Zamknij

"Nie ma mocnych na bezczelnych kierowców". Parkowanie na historycznym bruku Nowoursynowskiej wciąż bezkarne

12:52, 01.12.2020 Anna Łobocka Aktualizacja: 13:01, 01.12.2020
Skomentuj AŁ

Zabytkowy bruk na ulicy Nowoursynowskiej wciąż jest niszczony przez parkujące samochody. Dotychczasowe, nieskuteczne, działania straży miejskiej zniechęciły część mieszkańców do walki z kierowcami łamiącymi prawo. Czy można coś jeszcze zrobić w tej sprawie?

Problem z parkowaniem na brukowanym odcinku ul. Nowoursynowskiej, tuż przy Belgradzkiej, pojawił się ponad rok temu. Na zamkniętym dla ruchu fragmencie dawnego Traktu Czerskiego swoje samochody zaczęli zostawiać pracownicy zatrudnieni na pobliskiej budowie bloku przy ul. Sotta "Sokoła". Mieszkańcy, których to postępowanie oburzało, systematycznie informowali służby o łamaniu prawa. 

Tylko od marca do czerwca strażnicy miejscy interweniowali w tym miejscu 22 razy, średnio co cztery dni. I choć każdemu z kierowców za sam wjazd w miejsce zakazane grozi mandat w wysokości 500 zł, na Nowoursynowskiej nic się nie zmienia.

Sporadycznie pojawiają się mundurowi i zapewne wystawiają mandaty, ale codzienność karygodnego procederu kierowców pokazuje, że albo policja powinna tam bywać codziennie, albo na wlocie zabytkowej ulicy trzeba postawić fizyczną blokadę dla ruchu.

To naprawdę oburzające, że można praktycznie bezkarnie popełniać wykroczenie. Gdyby budowlańców parkowanie kosztowało 2500 zł tygodniowo, może zrozumieliby, że parkować należy wyłącznie w miejscach dozwolonych, a dla własnej wygody nie można pluć na interes zbiorowy

  - napisał do nas pan Andrzej, mieszkaniec okolicy, który ma dość lekceważenia prawa przez kierowców.

"Za mało zgłoszeń"

Jak informuje nas straż miejska od czerwca na Nowoursynowskiej jest znacznie mniej interwencji niż wiosną. Po początkowym wzmożeniu mieszkańcy przestali informować strażników o procederze. W ciągu ostatnich pięciu miesięcy tylko siedem razy zgłosili nielegalne parkowanie i wjazd na ulicę pomimo zakazu. W jednym przypadku interwencja zakończyła się wystawieniem mandatu “foto” przesłanego listem, w dwóch pouczeniami, reszta nie została potwierdzona.

- W związku z pandemią i oddelegowaniem części naszych pracowników do współpracy z policją skupiamy się przede wszystkim na sprawach zgłaszanych nam przez mieszkańców. Tam, gdzie jest bardzo dużo próśb o interwencję, zakładana jest karta miejsca zagrożonego, patrolowana z dużą częstotliwością, bez czekania na wezwanie. Zachęcamy do zgłoszeń - mówi Sławomir Smyk ze stołecznej Straży Miejskiej.

Mieszkańcy odpuszczają, problem zostaje

Zmianę postawy mieszkańców tłumaczą słowa jednego z nich.

- Ile można dzwonić, jak nie ma żadnej poprawy. Owszem, straż miejska się pojawiała, ale na tym się kończyło. Nie wierzę w mandaty po 500 złotych, bo jeśli ktoś zostałby ukarany, to skończyłoby się parkowanie. A przecież ja tu widzę w kółko te same samochody. Widać, że nie ma siły na bezczelnych kierowców - mówi mieszkaniec Nowoursynowskiej, który jest przeciwny zablokowaniu tej ulicy słupkami lub szlabanem.

- Wystarczy egzekwować prawo, nic więcej nie trzeba robić - dodaje pan Adam.

Nowoursynowska to liczacą sobie kilkaset lat droga, która od XIV wieku funkcjonowała jako leśny dukt, ciągnąc się skarpą aż do Czerska. Łączyła okoliczne wsie takie jak Służew, Wolica i Stare Kabaty. Z czasem dorobiła się kocich łbów.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(24)

ChochołChochoł

20 0

I znowu kombinowanie bez sensu. Po prostu wlepiać codziennie mandaty. To takie proste. 13:49, 01.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

LOLLOL

16 0

ta durna SM oczywiście sama z siebie nic nie zrobi. Nie mogą tam sami przyjeżdżać codziennie? Ponieważ jesteśmy państwem z dykty to blokady niech zakładają. 14:25, 01.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BoomBoom

