Zamknij

Nielegalny blaszak przy Wąwozowej wreszcie zniknął! FOTO

07:55, 11.09.2017 Sławek Kińczyk
Skomentuj SK SK

Szpetny blaszak z blachy falistej wreszcie zniknął z trawnika przy Wąwozowej. Urzędnicy walczyli z właścicielem nielegalnej budy rok i cztery miesiące.

W sobotę blaszany pawilon, który stanął tuż przy stacji metra Kabaty w kwietniu 2016 roku, został rozebrany. To pyrrusowe zwycięstwo urzędników nad nielegalnym handlem w tym miejscu, pokazujące jak działają przepisy o zajmowaniu pasa drogowego.

Na pawilonie rodem z lat 90. ubiegłego wieku wisiała płachta "Warzywa, owoce prosto z pola". Handlowano nimi zaledwie kilka dni. Właściciel postawił budę bez zgody Zarządu Dróg Miejskich, który administruje trawnikiem przy Wąwozowej. Straż Miejska nakładała mandaty a drogowcy wszczęli postępowanie w sprawie usunięcia pawilonu.

"Musimy działać zgodnie z prawem"

- Kto to tutaj postawił? Wygląda bardzo brzydko, jakbym cofnęła się do lat 80. Powinni to natychmiast usunąć! Gdzie jesty straż miejska? - pytali mieszkańcy. Interweniowali też radni i urząd dzielnicy.

Zarząd Dróg Miejskich wszczął postępowania administracyjne.

- Ze swojej strony będziemy robili wszystko, aby jak najszybciej doprowadzić do usunięcia nielegalnej budy, natomiast trzeba pamiętać, że jako urząd musimy działać zgodnie z prawem i przepisami i bez zakończenia postępowania administracyjnego nie możemy budy sami usunąć. Ubolewamy nad tym, ale musimy respektować prawo, do tego jako urzędnicy jesteśmy zobowiązani - mówiła nam w maju ubiegłego roku Karolina Gałecka z ZDM.

Właściciel odmówił usunięcia blaszaka, więc sprawa została skierowana do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Ten wydał decyzję o rozbiórce, ale właściciel pozostawał nieugięty - odwołał się. Dopiero gdy doszło do uprawomocnienia się decyzji urzędników, pawilon musiał zniknąć.

Jak się dowiedzieliśmy od ekipy rozbierającej pawilon, zlecenie na rozbiórkę wydał właściciel blaszaka, a więc ostatecznie podporządkował się decyzji PINB-u. Gdyby tak się nie stało, budę usunęłoby miasto na jego koszt. Do zapłacenia za korzystanie z terenu bez zgody ma także kilkadziesiąt tysięcy kar.

Pyrrusowe zwycięstwo urzędników

Podobnych postępowań administracyjnych dotyczących nielegalnego zajęcia pasa drogowego toczy się setki. Trwają miesiącami a nawet latami.

Na Ursynowie dwa pawilony handlowe blokują rozbudowę ścieżki rowerowej u zbiegu ul. Ciszewskiego i Pileckiego. Ich właściciele co prawda mieli umowę na zajęcia pasa drogowego, ale ZDM jej nie przedłużył, ze względu na planowane prace remontowe. Handlowcy odwołali się od tej decyzji i wyrok ma wkrótce wydać Wojewódzki Sąd Administracyjny.

[ZT]7310[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

Antonio Antonio

4 0

Jak zniknal jak nadal stoi, a ludzie robia tam zakupy ??? 08:47, 11.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

MieszkaniecMieszkaniec

2 0

Co z kioskiem stojącym u zbiegu Zaruby i Wąwozowej. Miał być już dawno z tego miejsca usunięty a nastała cisza. 11:50, 11.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LonzoLonzo

5 4

A kiedy wreszcie znikną te szpetne przyczepki tego radnego co tak walczy o swoje budy? 12:17, 11.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hgtfuhgtfu

5 1

Każdy może w dowolnym miejscu Warszawy postawić szpetną budę, która będzie straszyła półtora roku?

Czas na dobrą zmianę we władzach miasta. 15:41, 11.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%