Zamknij

Niepełnosprawny wyrzucony z "Lata w mieście". Szkoła: "Bił i gryzł innych"

14:08, 07.07.2020 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 17:39, 07.07.2020
Skomentuj SK SK

Niepełnosprawne dziecko zostało wyrzucone z zajęć "Lata w mieście" w Szkole Podstawowej nr 343 przy Kopcińskiego. - Płakaliśmy oboje, czuliśmy się upokorzeni - mówi nam pani Katarzyna, mama 17-letniego Piotra, dla którego na zajęciach nie było miejsca. Szkoła tłumaczy, że chłopiec był bardzo agresywny.

Wraz z rozpoczęciem wakacji ruszyły zajęcia "Lata w mieście" dla dzieci, które nie mogą nigdzie wyjechać. Na zajęcia obowiązują wcześniejsze zapisy oraz konieczność wniesienia opłaty. Pani Katarzyna, matka 17-latka z autyzmem, zgłosiła się do trzech ursynowskich szkół. Liczyła na to, że syn spędzi w otoczeniu swoich innych miłe chwile.

- W poniedziałek rano mąż zaprowadził syna do szkoły przy Kopcińskiego. Około godz. 9:00 zadzwoniono z informacją, że nie będą w stanie zapewnić opieki dziecku - relacjonuje pani Katarzyna.

To o tyle dziwne, że szkoła nie poinfomowała wcześniej, że z opieką nad niepełnosprawnym będzie jakikolwiek problem. Mieszkankę najbardziej dotknęło jednak to, w jaki sposób odmówiono synowi uczestnictwa w zajęciach.

- Można było się przyznać, że brakuje opiekunów, przeprosić, a oni zamknęli z nami temat w godzinę! Po powrocie do domu, już miałam maila z druczkiem rezygnacji z "Lata w mieście" i rybryczkami na konto do zwrotu pieniędzy - mówi pani Katarzyna.

Dodaje, że syn bardzo źle zniósł tę upokarzającą sytuację. - Stał z nosem przy szybie. Wyciągnięto go za rękę i oddano. Miałam poczucie, że ktoś przygotował mi "paczkę do odbioru". Płakaliśmy oboje. On nie rozumiejąc sytuacji ze względu na swoją niepełnosprawność, ja z bezsilności - mówi rozżalona kobieta.

"Pogryzł opiekunkę, bił inne dzieci"

Szkoła przedstawia inną wersję wydarzeń. Na turnusie mieli być opiekunowie ze szkoły z oddziałami integracyjnymi na Mandarynki oraz z przedszkola specjalnego przy Teligi, a więc osoby przygotowane do pracy z dziećmi niepełnosprawnymi. Powodem usunięcia syna pani Katarzyny miała być wyjątkowa agresja dziecka.

- 17-latek pogryzł opiekunkę, poszczypał dwie inne, bił inne dzieci, popychał kierowniczkę turnusu. A po wszystkim sam zaczął się gryźć we własne ręce i bić się pięściami w głowę. Jednym słowem wpadł w agresję. I nikt nie był w stanie sobie z tym poradzić - mówi nam osoba, która zna kulisy zdarzenia. Szkoła zabezpieczyła nagrania z kamer monitoringu, by mieć dowód na to, że nauczyciele mówią prawdę.

O sprawę pytamy burmistrza Roberta Kempę. - Nie rozmawiam na ten temat - odpowiada zdecydowanie. - Ze względu na dobro dziecka i incydentalny przypadek nie komentuję tej sytuacji - mówi.

Ze strony rodziców niepełnosprawnych pod adresem dzielnicy padają za to zarzuty o ignorowanie potrzeb niepełnosprawnych. - Co pół roku problemy z dyskryminacją dzieci niepełnosprawnych w dostępie do opieki feryjnej i wakacyjnej na Ursynowie - komentuje w mediach społecznościowych Agnieszka Dudzińska, mama ucznia z niepełnosprawnościami.

Dzielnica nie zgadza się z tym stwierdzeniem. - Poziom wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami jest w naszej dzielnicy bardzo wysoki w porównaniu do innych dzielnic. Jesteśmy jedyną dzielnicą, która sama prowadzi przedszkole specjalne i szkołę z oddziałami specjalnymi. Niemniej rozumiem, że rodzice walczą o jak najlepsze warunki dla swoich dzieci - mówi burmistrz.

