Zamknij

Niepełnosprawna chciała zwrócić uwagę na dziurę w chodniku. Dostała "dobre" rady

08:39, 12.04.2021 Kamil Witek Aktualizacja: 17:03, 16.04.2021
Skomentuj SK SK

Jeżdżąca na wózku inwalidzkim pani Daria chciała zwrócić uwagę na dziurę w chodniku przeszkadzającą w swobodnym poruszaniu się i to nie tylko osobom niepełnosprawnym. Zamiast słów wsparcia w walce o naprawę chodnika usłyszała, że brakuje jej umiejętności w jeździe na wózku i kilka innych "dobrych" rad.

Wszystko zaczęło się od niewinnego filmiku. Jest na nim pani Daria, chorująca na czterokończynowe porażenie mózgowe. Tego dnia utknęła w dziurze w chodniku przy ul. Zamiany 12. Chciała zwrócić uwagę dzielnicy i internautom na to pechowe miejsce. - Na szczęście nie mam problemu, żeby znaleźć pomoc u przechodniów. Jestem z tych osób, które wiedzą, kiedy potrzebują pomocy i nie boją się o nią poprosić – mówi pani Daria.

Filmik zamieściła na swoim profilu społecznościowym „Daria Extremalna”.

"To jest dla wszystkich"

Obok wsparcia i zrozumienia niepełnosprawna ursynowianka spotkała się z nieprzychylnymi komentarzami. Niektórzy internauci stwierdzili, że aż tak dużego problemu przy ul. Zamiany nie ma. Wystarczy... nauczyć się balansować na wózku inwalidzkim.

- Byłam na obozie usamodzielniającym, gdzie uczyłam się balansu przez długi czas, i się nie nauczyłam. Chyba się po prostu boję. Nie ma tak, że wszyscy wszystko umieją. Ja po prostu ukazuję, jaki jest problem i że można go naprawić. Tutaj chodzi również o np. wózki dziecięce. Zawsze można się zagapić, potknąć się i wybić zęby – podkreśla pani Daria.

Część komentarzy można tłumaczyć niewiedzą, zarówno jeśli chodzi o podejście pani Darii do życia, jak i o osoby niepełnosprawne w ogóle.

- Wiedza o osobach niepełnosprawnych czerpana jest głównie z komunikatów medialnych, z telewizji. A te nie zawsze są zgodne z rzeczywistością – zauważa pani Daria.

Często spotyka się również z różnymi formami tzw. hejtu. Mimo tego pod filmem pani Darii pojawiły się także komentarze, w których internauci wyrazili chęć pomocy oraz gratulowali chęci do samorozwoju. Dziura natomiast zostanie zgłoszona odpowiednim służbom.

"Da się z tym żyć"

To nie pierwszy raz, gdy pani Daria walczy o poprawę infrastruktury na Ursynowie. We wrześniu zeszłego roku została potrącona przez samochód na ciągu pieszo-jezdnym przy ul. Rodowicza „Anody”na wysokości ul. Lachmana 2. Od tamtej pory apeluje o budowę w tym miejscu pełnoprawnego chodnika, w czym wspiera ją jeden z ursynowskich radnych Antoni Pomianowski.

Jeszcze wcześniej, bo w 2015 roku, pani Daria zwracała uwagę na nieprzemyślaną przebudowę chodnika i ścieżki rowerowej przy ul. Kiedacza. Krawężnik, który wówczas wyniesiono przy pobliskim przystanku autobusowym, nie pozwalał na bezpieczne dostanie się na przystanek. Przez to osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich musiały przejeżdżać kilkaset metrów do następnego przystanku, gdzie z dostępem problemu już nie było. Wówczas władze dzielnicy zleciły wybudowanie pochylni.

