śmieciach zaoszczędzić 20-30 złotych miesięcznie. W efekcie uczciwi mieszkańcy płacą za siebie i sąsiadów.

Kiedy pięć lat temu w życie wchodziła reforma śmieciowa wydawało się rozsądne wyliczenie opłat według liczby lokatorów, a nie na podstawie metrażu mieszkania czy zużycia wody. To otworzyło jednak pole do nadużyć. Wystarczy zadeklarować, że w mieszkaniu zajmowanym przez 6 osób mieszka tylko jedna.

Władze miasta nie dostrzegają tu żadnego problemu. Twierdzą, że urzędnicy wykrywają takie przypadki, przynajmniej w przypadku mieszkań własnościowych.

- Rozbieżności pomiędzy faktycznym zamieszkiwaniem a składanymi deklaracjami są na bieżąco weryfikowane przez pracowników urzędu dzielnicy - mówi Marta Plasota z warszawskiego ratusza.

W gorszej sytuacji są spółdzielnie mieszkaniowe, które nie mają możliwości zweryfikowania ile osób żyje w jednym lokalu. Wiąże się to z ochroną danych osobowych i brakiem obowiązku zameldowania. Muszą zatem opierać się tylko na deklaracjach mieszkańców i wierzyć w ich uczciwość. Mogą też dochodzić prawdy na własną rękę.

Prezes spółdzielni "Jary" zagląda na przykład na stronę Państwowej Komisji Wyborczej i porównuje liczbę mieszkańców zameldowanych w trzech obwodach wyborczych, które w całości należą do spółdzielni "Jary", z listą deklaracji śmieciowych.

- Wyszło z nich, że w blokach przy ulicach Puszczyka, Wiolinowej i Puszczyka mieszka tyle samo osób, ile jest uprawnionych do głosowania, co oznacza, że brakuje dzieci i młodzieży do 18. roku życia. Czyli lekko licząc brakuje deklaracji od 20-25% mieszkańców - mówi Piotr Janowski, prezes spółdzielni.

Kiedyś spółdzielnie miały duży problem, bo płaciły za odbiór śmieci. Teraz kiedy zarządzanie zbiórką odpadów przejęło miasto, zbierają one jedynie deklaracje i przekazują je do ratusza. Płacą więc tylko za zgłoszone osoby. To miasto - czyli my mieszkańcy - dostaje po kieszeni.

- Jeśli firma wywozi więcej śmieci niż było zadeklarowanych zapewne zażąda podwyżek i w ten sposób uczciwi mieszkańcy dostaną po kieszeni. Na Ursynowie wiele lokali jest wynajmowanych, robią się wręcz hotele. Deklarację składa tylko właściciel, a mieszka pięć osób - mówi Andrzej Grad, prezes spółdzielni "Wyżyny", w której mieszka około 22 tys. osób.

Brak kontroli i łatwość w obchodzenia systemu sprawia, że wiele osób oszukuje i będzie robić to dalej. I choć na razie miasto nie przewiduje podwyżek, to w przyszłości Warszawa może być do tego zmuszona.

Teraz czteroosobowa rodzina mieszkająca w domku jednorodzinnym, która segreguje odpady, płaci co miesiąc 60 złotych. Taka sama żyjąca w bloku - 37 zł miesięcznie. Singiel w bloku za śmieci płaci 10 zł, w domku - 30 zł. 

Do tej pory obowiązuje segregacja na trzy kubły: mokre, czyli zmieszane, suche (plastik, papier, metale, kartony) oraz szkło. Od 1 stycznia 2019 roku oddzielnie będziemy zbierać szkło, metal, papier, odpady kuchenne (obierki) i odpady zmieszane.

Eksperci twierdzą, że powyżki są nieuniknione. Po pierwsze - dlatego, że oszukujemy na śmieciach, po drugie - od 1 stycznia wchodzą nowe zasady segregacji odpadów (pojawi się czwarty i piąty pojemnik). Ministerstwo Środowiska pracuje też nad zmianami w przepisach, które drastycznie podniosą opłaty za odpady zmieszane. Wszystko po to, by zmobilizować Polaków do sortowania śmieci. Opłaty za śmieci niesortowane mogą być nawet 4-krotnie wyższe od tych sortowanych. Pytanie, czy to zachęci nas do sortowania, czy też do oszukiwania na jeszcze większą skalę.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(17)

ImieliniankaImielinianka

3 0

W artykule mowa o czwartym i piątym pojemniku, a na Imielinie niedawno liczba pojemników na odpady segregowane spadła do dwóch (segregowane suche wraz z papierem w jednym, szkło opakowaniowe w drugi). Chyba że w tę liczbę włączamy również pojemniki na odpady mieszane. 13:58, 21.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

jasiojasio

12 0

Przy kazury 20, od strony Pileckiego jest pewna wiata śmietnikowa którą upatrzyły sobie wieśki handlujące warzywami i owocami. Przyjeżdżają codziennie 2 dostawczakami około 19:00, i wywalają tam resztki owoców i warzyw niezdatnych do sprzedania. Nie muszę pisać jaki zapach tam jest w czasie tych upałów, dodatkowo za jednym podejściem zapełniają prawie wszystkie pojemniki swoimi śmieciami... tragedia 14:13, 21.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WarszawiakWarszawiak

4 2

Ale w czym problem? Stawka za śmieci w W-wie jest prawie dwukrotnie wyższa niż koszty zbierania śmieci. Wystarczy, żeby opłacić odbiór śmieci od osób niezgłoszonych i jeszcze górka dla miasta zostanie. Pani Prezydent nie widzi najmniejszego problemu w obszarze gospodarki śmieciami. 15:26, 21.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aaaaaaaa