Trwa walka o szkołę specjalną

Ale problemy z zapewnieniem odpowiedniej opieki dla dzieci niepełnosprawnych, których rodzice pracują, jak najbardziej są. Nauczycieli i opiekunów gotowych do pracy z takimi uczniami nie jest zbyt wielu. Nie wszyscy zgadzają się na pracę w wakacje, co roku jest więc problem z rekrutacją opiekunów do "Lata w mieście".

Dziecku ze spektrum autyzmu trzeba zapewnić odpowiednie warunki. Liczba dzieci w grupie nie może być zbyt duża, bo "przebodźcowanie" ucznia może rodzić agresję. Ważne jest też to, by uczeń znał swoich nauczycieli, a oni dostosowywali narzędzia pracy do spektrum autyzmu u podopiecznego.

- Spełnienie tych warunków jest trudne i jest to proces, na którego końcu - w przypadku porażki - dopiero ostatecznością jest poinformowanie rodziców o konieczności zapewnienia indywidualnych zajęć - słyszymy w Fundacji dla Dzieci i Dorosłych z Autyzmem "Synapsis".

Biuro Edukacji m.st. Warszawy poinformowało mamę Piotra, że od środy w szkole przy Kopcińskiego ma się pojawić dodatkowy opiekun. Matka miała zadeklarować, że syn zjawi się na zajęciach.

Przypomnijmy, całe środowisko niepełnosprawnych od ponad dwóch lat walczy o utworzenie w naszej dzielnicy szkoły specjalnej. Bezskutecznie. Miasto nie jest w stanie znaleźć odpowiedniego lokalu, proponuje rodzicom szkołę na Mokotowie. Jednak ze względu na uciążliwość dojazdu, ci się na to nie zgadzają.

- Chcemy, aby Ursynów, jako duże miasto, miało szkołę specjalną. Byśmy nie byli rozwożeni po całej Warszawie - mówią rodzice uczniów niepełnosprawnych.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(34)

Karolu Karolu

39 4

Agresywny 17-latek który zagraża bezpieczeństwu innych a kandydatką PiS na Rzecznika Praw Dziecka Dudzińska doszukuje się dyskryminacji. Smutne. Dobrze że nie powiedziała że to wina Tuska 14:14, 07.07.2020

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

NiedarekNiedarek

7 19

Tak tak byczq zwal na pis XD 14:30, 07.07.2020


Agnieszka DudzińskaAgnieszka Dudzińska

1 13

Oczywiście, że jest to dyskryminacją. Podobnie jak brak szkoły specjalnej na 150-tysięcznym Ursynowie. Pozdrawiam. Pod nazwiskiem. 19:30, 07.07.2020


qwrqwr

7 0

Premier rozdaje po całej Polsce czeki bez pokrycia, może niech da też na szkołę specjalną 10:15, 08.07.2020


reo

IrfyIrfy

63 7

Przepraszam, ale gdyby jakiś 17 latek (za chwilę to będzie "formalnie" dorosły facet) zaczął szarpać i bić mnie albo moje dzieci, to by ode mnie dostał łomot. I nie obchodziłoby mnie, czy ma akurat taki kaprys, czy jest pijany/naćpany albo czy ma autyzm. Po prostu nie będę robił komuś za worek treningowy tylko dlatego, że ten ktoś ma akurat jakiś "zespół cech utrudniających przystosowanie", czy jak to się nazywa, gdyż autyzm formalnie nie jest chorobą. Poza tym choremu też nie pozwoliłbym się tłuc. Jeśli więc mama tego... "dziecka" ma świadomość, że może ono kogoś znienacka skopać, pogryźć, pobić a potem dokonać samookaleczenia, to powinna skierować go na "lato w mieście" gdzieś, gdzie do takich osób są warunki i gdzie są na nie przygotowani. W zwykłej szkole-przechowalni nie są. 14:43, 07.07.2020

Odpowiedzi:10
Odpowiedz

KronikKronik

5 36

Ty tak na poważnie piszesz? 15:33, 07.07.2020


MolooMoloo

6 32

Bicie niepełnosprawnych nastolatków, wow, prawdziwy mężczyzna z ciebie. :( 16:34, 07.07.2020


