Wyrastają jak grzyby po deszczu. Na Ursynowie w ostatnich dniach stawiane są nowe stoły do ping ponga. Inwestycje krytykują mieszkańcy, którzy chcieliby odrobiny spokoju. Czy z nowych stołów będzie ktokolwiek korzystał? Doświadczenie uczy, że nie bardzo...
Z parku im. Romana Kozłowskiego niedawno zniknął drewniany Pegaz. Na jego miejscu od razu pojawił się... kolejny stół do tenisa stołowego - obok dwóch starszych. Kawałek dalej stawiane są następne. Stoły montowane są także w parku im. Jana Pawła II.
Nowe betonowe stoły wyrosną w aż 8 lokalizacjach, ponieważ w tym samym czasie realizowana jest bliźniacza inwestycja z Budżetu Obywatelskiego.
Starszym mieszkańcom ul. Melodyjnej czy Pięciolinii nie podoba się jednak ten pomysł, tym bardziej, że nikt z nimi tego nie konsultował.
- Dosłownie bym się położyła na miejscu budowy, żeby ich nie robili – mówi jedna z oburzonych mieszkanek okolic ul. Pięciolinii, korzystająca z parku im. Jana Pawła II. We wtorek odwiedziła naszą redakcję, by zaprotestować przeciwko "stawianiu wszystkiego, gdzie popadnie".
- Czy nie ma na co pieniądzy wydawać? Od miesięcy nie możemy się z sąsiadami doprosić naprawy murku przy przejściu podziemnym przy Romera! - skarży się kobieta. - Ja wiem, że urząd zaraz powie, że projekt wybrali mieszkańcy, ale na litość boską, czy trzeba wszystkie projekty realizować, gdy sąsiedzi się nie zgadzają? - dodaje.
Chodzi o brak ciszy i spokoju, a także o niepotrzebne - zdaniem wielu mieszkańców - zabudowywanie przestrzeni miejskiej.
Na skargi odpowiada wiceburmistrz Ursynowa Bartosz Dominiak, zaznaczając, że w parku im. Romana Kozłowskiego zostały dostawione nowe ławki oraz dosadzone drzewa, które mają tłumić nieprzyjemne dźwięki. Dodaje również, że nie da się wszystkich zadowolić.
- Gdybyśmy mieli robić tylko to, co podoba się wszystkim, to nic byśmy nie robili - stwierdza w rozmowie z Haloursynow.pl.
Dodaje, że przed realizacją projektu obywatelskiego dotarła do niego tylko jedna uwaga, która dotyczyła mającej powstać toalety.
Na projekt „Stoły do ping-ponga na świeżym powietrzu (5 lokalizacji)” oraz na podobny projekt z trzema lokalizacjami przeznaczono prawie 82 tys. złotych.
Mieszkańcy wyrażają obawę, że stoły do ping ponga nie będą wykorzystywane i będą to zmarnowane pieniądze. Piłeczka jest lekka i byle podmuch wiatru może ją zdmuchnąć, w związku z tym granie na dworze może nastręczać trudności w rozgrywce. Jak przekonuje wiceburmistrz Dominiak, urząd jedynie realizuje wygrany projekt.
- Określanie sensowności projektu należy do mieszkańców w głosowaniu – stwierdza.
Projekty, zanim zostaną poddane pod głosowanie, są weryfikowane przez odpowiednie wydziały, w tym przypadku jest to dzielnicowy Wydział Ochrony Środowiska. Mieszkańcy głosują na sprawdzone pod względem merytorycznym projekty, które przypadną im do gustu.
Podobna sytuacja z protestami mieszkańców przeciwko realizacji projektu z Budżetu Obywatelskiego miała miejsce w czasie budowy trampolin w parku im. Jana Pawła II. Jedna z nich przecięła oś widokową parku na kościół Wniebowstąpienia Pańskiego. Część mieszkańców nie chciała się na to zgodzić, ale urząd dopiął swego.
