Dwa miesiące po ukończeniu prac na ścieżce rowerowej wzdłuż alei Kasztanowej wciąż brakuje przejścia dla pieszych. Rodzice boją się o swoje dzieci w drodze na plac zabaw, a dzielnica uspokaja, że pasy pojawią się już wkrótce.
Na początku lipca, w zaledwie tydzień, wyremontowana została ścieżka rowerowa w alei Kasztanowej - od al. KEN do ul. Rosoła. Na 750 metrach zamiast betonowej kostki, za 600 tys. złotych pojawił się asfalt.
Rowerzyści się cieszą, gorzej z pieszymi. Pomimo zakończenia prac i oficjalnego odebrania ich przez dzielnicę na całej długości wyremontowanej ścieżki nie ma ani jednego przejścia dla pieszych. Rowerzysta, widząc z daleka namalowaną na ścieżce zebrę, wie, że w tym miejscu może spotkać pieszego i powinien zwolnić. Jeśli takiego oznaczenia nie ma, łatwo o nieszczęście.
- Zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Nie tylko rowerzyści, ale też wiele osób na elektrycznych hulajnogach pędzi ścieżką, przez którą trzeba przejść w drodze na plac zabaw - alarmuje pan Aleksander. - Już raz taka hulajnoga prawie mnie przejechała, a co dopiero ma powiedzieć matka z dziećmi? - dodaje mieszkaniec.
Trasę rowerową w alei Kasztanowej remontowała ursynowska firma Falbruk, która ułożyła krawężniki, zerwała starą betonową kostkę, wysypała ścieżkę tłuczniem i wylała asfalt. Namalowaniem zebry zajęła się inna firma - MP Projekt - z którą dzielnica podpisała umowę. Ale - jak się okazuje - wymalowano tylko symbole rowerów - typowe dla ścieżek rowerowych. O pasach dla pieszych zapomniano.
- W najbliższym czasie brakujące oznaczenie przejścia dla pieszych zostanie uzupełnione - zapewnia Wojciech Janowicz, z wydziału infrastruktury urzędu dzielnicy.
Asfalt jest już prawie na całej trasie rowerowej przecinającej Kabaty za zachodu na wschód. W ubiegłym roku odnowiono ścieżkę od alei KEN w kierunku Telekiego, teraz od al. KEN do Rosoła i była to ostatnia trasa rowerowa, która w tym roku doczekała się remontu. Na inne dzielnica nie ma już pieniędzy i odkłada tego rodzaju inwestycje na późniejsze lata.
[ZT]12861[/ZT]
malgosia197308:06, 06.08.2019
Kto "zapomniał" o pasach na DDR - czy MP Projekt zapomniał, że ma je namalować, czy wydział infrastruktury zapomniał wpisać wymalowanie pasów do umowy podpisanej z MP Projekt? Formy bezosobowej czasownika "zapomniano" używa się, aby zakryć brak wiedzy. Rzetelne dziennikarstwo. 08:06, 06.08.2019
Guns09:05, 06.08.2019
"Dwa miesiące po ukończeniu prac na ścieżce rowerowej..."
"Na początku lipca, w zaledwie tydzień, wyremontowana została ścieżka rowerowa w alei Kasztanowej - od al. KEN do ul. Rosoła."
Jedno zdanie przeczy drugiemu. 09:05, 06.08.2019
Obserwator09:16, 06.08.2019
Na DDR budowanych obecnie przez ZDM też nie ma pasów. A nawet jeśli gdzieś są, to bez znaku pionowego D-6 znaczą tyle co i nic. 09:16, 06.08.2019
PiotrJakub21:56, 07.08.2019
Na nowej Ghandi też nie ma pasów na przejściach przez ddr, a istniejące na skrzyżowaniu z Pileckiego zamalowano. Nie bardzo wiem dlaczego taka dyskryminacja pieszych, ale w tym dzikim kraju niewiele mnie już dziwi. 21:56, 07.08.2019
Kpnkk09:33, 06.08.2019
Pomalowanie pasow ustrzeze dzieci przed wypadkiem z rowerem ? Pasy powoduja magiczne hamowanie w rowerze, czy robi to jednak czlowiek ?
Debil z pasami czy bez doprowadzi do wypadku. Lepiej wyciac chaszcze przed przejsciem, ktore zaslaniaja teraz rowerzystom widok. 09:33, 06.08.2019
Ursynowianka07:49, 07.08.2019
Rozrosniete krzewy zasłaniają widok rowniez pieszym. Trzeba się mocno wychylic aby sprawdzić czy nie jedzie rozpedzony rowerzysta od strony KEN. 07:49, 07.08.2019
debenek09:49, 06.08.2019
Jedyne rozwiązanie gwarantujące bezpieczeństwo pieszych to zwężenie ścieżki rowerowej. Kto to widział takie autostrady w środku miasta? Tako rzecze Zielone Mazowsze i Otwarty Ursynów. 09:49, 06.08.2019
święte krowy rowerow16:22, 06.08.2019
Pasy jeszcze nigdy nie spowodowały, że rowerzysta przed zwolnił, a nie daj boże, przepuścił pieszego! 16:22, 06.08.2019
Zet14:55, 11.08.2019
Pasy jeszcze nigdy nie spowodowały, że kierowca blachosmrodu przed zwolnił, a nie daj boże, przepuścił pieszego! 14:55, 11.08.2019
rumcajs20:45, 06.08.2019
Zebra to biale na czarnym, symbol dyskryminacji i ucisku. Rowne linie ponadto moga sie kojarzyc z prostym ulozeniem rol spolecznych dla poszczegolnych plci. Pasy powinny byc postepowe - powyginane w fale i teczowe. W dzisiejszych czasach zwykle zebry sa po prostu zasciankowe. 20:45, 06.08.2019
issaa20:01, 07.08.2019
akurat na tej ścieżce częściej można spotkać psiasarza, z psem jak najbardziej, niż rowerzystę.
Czasem sama tam jeżdżę - jako skrótem do ścieżki na Rosola.
Cześciej jednak spaceruje al. Kasztanową.
Rowerzystów mozna tam policzyć na palcach jednej ręki i to w czasie kilku tyg. na pewno.
Tak, że...oczywiście, pasy być powinny ale z kolei nie podnośmy larum, że dzieci są narażone na śmierć! 20:01, 07.08.2019
pieszy12:00, 08.08.2019
A kiedy będą remontowane chodniki?
Wygląda to na coraz bardziej postępującą dyskryminację pieszych. Na ul. Stryjeńskich wzdłuż osiedla Kazury (południowa strona ulicy) do dziś w ogóle nie wybudowano nie ma chodnika! 12:00, 08.08.2019
Sąsiad09:19, 10.08.2019
Jest już zebra 09:19, 10.08.2019
ogarniator300008:37, 06.08.2019
9 2
Samo malowanie pasów można sobie gdzieś wsadzić. Prawidłowo oznakowane przejście dla pieszych jest oznakowane pionowo (znak D-6) oraz poziomo (znak P-10) - Rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz.U. 2019 poz. 454) 08:37, 06.08.2019