Ursynowscy policjanci zatrzymali 30-latka ukrywającego się przed wymiarem sprawiedliwości. Tłumaczył, że "coś mu wypadło".
Mężczyzna został skazany na 1,5 roku więzienia za wcześniejsze przestępstwa. Był wyrok sądu i nakaz stawienia się w zakładzie karnym, ale 30-latek ani myślał o odbyciu kary. Postanowił, że będzie się ukrywał.
Kryminalni z Ursynowa szybko ustalili, gdzie zamieszkiwał poszukiwany. - Poddali to miejsce obserwacji, wiedząc że będzie wychodził z mieszkania o konkretnej godzinie, zatrzymali go - mówi asp. szt. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.
30-latek tłumaczył się, że miał już dawno stawić się w zakładzie karnym, ale miał do załatwienia kilka spraw życiowych, które się przeciągnęły.
Mężczyzna został przewieziony najpierw do komisariatu policji na Ursynowie, a następnie trafił do miejsca, w którym od dawna powinien się znaleźć.
[ZT]14006[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz