Nie będzie ścieżki wzdłuż POW na Płaskowickiej. Wybudować ją miała GDDKiA

To już pewne. Nie będzie drogi rowerowej wzdłuż Południowej Obwodnicy Warszawy, choć do jej wybudowania zobowiązała się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Instytucja ta obwinia miasto o zaniedbania.

W maju 2017 roku na spotkaniu przedstawicieli miasta i GDDKiA zawarto porozumienie w sprawie drogi rowerowej wzdłuż POW na Ursynowie.

GDDKiA potwierdziła, że wykona i sfinansuje drogę rowerową na całej długości POW, również na tunelu wzdłuż ulicy Płaskowickiej. Projekt budowlany zostanie uzupełniony o brakujące odcinki ścieżki rowerowej pomiędzy ul. Rtm. Pileckiego i ul. Lanciego oraz dalej ok 77 m na wschód od ul. Lanciego.

- czytamy w notatce ze spotkania sprzed trzech lat.

Dziś okazuje się, że porozumienie jest… nieaktualne. Wykonawca Południowej Obwodnicy Warszawy odtworzył na Płaskowickiej tylko te drogi rowerowe, które istniały przed rozpoczęciem budowy. Po południowej stronie ulicy, naprzeciwko straży pożarnej, drogowcy odbudowali nawet ścieżkę z kostki, choć miasto od wielu lat stosuje już wyłącznie asfalt. Nowe asfaltowe kawałki dróg dla rowerów powstały tylko w obrębie skrzyżowań. Brakuje ich natomiast między Pileckiego i Lanciego. Nie widać też żadnych prac w tym kierunku na odcinku między Lanciego a Rosoła.

GDDKIA potwierdza

Na Ursynowie nie będzie więc trasy rowerowej wzdłuż całego odcinka POW. Potwierdza to już oficjalnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

- Aktualnie postęp prac nie pozwala na powrót do sprawy budowy ścieżki rowerowej, gdyż należy wspomnieć, że GDDKiA wystąpiła do miasta z pisemnym wnioskiem o uzgodnienie propozycji rozwiązań projektowych (przygotowano projekt ścieżki), na które - do dnia dzisiejszego - nie otrzymano wymaganych opinii miasta - mówi Małgorzata Tarnowska z warszawskiego oddziału generalnej dyrekcji.

W kwietniu miasto, w odpowiedzi na nasze pytanie dlaczego nie było uzgodnień dla GDDKiA, odpowiadało, że nie jest jeszcze za późno na rozmowy.

- Zagadnienie to jest przedmiotem rozmów z GDDKiA, także w kontekście powstania parku linearnego nad POW - informowała Karolina Gałecka z urzędu miejskiego.

Przypomnijmy, spór między drogowcami a miastem w kwestii przyszłego parku linearnego, który ma powstać nad tunelem, trwa już kilka lat. Przygotowania do inwestycji przejął od dzielnicy Zarząd Zieleni m.st. Warszawy, który ograniczył się do odbycia kilku spotkań w tej sprawie. A chodziło o uzgodnienie z GDDKiA zmian w projektach zagospodarowania przestrzeni nad tunelem, tak aby wykonawca już na etapie odtwarzania tego, co znajdowało się przed budową, wybudował elementy przyszłego parku, zamiast siać trawę. 

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy powstał nawet wstępny wykaz różnic w projektach, ale wykonawca POW miał wycenić te prace zbyt drogo, znacznie powyżej możliwości finansowych miasta. Dlatego sprawa utknęła w martwym punkcie.

Dziś miasto jest zdziwione przerzucaniem odpowiedzialności za brak ścieżki rowerowej na miasto.

- Od trzech lat GDDKiA miała wiedzę, że ul. Płaskowickiej nie będzie przebudowywana przez miasto, powinna więc wystąpić o zmianę pozwolenia na budowę POW, aby móc wybudować 1,5 km ścieżki rowerowej. Zatem nie bardzo wiem o jakim niezaopiniowanym projekcie mówi generalna dyrekcja - tłumaczy Karolina Gałecka, rzeczniczka urzędu miejskiego.

Brak zmian w pozwoleniu na budowę POW oznacza, że drogi rowerowej wykonawca POW już nie zbuduje. Niewykluczone, że w kwestii parku nad POW oraz towarzyszących mu rozwiązań komunikacyjnych, zacznie się coś dziać dopiero po przejęciu przez miasto terenów nad tunelem obwodnicy. Wówczas ratusz będzie miał swobodę w działaniu.

Burmistrz pisze pismo

Pismo upominające się o ścieżkę wzdłuż Płaskowickiej wysłał kilka dni temu do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad burmistrz Robert Kempa.

- Nalegam na wypełnienie podjętego zobowiązania, na całym odcinku od Pileckiego do Rosoła - napisał burmistrz.

I przypomniał, że również w decyzji środowiskowej nałożono na GDDKiA obowiązek zapewnienia ciągłości tras rowerowych przeciętych przez POW oraz zaprojektowania drogi wzdłuż całego ursynowskiego odcinka trasy S2. GDDKiA uznaje jednak, że bez uzgodnienia z miastem nie może rozpocząć prac, a czas na to już minął.