11 2

Jaki jest sens segregowania śmieci w domu, jeśli przyjeżdża śmieciara i wrzuca wszystkie śmieci do jednego kontenera? 16:23, 21.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

jasiojasio

1 0

Oczywiście że nie ma sensu. Dlatego szkoda na to czasu na chwilę obecną. 09:00, 23.08.2018


Kolo z PikoloKolo z Pikolo

5 6

Ja mam pod zlewem miejsce na 1 kosz i tam trafiają wszystkie śmieci ! Co wy z tym zrobicie to już nie mój problem ! Na śmieci jest śmietnik nie moje mieszkanie ! Mieszkanie służy do mieszkania ! 17:18, 21.08.2018

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

issaissa

5 2

>na śmieci jest śmietnik nie moje mieszkanie ! Mieszkanie służy do >mieszkania !

tez uważam, że nasze mieszkania nie sa przystosowane do stu tysiecy koszy. Mam lecieć z każdą plastikową fiolka do smietnika?
Kiedys była prosta segregacja "smieci" i sucha "reszta", i to było do przełknięcia. a teraz kombinuja, zeby jeszcze zwiekszyć ilość koszy do segregacji. Pytam, gdzie to trzymac? ja nie mieszkam w domku i nie mam altany śmietnikowej.
W Holandii, gdzie mieszkałam, też były tylko 2 rodzaje koszy, jakos dają radę. 01:21, 22.08.2018


MisiekMisiek

2 0

Nie ma problemu.

Tylko płaćcie jak za niesortowane.

Problemem są oszuści którzy płacą za mniej osób niż mieszka

I co płacą za sortowane a nie sortują. 20:01, 22.08.2018


issaissa

0 0

~Misiek


jest problem bo chcą wielokrotnie (chyba x 40) zwiekszyc oplaty za "niesegregowanie", duzo bardziej niz dotychczas.
To juz nie jest "wieksza oplata" tylko szykanowanie mieszkańców "zwyklych" mieszkań, z małymi kuchniami.
Oczywiscie, "państwo morawieccy" nie znaja problemu bo dla nich smieci sa beee albowiem oni maja specjalna osobe (opłacana z naszych podatkow zreszta...), ktora im te smieci wynosi co godzine. Bo "państwo morawieccy' nie beda babrac sie w smieciach np. po jogurcie (a fuj!!!).
"babrac" to moga sie zwykle ludzkie smiecie, które "państwo morawieccy" maja w odwłoku, byle kasa sie zgadzała.
Tak to wygląda... 00:23, 23.08.2018


issaissa

2 2

ale chyba każdy gdzieś jest zameldowany? przynajmniej kazdy pracujacy i majacy konto...
Np. moj syn wynajmuje mieszkanie w innej dzielnicy a jest zameldowany cały czas u nas. Mimo, ze smieci w innej dzielnicy to i tak ja za niego place. Ale ta "inna dzielnica" moze plakać, że tam jest wiecej mieszkańców niz placacych.
Tak, że...i tak wszystko wychodzi na zero. Każdy zameldowany gdzies placi, znaczy miastu, bo niby komu? 01:16, 22.08.2018

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

aaaaaaaa

5 0

Słoiki zameldowane są najczęściej poza Warszawą. 10:33, 22.08.2018


kolokolo

1 0

Niezupełnie, syn jest cały czas zameldowany w mieszkaniu ale się wyprowadził więc zgłosiłem stan faktyczny czyli obecnie jedna osoba mniej mieszka w mieszkaniu, zameldowanie nie ma z tym nic wspólnego. Jego obowiązkiem jest teraz zadeklarowanie tam gdzie mieszka i to on odpowiada za to. Mnie już nic do tego. 11:50, 22.08.2018


issaissa

0 0

~kolo
Moze nieprecyzyjnie sie wyrazilam.
Jeśli każdy jest gdzieś zameldowany to każdy gdzies placi za śmieci, ktore produkuje.
A poniewaz oplata i tak trafia do miasta (kasy państwa) to w sumie i tak wychodzi na zero, w globalnej (państwowej) skali. 00:14, 23.08.2018


Paweł W-wPaweł W-w

0 0

Dla urzędu i zgodnie z przepisami liczy się fakt zamieszkiwania a nie zameldowania i taką korektę właśnie należy złożyć w obu urzędach lub administracjach. 14:11, 27.08.2018


Paweł W-waPaweł W-wa

8 6

Obiektywnie najwłaściwszym byłoby ponosić opłaty od metra kwadratowego grupując metraże na 3, np. do 40m2, 41-65m2, powyżej 65m2 w tym domy + opłata za odpady zielone z zastrzeżeniem iż osoby samotne zamieszkujące w większych metrażach oczywiście pod odpowiedzialnością mogłyby indywidualnie żądać zmniejszenia tych opłat. To samo powinno dotyczyć pustostanów. 15:48, 22.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zbigizbigi

1 0

Wiele osób spoza Ursynowa podrzuca śmieci do kontenerów na Jarach (np. parkując przy metrze czy wożąc dzieci do szkół. Jak się zamknie śmietnik to wywalą worki obok - oto jest kultura. 18:52, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

HelenaTHelenaT

0 0

a który właściciel legalnie wynajmuje mieszkanie, może 2%, Ursynów znany jest z krętactwa, w mieszkaniach po kilka osób, klitki jak dla krasnoludków, ceny jak z hotelu czterogwiazdkowego :) większość PRL 10:10, 30.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%