Monika CyclingMonika Cycling

4 24

A gdzie dla takich osób są warunki ? Proszę wskazać takie miejsce? I to w pobliżu miejsca zamieszkania. Acha . Nie ma. No coś takiego. A co Pan zrobił, żeby były? Acha. Nic. I to jest właśnie OBOJĘTNOŚĆ!!! Pozostałej części komentarza nie skomentuję, bo jest poniżej wszelkiego poziomu ocen. 20:39, 07.07.2020


IrfyIrfy

36 3

@Monika Cycling
Nie mam pojęcia, gdzie są miejsca dla takich osób. Ale powinna je mieć matka, która usiłuje wstawiać agresywnego młodego faceta pomiędzy młodsze dzieciaki. Wybacz, ale kiedy miałem 17 lat, to przygotowywałem się do matury, w mojej sekcji boksu byli tacy, co bili się z seniorami. Fizycznie taki człowiek to już nie jest "dziecko". Jeśli zrobi się agresywny i zacznie atakować nauczycielki z podstawówki, robi się mocno niebezpiecznie. Dlatego bardzo mi przykro, ale jeśli matka tego "17 letniego dziecka" nie ma gdzie go upchnąć, a samego w domu zostawić nie może (co też o czymś świadczy), to powinna skorzystać ze środków, które sprawiają, że człowiek agresywny nie jest. Są takie środki, lekarz może przepisać. A nie wstawiać takiego człowieka, niczym bombę, do nieprzystosowanej placówki i liczyć, że "jakoś to będzie". Bo się właśnie okazało, jak było. 20:56, 07.07.2020


KronikKronik

0 16

Piszesz w bardzo agresywny sposób. Czy zostałeś kiedyś skrzywdzony przez niepełnosprawna osobę? Swoje racje można przekazać w inny sposób niż chełpić się , że pobijesz 17 latka, który na pewno nie umie się bronić, przed bokserem. 21:44, 07.07.2020


Monika CyclingMonika Cycling

4 19

A skąd wiesz , że matka nie daje mu leków? Ja wiem , że daje. Był pod działaniem tych leków. Najważniejsze jest otoczenie dla Osoby z #autyzmem. Właściwe podejście i opieka 1:1. Szkoła w razie niemożliwości jej zapewnienia miała zawiadomić rodziców. Nie zrobiła tego. Rodzice napisali o problemach Piotra, ale nikt nie potraktował tej info poważnie. Zanim ocenisz, osądzisz rodzica zapytaj.
Dlaczego nie stawiasz wymagań systemowi , szkole tylko walisz w rodzica. Przecież osoby z #autyzmem nagle nie pojawiły się na tym świecie. Od dawna wiadomo, że żyją pośród nas. Ale nikogo nie obchodzi to jakie mają potrzeby. Nikt oprócz rodziców o nie nie dba. A oni potrzebują też pełnić inne role. Potrzebują wytchnienia. Potrzebują, aby ich dziecko też miolalo zapewnione wakacje. #stopdyskryminacji takich rodzin. 21:45, 07.07.2020


issaaissaa

13 2

>>>>A co Pan zrobił, żeby były? Acha. Nic. ...>


~Monika Cycling, siejesz demagogie..."Pan", i ja także, placimy podatki, żeby uwaga, państwo, szczególnie TO panstwo, które ma na gębie (ustach) RODZINE oraz KAŻDE ŻYCIE, zajeło sie "tym zyciem", w każdej jego postaci. Także tej chorej. "Pan" i ja, pracujemy na te podatki, oraz na wszystkie persony w rządzie, których OBOWIAZKIEM jest zajac sie twoim dzieckiem. Uważasz, że po 8 godz pracy (co najmniej) + 1-2 godzinach podróży do/z pracy, zajeciu sie własnymi dziećmi, gotowaniem, praniem, sprzataniem, powinnam jeszcze lecieć, zeby zając sie twoim dysfunkcyjnym dzieckiem? załatwianiem jemu opieki itd itp?
Zwróć sie z pretensjami do ministra zdrowia, czy tam innego "ministra", ktorego psim obowiazkiem jest zajac sie takimi dziećmi - a nie wyrzucaniem niepełnosprawnych i ich rodzicow z sejmu 01:51, 08.07.2020