25 0

Jaka ta straż miejska biedna, nie potrafi działać bez zgłoszenia. To może rozwiązać ich skoro są bezużyteczni? To jest parodia służby mundurowej. W prawdziwym kraju służby robiłyby patrol 2 x dziennie waląc mandaty. Ale w Warszawie jadą do zgłoszenia i już nie widzą tego co się dzieje obok, bo nikt nie zgłosił. 14:45, 01.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

sąsiadsąsiad

12 0

Dokładnie. Stoją auta na zakazie, przejeżdża obok patrol, na pytanie czemu nie interweniują - "nie dostaliśmy zgłoszenia" - formacja do rozwiązania, bezużyteczna - przyjeżdżają po zgłoszeniu po kilku godzinach i "nie stwierdzono naruszenia przepisów" 21:41, 01.12.2020


MichalMichal

16 4

Z niczym sobie nie radzą i na dodatek rowerzyści jeżdżą po pieszych na chodnikach, albo wjeżdżają samochodom pod koła na przejściach dla pieszym. Trudno żyć z taką nie kompetentną policją i strażą miejską. 14:48, 01.12.2020

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

polpol

3 12

No popatrz...........a we mnie NIGDY W ŻYCIU rowerzysta nie wjechał na chodniku.
Uśmiechnij się....mniej nienawiści 19:23, 01.12.2020


alisterkabatalisterkabat

3 2

Śmierć rowerzystom!
Ale sorry - jaki mają związek z opisywaną sytuacją? 20:19, 01.12.2020


BoomBoom

2 0

Pół, a we mnie wjechał dwa razy w tym samym miejscu. Nawet zostałem potrącony na pasach. Widocznie mało się poruszasz pieszo. 11:59, 02.12.2020


 jako jako

23 1

Chwilunia - swego czasu parkowanie na Jeżewskiego i Wańkowicza na Kabatach (a więc po sąsiedzku) zostało uporządkowane błyskawicznie. Jednego dnia stanęły znaki zakazu parkowania z dodatkową tabliczką informującą o holowaniu aut, było kilka dni na oswojenie się z sytuacją, a później 2-3 tygodnie codziennego wywożenia samochodów, których kierowcy uważali, że im się uda. Od tego czasu niemal nikt nie łamie zakazu parkowania. Czy tutaj nie da się zrobić tak samo, jeśli jest taka konieczność? Na Jeżewskiego było więcej zgłoszeń? Czy może jakiś ważniak zgłosił problem raz a skutecznie? Jak było więcej zgłoszeń - proszę SM podać ile, ile jest teraz na Nowoursynowskiej, żeby mieszkańcy wiedzieli jak bardzo mają się spiąć, skoro szanowna SM rusza dupska tylko po przekroczeniu odpowiednich statystyk. 15:21, 01.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

asdasd

2 0

O tyle o ile na jeżewskiego faktyczne rzadko zdarza się zaparkowany nielegalnie samochód, to na Wańkowicza, w popołudniowym szczycie, czasami ciężko przejechać. I nie pomagają zakazy. Wg. niektórych kierowców wystarczy zapalić awaryjne.
10:00, 02.12.2020


mieszkaniec123mieszkaniec123

17 11

Problem jest bardziej skomplikowany. Dzięki deweloperskim rządom dzielnicowej koalicji Koalicji Obywatelskiej i Otwartego Ursynowa zezwolono na wciśnięcie apartamentowca w środku osiedla, gdzie i tak nie było miejsc do parkowania. Wkrótce cały historyczny bruk (przy zgodzie KO+OU) będzie jednym wielkim parkingiem 16:03, 01.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BoomBoom

10 4

A nie, to przepraszamy za zamieszanie. To już wszystko tłumaczy. Wina nie leży oczywiście po stronie kierowców. 17:34, 01.12.2020


ZniesmaczonZniesmaczon

16 0

Zastanawiająca jest ta "niemoc"... Czemu władze ursynowskiego Ratusza nie mogą domówić się w kwestiach bezpieczeństwa że Strażą Miejską i Policją? I nie chodzi nawet o tą sprawę, ale jest takich tematów dużo więcej. Podpalenia, kradzieże, dewastacje, menelstwo i huliganeria to od jakiegoś czasu norma na Ursynowie. A osoby odpowiedzialne za porządek i egzekwowanie prawa zajmują się lansem i duperelami. 17:48, 01.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SrissaSrissa

7 21

Ludzie, mieszkam tu od wielu lat, no gdzie mam parkować? Owszem mam dwa samochody ale jeden w garażu a na drugi mnie nie stać. Ale bądźmy ludźmi. 20:03, 01.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AreckAreck

5 2

1. Nie kupować drugiego
2. Jeśli już jest, sprzedać
3. Jeśli potrzebny - parkować w pobliżu, w miejscu do tego przeznaczonym.
Wychodząc z Twojego założenia - zaparkuję na prawym pasie na Rosoła, bo "nie mam gdzie parkować" i "bądźmy ludźmi". 12:35, 02.12.2020


