Nieoficjalnie: Bazarek zostaje do sierpnia. Kupcy starają się o pętlę na Polaka

Bazarek "Na dołku" zostaje na swoim miejscu jeszcze do sierpnia. Zarząd Dróg Miejskich ma przedłużyć kupcom dzierżawę na kolejne dwa miesiące. Oznacza to, że miasto nie wyda terenu wykonawcy obwodnicy. Kupcy rozpoczęli też formalne starania o przeniesienie targowiska na pętlę autobusową przy Polaka.

Atmosfera wokół bazarku gęstnieje z dnia na dzień. Budki handlowe stoją w miejscu, gdzie od lipca miała się rozpocząć budowa tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy. 

Stowarzyszenie Kupców-Inwestorów Giełdy "Na Dołku", któremu szefuje radny Piotr Karczewski w końcu maja złożyło wniosek do Zarządu Dróg Miejskich, administrującego terenem, by przedłużyć umowę dzierżawy.

- Wystąpiliśmy do GDDKiA i wykonawcy budowy obwodnicy o potwierdzenie, czy od 1 lipca potrzebują ten teren pod budowę obwodnicy. Tylko od ich decyzji uzależniamy wydanie pozwolenia dla stowarzyszenia na dalsze funkcjonowanie bazarku - mówi Paweł Olek z ZDM.

Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie zgoda jest "praktycznie pewna". Karczewski ma ogłosić w sobotę, że bazarek zostaje na swoim miejscu do końca sierpnia. Ma to być już ostateczny termin wyprowadzki targowiska z "Dołka".

Rozpoczęły się też formalne starania o dzierżawę gruntu po drugiej strony alei KEN - przy pętli autobusowej na ul. Polaka. Przeciwko przeprowadzce bazarku w to miejsce protestują mieszkańcy kilku okolicznych bloków. Składają odwołania od wydanych decyzji o warunkach zabudowy - do Samorządowego Kolegium Odwoławczego oraz do sądu administracyjnego. 

W końcu maja szef bazarku złożył dwa wnioski o dzierżawę terenu przy Polaka - do Zarządu Dróg Miejskich oraz Zarządu Transportu Miejskiego.

- Potwierdzam, wpłynął wniosek o wydzierżawienie na okres od 1 lipca 2017 do 30 czerwca 2020 roku - mówi nam Wiktor Paul z ZTM.

Plan kupców jest następujący: jak najszybsze uzyskanie zgody na dzierżawę na 3 lata (na czas budowy POW) oraz postawienie jeszcze w wakacje nowo zakupionych kontenerów handlowych przy pętli, tak aby nowe miejsce handlu ruszyło 1 września.

- Dostaliśmy już pismo z ZDM z prośbą o uzupełnienie wniosku. Nie stwierdzili, że wydzierżawienie części pętli jest niemożliwe, więc jestem dobrej myśli - mówi Piotr Karczewski.

W nowym miejscu ma stanąć 50-60 nowych przenośnych pawilonów, czynnych codziennie - głównie z warzywami, owocami, nabiałem, pieczywem, mięsem i wędlinami. W weekendy bliżej KEN handlować będą kupcy dojeżdżający. Miejsca parkingowe wytyczone mają być wzdłuż al. KEN (od Polaka w kierunku Multikina) oraz za pętlą autobusową, przy pawilonie dawnej "Ambry". 

- Nie chcemy nikomu przeszkadzać. Zmieniamy cały czas plany, aby bazarek był jak najmniej uciążliwy. Stąd decyzja, że pawilony staną w oddaleniu od alei KEN, w miejscu zasłoniętym przez stojący przy pętli piętrowy pawilon handlowy - dodaje Karczewski. A mieszkańców bloków przy Polaka zapewnia, że "z Polaka 1 pawilony będą prawie niewidoczne".

Czasu na przeprowadzkę zostało bardzo mało. W jaki sposób kupcy chcą załatwić formalności, co zazwyczaj trwa bardzo długo?

Odpowiedzią jest tryb ubiegania się o zgodę urzędu dzielnicy. Kupcy nie będą wnosić o pozwolenie na budowę, chcą budować "na zgłoszenie", co umożliwiają im niedawne zmiany w prawie budowlanym. W takim przypadku urzędnicy dzielnicowi nie przeprowadzają postępowania a w ciągu 21 dni - jeśli wszystko jest zgodne z przepisami - mają obowiązek dać "milczącą zgodę". Na wniosek inwestora taką zgodę można potwierdzić na piśmie znacznie szybciej.

Karczewski wierzy, że dzięki temu uda się zdążyć przed wrześniową "godziną zero". - Robimy wszystko na ostatnią chwilę, spodziewam się na początku problemów, ale damy sobie radę - twierdzi w rozmowie z Haloursynow.pl.

Jednak do "milczącej zgody" urzędu może być konieczna prawomocna wuzetka, czyli decyzja o warunkach zabudowy, a tej kupcy wciąż nie mają. Mieszkańcy ul. Polaka kilka miesięcy temu odwołali się od dwóch decyzji dzielnicy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Rozstrzygnięcia brak. Karczewski ma nadzieję, że SKO wyda wyrok w ciągu dwóch miesięcy i bazarek otrzyma warunki zabudowy. - To będzie najlepsza droga - mówi.

Planom kupców może przeszkodzić jeszcze inny zapis prawa budowlanego - że zgłoszenie budowy nie jest możliwe w przypadku, gdy obszar oddziaływania projektowanego obiektu wykracza poza działkę - czyli gdy obiekt może być uciążliwy dla sąsiadów, np. zwiększając zanieczyszczenie powietrza, generując zapachy czy hałas, ograniczając światło dzienne itp. A to właśnie zarzucają bazarkowi mieszkańcy bloków przy Polaka, odwołując się od decyzji administracyjnych.

Szef bazarku twierdzi, że zapis ten jest "bardzo luźny", ponadto przepisy precyzują, że obszar oddziaływania określa projektant obiektu, a ten - zdaniem Piotra Karczewskiego - zrobił wszystko, by takich uciążliwości nie było. Formalnie bazarek nikomu nie będzie przeszkadzał - takie oświadczenie w świetle prawa budowlanego musi urzędnikom wystarczyć.

Wg planów we wrześniu bazarek "Na Dołku" rozpocznie działalność w nowej lokalizacji - naprzeciwko miejsca, w którym działa od ponad 30 lat. Oczywiście pod warunkiem, że ZDM i ZTM przychylą się do prośby kupców o dzierżawę terenu.

Jak usłyszeliśmy nieoficjalnie w ZTM, pętla przy Polaka nie jest konieczna do obsługi autobusów w czasie budowy POW. Część linii można przenieść na zatokę wzdłuż Płaskowickiej. W nocy w rejonie pętli widziano ostatnio autobusy techniczne, które sprawdzają możliwości zmian tras po rozpoczęciu prac nad tunelem. Niewykluczone więc, że ZTM zgodzi się na tymczasowe przejęcie fragmentu pętli przez bazarek. A to otwiera drogę do przenosin, nawet wbrew protestom mieszkańców ul. Polaka.

[ZT]8077[/ZT]

[ZT]7919[/ZT]

[ZT]7751[/ZT]

[ZT]8341[/ZT]

[ZT]7297[/ZT]