- Progi zwalniające na tym skrzyżowaniu są niezbędne - mówią mieszkańcy. Mowa o zbiegu trzech ulic Baletowej, Kórnickiej i Jeziorki. W godzinach porannych i popołudniowych dochodzi tu do wielu niebezpiecznych sytuacji.
Na intensywny ruch na ulicy Baletowej mieszkańcy narzekają od dawna, ale zdążyli się już do niego przyzwyczaić. Ich niepokój budzi jeden szczególnie niebezpieczny punkt - skrzyżowanie z dobiegającą z ukosa ulicą Jeziorki oraz pobliską Kórnicką.
O sprawie Haloursynow.pl pisało już w czerwcu ubiegłego roku. - Z ulicy Jeziorki te samochody po prostu wpadają na Baletową. Tamtędy dzieci chodzą do szkoły, jeżdżą na rowerach. To tylko kwestia czasu, aż coś się komuś stanie - mówiła nam wówczas Marzena Zientara ze stowarzyszenia Zielony Ursynów.
Zdaniem mieszkańców okolic felernego skrzyżowania miesiąc bez kolizji to rzadkość. Za ten stan rzeczy odpowiada nie tylko nadmierna prędkość, ale także słaba widoczność podczas wyjazdu z ulicy Jeziorki.
- Mimo tego, że jest lustro, a kierowcy naprawdę uważają, to wypadków cały czas jest multum. Głównie są to drobne stłuczki. Samochód musi wystawić się odrobinę, by mieć lepszy widok i kierowcy, widząc nadjeżdżające pojazdy, starają się szybko uciec. Wtedy najczęściej dochodzi do kolizji – stwierdza mieszkaniec okolic skrzyżowania.
Teraz do sprawy powróciła radna Karolina Mioduszewska z Koalicji Obywatelskiej. Chce montażu spowalniaczy na Baletowej.
- W ciągu ostatniego roku w tym miejscu było już kilka kolizji. Codziennie rodzice dzieci mieszkających na ul. Jeziorki nie mogą rano wyjechać bezpiecznie na ulicę Baletową, aby odwieźć swoje pociechy do przedszkola oraz szkoły - przekonuje radna.
Zarząd Dróg Miejskich, który odpowiada za Baletową, do tej pory niechętnie odnosił się do pomysłu progów. Przekonywał też, że dla poprawy bezpieczeństwa wystarczy przestrzeganie przepisów przez kierowców. Tylko jak ich do tego zmusić?
Kolejna interwencja może jednak przynieść zmianę stanowiska drogowców. Dyrektor Łukasz Puchalski zapowiedział właśnie sprawdzenie sytuacji na ruchliwej ulicy.
- ZDM zleci wykonanie badań prędkości pojazdów, na podstawie których zostaną podjęte decyzje o zmianie organizacji ruchu we wskazanej lokalizacji - pisze szef miejskich drogowców do radnej.
Mieszkańcy mają swoje pomysły dotyczące poprawy sytuacji - wyniesienie skrzyżowania lub budowa ronda. To ostatnie rozwiązanie wiązałoby się z dużą przebudową, przy okazji której miasto mogłoby wybudować brakujące chodniki po zachodniej stronie ulicy.
[ZT]17461[/ZT]
Stać nas na progi ws12:31, 13.03.2022
4 12
Nie dla progów! 12:31, 13.03.2022
Miłka20:00, 13.03.2022
6 1
Poprosimy jeszcze o progi na Karczunkowskiej. Brak chodnika i nadmierna prędkość 80% kierowców może doprowadzić do tragedii. 20:00, 13.03.2022
Ilka20:25, 14.03.2022
0 0
Przy wyjeżdżaniu z Jeziorki w Baletową widoczność ograniczają też krzaki wzdłuż Baletowej. 20:25, 14.03.2022
bor09:57, 15.03.2022
1 1
Mam dla was wszystkich rozwiązanie , i będzie tańsze.. pozrywajcie asfalt.. bo po co on jest jak chcecie jeździć 20 km/h. Może nie wina w prędkości i widoczności , tylko w waszej umiejętności jazdy. LUDZIE WAM JUŻ NAPRWADĘ ODBIŁO Z TYMI SPOWALNIACZAMI.
A i pamiętajcie jak będziecie czekać na karetkę czy straż pożarną .. to dizeki wam przyjedzie później, 09:57, 15.03.2022