KronikKronik

0 15

Sama siejesz demagogię. Nikt nie wyręczy rodziców dzieci niepełnosprawnych, którzy codziennie walczą z dysfunkcjami dzieciaka oraz brakiem wsparcia od Państwa, które pobiera od nich podatki oferując minimalną wręcz pomoc. Ty masz jeszcze czelność przypominac im o ich obowiązkach. Bez oparcia innych osób rodziny osób niepełnosprawnych nadal będą popychadłem dla kolejnych rządów, które boją się górników czy kolejarzy a nie tych często już bezsilnych osob. Isaa - bezczelny ten Twój wpis, obrzydliwy. Zwykły rzut gównem. 10:03, 08.07.2020


Monika Cycling Monika Cycling

1 10

@idea
Ty , która nie masz odwagi pisać pod swoim nazwiskiem. Jesteś tak bardzo zmęczona swoją codziennością, że nie obchodzi Cię los #niepelnosprawni. Jednak znalazłaś czas na pohejtowanie.
A skoro taka zmęczona to powinnaś sobie wyobrazić jak zmęczeni są rodzice osób z autyzmem. Mimo to dobijają sie od wielu lat o standardy opieki i zmiany systemowe. Dobrzy ludzie ich wsparli podpisując się pod PETYCJĄ Nie zamykajmy dorosłych z niepelnosprawnoscią w czterech ścianach. Podpisało się ponad 100 tysięcy osób. Wśród tych osób na pewno nie było Ciebie, bo Ty nie masz serca i empatii i obce Ci jest poczucie solidarności z wykluczonymi. 10:56, 08.07.2020


issaaissaa

0 0

~Monika Cycling , nie wiem do kogo to piszesz (bo nie ma tu @idei) ale SAMA NIE PISZESZ POD NAZWISKIEM!! nikt nie pisze tu uzywajac swojego nazwiska - i słusznie bo zaraz oblazlaby go zaraza "z tamtej strony", kimkolwiek ona jest.
Natomiast niepełnosprawne dzieci dorosłe powinny otrzymywac pomoc od państwa, a nie od "zwyklej" szkoły, która specjalistycznej kadry nie posiada. I mylisz sie, ze nie wiem, jak zmeczeni sa rodzice dzieci niepełnosprawnych. Mam kolezanke w pracy, z niepełnosprawną umyslowo córką, juz dorosłą, i wiem, jaki horror przechodzi. Ona i pomagajacy jej dziadkowie. Serdecznie jej wspołczuje, szczególnie, że państwo kończy jakakolwiek opieke (pomoc) kiedy takie "dziecko" skonczy 18 lat. Jednak nie nalezy zapominac, że wszyscy placimy podatki, i to niemałe, m.in. po to, żeby rząd wspomógł takich rodzicow. No przepraszam ale co ja, obywatel, mam jeszcze zrobic zeby takim rodzicom pomoc? mam leciec po pracy żeby opiekowac sie ich dziećmi, zostawiając swoje? No mysl troch 00:20, 10.07.2020


lenkalenka

49 3

"Lato w mieście" powinno być dla małych dzieci a nie dla 17- latka bez względu na to, czy ma jakieś choroby. Taki chłopak jest duży, silny i może komuś zrobić krzywdę a wychowawcy odpowiadają za bezpieczeństwo wszystkich dzieci. Powinien być jakiś limit wieku przy zapisach na tego typu wakacje. 15:29, 07.07.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KronikKronik

0 18

System umożliwił zapis tego młodego człowieka, z czego skorzystali rodzice, których zapewniono, że będzie wykwalifikowana kadra do opieki. Nienawiść komentujących skierowana jest wprost na rodziców oraz chłopaka. To jest obrzydliwe. 09:46, 08.07.2020


ważneważne

77 3

Autyzm czy niepełnosprawność intelektualna nie daje prawa do stosowania przemocy wobec innych!!! Uczeń o którym mowa w artykule to nie jest dziecko, a postawny młody mężczyzna, który stanowi realne zagrożenie dla otoczenia! Sytuacja opisana w artykule to nie incydent a codzienność pracowników szkoły podstawowej przy ul. Mandarynki. Nauczyciele nie wrzucają zdjęć swoich siniaków/krwiaków/pogryzionych kończyn oraz innych części ciała do social mediów... a szkoda! Chyba powinni zacząć! CZĘŚĆ rodziców uczniów z niepełnosprawnością umiejętnie manipuluje rzeczywistością tworząc nagonkę na szkołę czy dzielnicę opisując bardzo subiektywną wersję zdarzeń wspominając jedynie o zachowaniach trudnych. Nazywajmy rzeczy po imieniu! KOPAŁ, GRYZŁ SZARPAŁ, UDERZAŁ, POWALAŁ NA ZIEMIĘ, DEMOLOWAŁ, ROZBIJAŁ!!!!!! W końcu ktoś miał jaja, żeby wyrzucić agresywnego ucznia z turnusu! TO NIE DYSKRYMINACJA TO DBANIE O BEZPIECZEŃSTWO POZOSTAŁYCH UCZESTNIKÓW ORAZ KADRY!!!! 16:12, 07.07.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