Między innymi do załatwiania takich spraw ma służyć strona „Daria Extremalna”. - Niepełnosprawności jest bardzo dużo. Chcę uświadamiać, że można z nimi żyć – mówi pani Daria.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(18)

ZniesmaczonZniesmaczon

37 0

.... Ale nasza samozadowolona ursynowska władza nie widzi problemu w rozjeżdżaych chodnikach. Przecież te połamane płyty, nierówności nie biorą się znikąd. Robią je min. pojazdy firm działających na zlecenie Dzielnicy. Burmistrz wie, ale nic z tym nie robi, bo po co? A samochody firm opróżniających kosze na śmieci, czy pielęgnujących zieleń jeżdżą po chodnikach i ścieżkach rowerowych aż furczy. 09:22, 12.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

BoomBoom

26 6

Trudno nie dziwić się frustracji gdy np. rowerzystom wymienia się nawierzchnię ścieżek rowerowych, podczas gdy obok zostają bariery dla niepełnosprawnych lub tak zniszczone chodniki, że trudno przejść czy też przejechać wózkiem. 10:48, 12.04.2021

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

JaroJaro

10 10

No pewnie. Czemy by nie dowalić znienawidzonym rowerzystom przy byle okazji? Jak był artykuł o potrąceniu niepełnosprawnego/niepełnosprawnej (nie pamiętam) na wózku przez cofający samochód, też było sporo głosów, że sam/sama sobie winna, bo powinna mieć wysoki masz ostrzegawczy dla kierowców SUV-ów... Cztery kółka przesłaniają niektórym widzenie świata... 11:59, 12.04.2021


JaroJaro

6 7

No i poproszę o przykład wyremontowanej niedawno trasy rowerowej, sąsiadującej ze zdewastowanym chodnikiem, którego nie wyremontowano. Z mojego rozeznania wynika, że jak Miasto robi remont, to obu ciągów od razu. 12:02, 12.04.2021


Kabaty zieloneKabaty zielone

8 6

@Jaro - choćby odcinek wzdłuż Parku przy Bażantarni. Zmienili nawierzchnię ścieżki, zostawili chodnik który był w gorszym stanie 14:14, 12.04.2021


JaroJaro

2 0

Masz rację, w tamtym miejscu chodnika nie ruszyli. Biegam po nim czasami i wiem, że nie jest idealnie gładki, ale też i nie jest tragiczny, jak chociażby chodnik wzdłuż Płaskowickiej na odcinku Stryjeńskich - Braci Wagów. W przypadku Bażantarni Miasto może tłumaczyć to, że jest to projekt z BO i zapewne dotyczył wyłącznie DDR. 09:37, 13.04.2021


MaxMax

27 0

Chętnie poczytam, który włodarz Ursynowa osobiście sprawdza w godz. 6-7 rano, czy opróżniacze koszy na śmiecie nie jeżdżą samochodami dostawczymi po chodnikach i ścieżkach rowerowych. Chętnie poczytam także, czy robi to policja i straż miejska na Ursynowie. 10:49, 12.04.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

uwagauwaga

25 0

Chętnie poczytam dlaczego wózek inwalidzki nie mieści nie w drzwiach Urzędu Ursynów , od strony parkingu ?
Dlaczego ścieżki wytyczane płytkami chodnikowymi są tak wąskie (szerokość 2 płytek i w dodatku skręty są pod kątem ostrym ? z ratuszowego parkingu do ścieżki metra ? itd. itp....... 12:03, 12.04.2021


iniquitateminiquitatem

17 0

I dlaczego podjazd na miejsce parkingowe dla inwalidy Na Przyzbie przy KEN jest dla traktorów, z powodu wysokiego krawężnika ? Projektował idiota, zatwierdził dureń, wykonał bałwan a odebrał debil ! 13:43, 12.04.2021


