W ostatnią niedzielę, wraz z pierwszym powiewem wiosny, ścieżki zapełniły się rowerzystami, chodniki spacerowiczami, a polanka w Lesie Kabackim amatorami pikników. Przy okazji las zapełnił się… samochodami. Ci, którym na polanę było za daleko, postanowili zaparkować w środku rezerwatu.
Polana widokowa w Lesie Kabackim jest jednym z dwóch miejsc wyznaczonych przez Lasy Miejskie do organizowania spotkań połączonych z paleniem ognisk, drugie znajduje się w Lesie Młocińskim. W przypadku prywatnych imprez nie wymagane są żadne wcześniejsze uzgodnienia.
Jednak nie każdy pamięta o tym, że w lasach – oprócz miejsc do tego przeznaczonych - obowiązuje zakaz ruchu samochodowego. Było to widać w minioną niedzielę koło polanki w Lesie Kabackim.
- Na teren rezerwatu mogą wjechać jedynie pracownicy Lasów Miejskich w czasie pełnienia obowiązków służbowych oraz osoby mające zgodę od Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska – mówi Andżelika Gackowska z Lasów Miejskich.
Kabacka polana jest miejscem organizacji urodzin lub innych imprez, wtedy często pojawia się problem dostarczenia na miejsce większej ilości jedzenia i napojów. Jeśli podjechanie na miejsce jest rzeczywiście konieczne, można poprosić o zgodę dyrektora Parku Kultury w Powsinie. Wtedy możliwe jest podjechanie od strony ul. Muchomora – wypakowanie potrzebnych rzeczy i odstawienie samochodu na parking.
Pozostali kierowcy, wjeżdżając na teren rezerwatu łamią prawo narażając się na karę od 500 zł. Ponieważ w Warszawie nie ma straży leśnej, przypadki łamania prawa powinny być zgłaszane do straży miejskiej lub na policję.
Warto więc pamiętać, że jeśli zdecydujemy się na wjazd do Lasu Kabackiego bez uzyskania zgody odpowiednich organów, narazimy się na zdecydowany wzrost kosztów imprezy w plenerze.
Kon3318:16, 18.03.2019
Samochodow nie widzialem, za to psiarzy udajacych, ze nie wiedza o zakazie wchodzenia z psami do rezerwatu - tak.
Jaki jest mandat za pupila w lesie kabackim i kto to egzekwuje w weekend ? 18:16, 18.03.2019
pytel18:39, 18.03.2019
Tradycyjnie apeluję o jakąkolwiek stałą opiekę nad lasem. Jakakolwiek ochrona jest niezbędna. Psy obecne mimo zakazu, rowerzyści szaleją tam gdzie nie powinni. Czekam na quady i crossy w alejkach. 18:39, 18.03.2019
Nas bohaterów prądem18:58, 18.03.2019
Niestety, ale chamów, począwszy od właścicieli sierściuchów, a skończywszy na właścicielach samochodów, trzeba edukować tylko wysokimi mandatami. Jest znak: zakaz wprowadzania psów. No to wyprdalaj z rezerwatu z tym sierściuchem!! A na zdjęciu widać tablice rejestracyjne, policja do roboty !!! 18:58, 18.03.2019
Angielski w 2 godzin22:25, 18.03.2019
Do "rezerwartu" przyrody ludzie maja wstepu.Chyba tylko naukowcy. Wiec o Co w tym artykue chodzi? 22:25, 18.03.2019
amisz23:17, 18.03.2019
ciąć opony i tyle 23:17, 18.03.2019
Biomasa00:35, 19.03.2019
Proponuje wyslac straz lesna i niech wlepiaja mandaty ludziom z psami albo pedzacym rowerzystom. Zakaz to zakaz. Raz, ze sie ludzie naucza szanowac las, dwa - poprawi sie budzet. 00:35, 19.03.2019
pol12:57, 19.03.2019
Zakaz jest dla KRETYNÓW w samochodach.
Byłeś tam chociaż raz?
Jakbyś był,to byś przeczytał regulamin i nie wypowiadał bzdur.
Z psem można wchodzić ,oczywiście na określonych zasadach i w określone miejsca - np nie wolno wchodzić nawet na piechotę w oznaczone zagajniki ,gdzie jest ostoja zwierząt - NAWET NA PIECHOTĘ BEZ PSA - niestety mnóstwo kretynów pieszych tam włazi..
Rowerem też można jeździć poza kilkoma szlakami.
I będę jeździł.
Ty masz zyczenie chodzić na piechotę,a ja mam życzenie jeździć tam rowerem.
Las jest tak dla Ciebie,jak i dla mnie.
W życiu jednogo papierka tam nie wyrzuciłem,bo szanuję przyrodę.
Nic złego nie robię i nie jeżdżę ,jak szaleniec ,więc wara od mojego roweru. 12:57, 19.03.2019
profesor6806:58, 19.03.2019
Dawać mandaty bezdomnym psom! Co to ma być? Domu taki nie ma i lata. Niech buli 500 zł. 06:58, 19.03.2019
Zeznibar10:42, 19.03.2019
ale że niby co? samochodem do lasu nie można? przeciez tylko na chwilkę! naprawdę czepiacie sie. problemu ludzi 1 świata. Widać nie tylko edukację seksualna nalezy wprowadzić dla dzieci, ale równiez nauke o prawach człowieka. Moj samochód - moja srpawa! 10:42, 19.03.2019
pol12:49, 19.03.2019
Mam nadzieję ,że to był sarkazm,a nie szczyt kretynizmu 12:49, 19.03.2019
volta212:13, 19.03.2019
Niestety jest coraz gorzej, ja bywa, że podchodzę i proszę o odjechanie uprzedzająć, że zaraz zadzwonię po służby.
i wiem, że nie dam rady, bo na polanie nie ma zasięgu do naszych ursynowskich misiów, tylko do konstancina, a ci nie obsługją powsina bo to nie ich rejon.
oczywiście, zdarza mi się telefon wykonać przy granicy lasu, jak dojdę do rejonów tesco, no ale to nie to samo jednak...
powinien tam stanąć szlaban i tyle.... 12:13, 19.03.2019
pol12:47, 19.03.2019
Jaką to trzeba być buraczaną szmatą,żeby wjechać do lasu.
Wystarczy ostry gwóźdź i śmieć się nauczy 12:47, 19.03.2019
Lop10:30, 20.03.2019
No fakt, samochód syf, dramat i buraczana szmata. Nie to co smród i dym z kilkunastu ognisk, roznoszący się po całej okolicy i szczanie po okolicznych krzakach tego "rezerwatu". 10:30, 20.03.2019
niep ier dolgłupot12:14, 19.03.2019
5 6
Precyzując - na tablicach jest napisane "Zakaz wyprowadzania psów". Zatem literalnie rzecz biorąc, psa można do lasu "wprowadzić" ale "wyprowadzić" z lasu już nie... 12:14, 19.03.2019