GugiGugi

22 0

Tak wygląda codzienność pracy nauczycieli i opiekunów z dziećmi, młodzieżą niepełnosprawną. Oczy dookoła głowy, ciągła gotowość na nieoczekiwane zdarzenia, niekontrolowane ataki. 22:14, 07.07.2020


KlapsaKlapsa

58 1

Wszystkim oburzonym proponuję, żeby odpowiedzieli sobie na pytanie, czy zgadzają się na to, by ich dzieci były bite i gryzione przez 17-latka?
Z lata w mieście korzystają głównie dzieci z młodszych klas podstawówki, a 17 latek fizycznie jest już prawie dorosły. Jak te dzieci mają się przed nim bronić, jeśli dorośli nauczyciele nie dają rady?
Dobro jednej osoby nie powinno no być stawiane wyżej niż dobro kilkunastu, a może kilkudziesięciu innych.
Nie neguję tego, że rodzina może/powinna dostać pomoc, ale nie w nieprzygotowanej do tego placówce.
17:12, 07.07.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JurekJurek

6 19

Zwrócę uwagę na styl "artykułu". Celowa manipulacja mająca na względzie wzbudzienie skrajnych emocji. Klasyk na ty słabym portaliku. Agresji mowimy nie. Ale na poczatku zawsze warto w 100 procentach zbadać sprawę a nie grać na emocjach. Placzcie sobie sami z portaliku nad tym, że nie potraficie rzetelnie opisac duzego problemu. Tu szkoda i siedemnastolatka i jego rodzinę i innych dzieci. Zenada haloursynow. Ae liczą sie wyświetlenia i clicki co? Panie autorze życzę z calego serca żebyś w tej "redakcji" pozostał do emerytury 18:35, 07.07.2020

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

REDAKCJAREDAKCJA

21 6

Może jakiś konkret zamiast oczerniania? Informacje są rzetelnie sprawdzone i przedstawione. Pozostanie w haloursynow.pl do emerytury nie jest złą opcją :) Zapewniamy :) 18:57, 07.07.2020


qwrqwr

6 10

A czymże jest clickbaitowy tytuł: Niepełnosprawny wyrzucony z "Lata w mieście"? Prezentujecie poziom tabloidu, byle mieć jak najwięcej wyświetleń reklam. 10:18, 08.07.2020


LOLLOL

5 1

@qwr
zawsze możesz zakupić coś co połechta twój intelekt, a nie dziadować po internecie za friko 14:37, 08.07.2020


NaImielinieNaImielinie

3 1

LOL - dokładnie! Każdy by chciał dostęp do wszystkiego za darmo, natychmiast, bez reklam, najlepiej "na horom curke" / qwr - jednak kliknąłeś, przeczytałeś i skomentowałeś :-) 09:43, 09.07.2020


RealistkaRealistka

24 0

Nie no winni bo 17 latek skopal i pogryzl. Słabszych od siebie. Rodzice wiedząc, że to szkoła podstawowa nie powinni go do mniejszych dzieci zaprowadzać. To tak bezstronnie. Doprawdy to tak trudno zrozumieć? 08:24, 08.07.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Rodzic2Rodzic2

21 0

Temat taki trochę dwustronny i taki też problem. Z jednej strony rodzice oddający dzieci na zajęcia tam mają prawo oczekiwać, że ich dziecko będzie bezpieczne i nic mu się nie stanie. Z drugiej strony niepełnosprawne dziecko też chce wziąć udział w takiej akcji. ale jednak jeśli jest agresywne i nie ma przy nim, opiekuna, który może to okiełznać i dobrze na nie wpływać, niestety nie powinno narażać pozostałych uczestników i wybrać inny rodzaj aktywności. 11:00, 08.07.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GośćGość