KawkaKawka

11 3

Dodalbym jeszcze, ze jak osoby z niepelnosprawnoscia chca przyjechac samochodem, zeby zaparkowac obok lasu kabackiego i pojsc (pojechac juz dalej wózkiem) na spacer, to nie maja takiej mozliwosci. Ta zaslepiona antyblachosmrodziarska nienawiśc każe takim osobom zapdalać z buta od ulicy stryjeńskich. Mozna było wybetonowac pod miejsca na rowery, ale juz nie mozna wygospodarowac chocby kilku miejsc dla niepełnosprawnych. 16:15, 12.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wellchair reunionwellchair reunion

21 0

Brawo. Nie będziemy wiecznie wszyscy pełnosprawni. Wiek, los, cokolwiek - i co wtedy? Załamka? Złe i niedostosowane ścieżki dla osób z niepełnosprawnością? Schody, krawężniki, brak niebieskich miejsc? Brawo Pani Dario! Świat trzeba uświadamiać i oświecać, bo to przecież "nikogo nie dotyczy", co nie? ;) 17:50, 12.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AresAres

6 0

Nie przejmować się debilizmem 19:59, 12.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jaja

10 0

mam niepełnosprawną znajomą, jeżdżącą elektrycznym wózkiem i wiem niestety, jaki jest stan warszawskich ulic i chodników, zwykłe wyjście z domu to często walka o przetrwanie, bo takie krawężniki i dziury to niestety ogromne ryzyko upadku.
niestety, od lat nic w tej kwestii się nie zmienia, wygląda tak jakby władze miasta miały w głębokim poważaniu niepełnosprawnych i ich problemy.
a Pani Daria niech się nie przejmuje hejtem, tak to jest w sieci że siedzą przy kompach sfrustrowane jednostki i naparzają po każdym i wszędzie, i o to im chodzi żeby ktoś się tym przejmował i interesował, a nie ma takiej potrzeby, naprawdę 08:47, 13.04.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JaroJaro

4 1

Bardzo mądra wypowiedź. Oczywiście nowe inwestycje i remonty są realizowane przy uwzględnieniu potrzeb niepełnosprawnych, ale jest jeszcze mnóstwo miejsc, gdzie takie przystosowanie jest konieczne. Przez dziesięciolecia budowało się nie patrząc na osoby poruszające się na wózkach, więc teraz jest bardzo dużo do zrobienia... 09:34, 13.04.2021


mm

5 0

Tak samo nie da się przejechać w stronę lasu od ulicy Polskie Drogi (przy budynku Płaskowickiej 44) Na chodniku przy wjeździe do garażu jest z jednej strony wielki krawężnik, który trzeba objechać ulicą... 09:22, 13.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

M>M>

1 10

To nie hejt, ale czy zamiast w internecie wrzucać post nie lepiej zgłosić taką sprawę do odpowiedniej jednostki- zarządca terenu. Urząd nie wszystko musi wiedzieć. 09:58, 13.04.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

jac.jac.

10 0

A czy to kasuje możliwośc wrzucenia filmu do internetu? Żyjemy w wolnym kraju. 12:04, 13.04.2021


jaja

6 0

takie "wrzucenie posta" to z pewnością też duże wsparcie dla zgłoszenia sprawy do urzędu/służb i związanej z tym późniejszej walki z maszyną urzędniczą, impregnowaną na problemy ludzi, tak więc sądzę że obie te ścieżki (posty i zgłoszenie) są potrzebne. A jak to działa pokazuje choćby poniższy fragment, gdzie to co powinno być zrobione raz-dwa, żeby zapewnić bezpieczeństwo i uniknąć kolejnych zdarzeń, trwa już dobre 7 miesięcy (od wrześnie do kwietnia tyle mamy), a potrwa pewnie jeszcze kolejne, jeśli nie lata: "We wrześniu zeszłego roku została potrącona przez samochód na ciągu pieszo-jezdnym przy ul. Rodowicza „Anody”na wysokości ul. Lachmana 2. Od tamtej pory apeluje o budowę w tym miejscu pełnoprawnego chodnika, w czym wspiera ją jeden z ursynowskich radnych". 12:52, 13.04.2021


0%