KorbolKorbol

7 4

Sprawa jest bardzo prosta do uregulowania - kwestia łamania jakichkolwiek przepisów jest powiązana z ewentualną karą za jego łamanie.
I tu dochodzimy do sedna problemu. Jest wyznaczony organ, który ma te przepisy egzekwować wystawiając odpowiednie mandaty.
A wystarczyło by uwolnić temat i doprowadzić do sytuacji w której każdy obywatel mógł by wyrobić sobie licencje, koncesje itp na określone procedury. Licencja na wykonanie odpowiednio zdjęć przedstawiających wykroczenie specjalnym aparatem z homologacją, przekroczenie prędkości wykroczenie specjalnym aparatem z homologacją, itd.
Opłata za urządzenia jak i licencje to N złotych. Zysk to procent od wyegzekwowanej przez państwo kwoty mandatu. Jestem przekonany, ze gdyby okazało się że można by tak zarabiać na życie, to szybciutko by się zrobił porządek i z parkowaniem i z przekraczaniem prędkości i innymi wykroczeniami które dziś uchodzą bezkarnie. Sam bym postawił swoje licencjonowane, homologowane, urządzenie na Puławskiej 50km/h :-) 13:02, 02.12.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

KorbolKorbol

0 0

Zbrakło miejsca. Wiem co napisałem jestem zły!. Serio ostatnio staram się nie przekraczać 100, bo to grozi utratą prawa jazdy, reszta jest tylko mandatem. Mimo iż codziennie tak zapierniczam, to mandat ostatni jaki załapałem to w Białym Borze - śmietnik mi zdjęcie zrobił - dawno temu. A teraz ludzie stawiają własne sprzęty na drodze, bo wolno !!!. Nie da się jechać, wszędzie fotoradary, na pasach na czerwonym nie przejadę, parkowanie w miejscu niedozwolonym - odpada - zaraz będzie focia.
Nie potrzebne by były progi zwalniające i inne błyskotki. Za własną kasę ludzie by kupili sprzęt i obstawili miejsca w których łamanie przepisów jeszcze się zdarza. To tak samo jak z panelami solarnymi :-) 13:14, 02.12.2020


UrsynowskiGadUrsynowskiGad

4 2

Już kiedyś była taka "licencja". Nazywała się ORMO. 15:30, 02.12.2020


SzemcioSzemcio

1 1

W tym miejscu na odcinku ok.30 metrów można legalnie parkować. Jadąc Belgradzką jest zakaz skrętu w prawo a po lewej stronie zakaz zatrzymywania się. Pomiędzy tymi znakami parkowanie nie jest zabronione, więc nie rozumiem oburzenia... 18:19, 02.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

mdomdo

2 0

Pomiędzy tymi znakami jest skrzyżowanie. Jak wiadomo na skrzyżowaniu się nie parkuje :) 10:23, 09.12.2020


zwykły obserwatorzwykły obserwator

0 0

Nie pozotaje nic innego jak strzelać, hi, hi. Neurobiałki winny siedzieć po domach i czekać na koniec, hi, hi. 12:40, 14.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EolomeaEolomea

0 0

Ludzie muszą, gdzieś parkować zamiast ich karać należy stworzyć bezpłatne parkingi. 18:15, 28.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TOMASZ MĄKOSATOMASZ MĄKOSA

0 0

CZY STRAZ MIEJSKA MOŻE ZATRZYMAĆ SAMOCHOD W RUCHU DROGOWYM JEDZIE PO MIEŚCIE KIEROWCA STRAŻNICY MAJĄ PRAWO ZATRZYMAĆ POJAZD SILNIKOWY KIEROWCA NIE STOSOWAŁ DO B-1 MOŻE BYĆ ZATRZYMANY TYLKO PRZEZ POLICJE ALE I PRZEZ STRAŻ MIEJSKĄ LUB NIESTOSUJE ZAKAZU WJAZDU KIEROWCA 17:54, 11.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TOMASZ MĄKOSATOMASZ MĄKOSA

0 0

CZY STRAZ MIEJSKA MOŻE ZATRZYMAĆ SAMOCHOD W RUCHU DROGOWYM JEDZIE PO MIEŚCIE KIEROWCA STRAŻNICY MAJĄ PRAWO ZATRZYMAĆ POJAZD SILNIKOWY KIEROWCA NIE STOSOWAŁ DO B-1 MOŻE BYĆ ZATRZYMANY TYLKO PRZEZ POLICJE ALE I PRZEZ STRAŻ MIEJSKĄ LUB NIESTOSUJE ZAKAZU WJAZDU KIEROWCA 17:55, 11.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%