6 1

To co mnie przeraża w tym artykule to język... :/ Gdyby chodziło o sprawnego siedemnastolatka nie nazwano by go „dzieckiem niepełnosprawnym” w tym artykule. Byłby po prostu nastolatkiem... Kiedy oni się nauczą jak mówić i pisać o niepełnosprawności... dziećmi swoich rodziców jesteśmy do końca życia i Oni zawsze mogą do o nas i do nas tak mówić. Jeśli natomiast dziennikarz pisze o "17letnim dziecku" które zostało wyrzucone z zajęć to językowo mi się to gryzie... Niby chcemy równości sprawnych i nie, a jednocześnie cały czas godzimy się na Gombrowiczowskie upupianie...:/ Gdzie w tym logika i sens? No tak ale on jest przecież niepełnosprawny i wypowiada się jego mama zamiast niego więc na pewno jest dzieckiem.... I taki obraz idzie w świat... Jak będzie miał 40 lat też będzie dzieckiem niepełnosprawnym? 23:03, 08.07.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Stefek PizzaStefek Pizza

4 16

Do wszystkich co upokarzają tego 17 letniego niepełnosprawnego młodzieńca. Jesteście nietolerancyjni, homofobiczni. Powinien zająć się wami ośrodek monitorowania zachowań rasistowskich. To nie jest jego winna, że taka jest jego niepełnosprawność. To leży w obowiązku dyrekcji szkoły by temu młodzieńcowi zapewnić odpowiednie warunki i komfort zajęć. Co do nauczycieli, jeżeli nie potrafią opanować emocji osoby niepełnosprawnej, to nie powonni podejmować się opieki nad taką osobą. Do opieki nad taką osobą trzeba mieć specjalne wykształcenie i odpowiednią praktykę. 00:41, 09.07.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

NaImielinieNaImielinie

6 1

@Stefek Pizza - sprawdź zanim głos zabierzesz znaczenie słów. Co oznacza wg Ciebie "homofobiczny"? Czy temat "homofobii" jest związany z artykułem i tą sytuacją? Czy gdzieś tam u ciebie pod kopułką w którymś kościółku po prostu zadzwoniło i nie wiesz z której strony, co? 09:41, 09.07.2020


KronikKronik

4 0

Słaby trolling Panie Stefanie. 10:26, 09.07.2020


bubabuba

0 0

2 lata temu w szkole na targowku moja corka dostala sie na lato w miescie i byla taka sama sytuacji,dziecko niepelnosprawne,przed 7 rano zadzwonila pani psycholog zebym wiecj corki nie przyprowadzala,a zostala zapisana i sie dostala do szkoly integracyjnej.wiec znam to z autopsji.............. 18:57, 10.07.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DoraDora

2 5

pedagodzy nie radza sobie z dziecmi autystycznymi to ich przerasta Skonczy taki jeden z drugim studia i myśli ze cały swiat zwojuje ,Do pracy z dziecmi trzeba mieć powołanie.Skarżą się później inarzekają że dzieci ich biją gryzą i niewiem co jeszcze. Jestem mamą 16 letniego autystycznego chłopaka jest wspaniałym młodzieńcem i nigdy nikogo nie pobił nie pogryzł .Jest szanowany przez kolegów, i znajomych.Ja jako rodzic robię wszystko żeby był dobrym człowiekiem . Zachowanie dziecka z autyzmemw dużym stopniu zależy od warunków w jakich jest wychowywany trzeba poswięcac dużo czasu i troski . 01:13, 11.07.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WażneWażne

4 1

Dobry wieczór!
Mowa tu o bardzo ekstremalnych sytuacjach na które niestety studia z zakresu edukacji i rehabilitacji osób z niepełnosprawnością i autyzmem nie przygotowują gdyż w swoim programie nie przewidują zajęć z samoobrony. Bardzo mi przykro, że ma Pani takie negatywne doświadczenia - nie wszystkie osoby z autyzmem są agresywne. Nie wszyscy nauczyciele są źli. Nie generalizujmy! Zgadzam się z Panią, że warunki w jakich wychowywane jest dziecko jest niezmiernie istotne - możliwość określania swoich potrzeb oraz poczucie bezpieczeństwa niweluje stres oraz frustracje wynikająca z ograniczeń związanych z autyzmem. Bycie dobrym człowiekiem to wspaniały cel! Mam nadzieję, że na swojej drodze spotkała albo spotka Pani jeszcze wielu dobrych specjalistów/nauczycieli.
Pozdrawiam! 00:29, 12.07.2020


0%