Xyz07:45, 24.12.2020
I super sprawa, ze powstaja. 07:45, 24.12.2020
Kamilu 09:44, 24.12.2020
Urząd dopiął swego? Ja mogę, co wy w tej redakcji jeszcze zrobicie dla klikalności? Jutro dajcie artykuł że mamy narzekają bo nie ma miejsc do aktywnego spędzania czasu i wówczas skrzętnie pomińcie że można pobawić się na placach zabaw, na trampolinach i pograć w ping-ponga :) Może święta spowodują że takich głupich materiałów nie będziecie publikowali? Czego Wam i nam czytelnikom życzę 09:44, 24.12.2020
KingaZ10:30, 24.12.2020
Jaka awantura? Przepis na taki tekst medialny: coś się pozytywnego robi, pracownik medialny znajduje dwie, trzy niezadowolone osoby i uogólnia na wszystkich. To jest post-dziennikarstwo. 10:30, 24.12.2020
AginA10:46, 24.12.2020
To pogadaj z ludźmi z komitetu Pięcolinii 2 albo z Melodyjnej. Chyba sąsiedzi mają prawo wyrazić swoje niezadowolenie? A że dzielnica nie słucha to idą do redakcji, od tego też dziennikarze są. 10:46, 24.12.2020
StasioJasio10:48, 24.12.2020
Przepraszam za okreslenie ale..Idiota wymyslil, idioci poparli - Czy ktokolwiek w naszym klimacie skorzysta? watpie , pamietam dawniejszymi czasy jak stoly staly w Powsinie- najmniejszy wiatr i juz granie sie konczylo.. Uwazam ze te projekty obywatelskie to w wiekszosci przypadkow pomylka- 10:48, 24.12.2020
Mały21:53, 26.12.2020
Niestety zgadzam się, przy stołach na Kopie Ćwila nikt nie grał... 21:53, 26.12.2020
Mieszkaniec Ursynów11:02, 24.12.2020
Ludziom starszym dużo rzeczy przeszkadza mają szczęście że skateparku im nie postawili mi przeszkadza ze jak ide w sobotę do marketu zrobić zakupy to łażą jak zombi i szukają czegoś czego nie ma zamiast iść do piekarni wesprzeć piekarzy czy do warzywniaka pod blokiem 11:02, 24.12.2020
WR12:02, 24.12.2020
"Nie wszyscy są z nich zadowoleni." To wszyscy muszą być ze wszystkiego zadowoleni? Czepianie dla czepiania. 12:02, 24.12.2020
mmmm14:15, 24.12.2020
To super że te stoły będą. Walczyłam o to, aby tak było. Ludzie ruszajmy się ! Tenis stołowy to tani przyjemny sport. Wystarczą 2 rakietki piłeczka i można poskakać przy stole - i tu macie stoły za darmo - nie musicie płacić za grę, a pogoda w Polsce sprzyja przez przez wiele miesięcy. To lepsze niż siedzenie plackiem przy TV przy durnych serialach! 14:15, 24.12.2020
krul11:34, 25.12.2020
82.000,- zł 11:34, 25.12.2020
Xyz15:55, 26.12.2020
Takie są krulu złoty ceny w Warszawie. Popatrz ile tu ławki albo palety kosztują. 15:55, 26.12.2020
powtórka z rozrywki18:50, 26.12.2020
Tenis stołowy, dobra rzecz, ale nie na środku plenerowej przestrzeni . Zabiera ogromną część trawnika i usytuowany jest zbyt blisko ścieżki chodnika , i po co na podniesionym placyku ? Urzędnicy , przecież jak się nie znacie na czymś, to wynajmijcie fachowców, a nie „szwagra" . który umie robić wylewkę betonową i „szwagierkę" , której się wydaje , że cały teren ma do dyspozycji , kosztem innych użytkowników zielonego terenu.
18:50, 26.12.2020
Mały21:51, 26.12.2020
Przez wiele miesięcy? Do plenerowego tenisa stołowego musi być pogoda BEZWIETRZNA, że o braku deszczu nie wspomnę. Domy kultury, dofinansowane sekcje ping ponga, stoły dla szkół - to ma sens. Za te pieniądze można by sfinansować cały sezon darmowych zajęć z trenerem, np. w Domu Sztuki albo kilku szkołach. Zamiast tego będą betonowe kloce, których będą głównie służyć za stoły do piwnych biesiad. 21:51, 26.12.2020
mmmm14:07, 25.12.2020
Do : krul To są stoły przystosowane do gry na powietrzu, a nie w świetlicy szkolnej. Są trwałe, a wiec cena jest adekwatna do jakości, a powstaje ich w sumie 8, także nie rozumiem, o co ten krzyk. Najlepiej, aby było jak było, tak? Zero zmian prawda? A potem krzyk, że młodzież jest otyła, nie rusza się, że starsi ludzie mają depresję bo siedzą plackiem w domu. a Polacy masowo chorują na choroby krążenia i cukrzycę itd.. No i wszyscy tradycyjnie są niezadowoleni. Cóż by się stało, aby już po pandemii, na wiosnę organizować WF przy takich stołach? Jest taka gra, w której gra grupa - wszyscy biegają na około stołu - najlepsi zostają przy stole (pamiętam ze szkoły). To gra "w wariata". Integruje i zawsze wywołuje uśmiech - a wszystkim nam teraz trzeba uśmiechu i integracji .. Miłego dnia.
14:07, 25.12.2020
Unicorn21:42, 26.12.2020
Do gry w wariata nie trzeba betonowego stołu za grube tysiące... A pomysł że nauczyciel wychodzi z 30 osobowa klasu i organizuje WF przy jednym stole jest tez taki trochę wariacki.. 2 uczniów gra, 28 patrzy na kolegów lub raczej w ekran smartfona.... Na istniejących stołach nikt nie gra, jak postawimy kolejne to ludzie zaczną? 21:42, 26.12.2020
Unicorn21:35, 26.12.2020
Zmarnowane pieniądze i psucie przestrzeni publicznej. Często przechodzę obok istniejących od dawna stołów w Parku Kozłowskiego i nigdy nie widziałem, żeby były wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem, tj. do gry w tenisa stołowego. A skoro na dwu stołach praktycznie nikt nie grał, to po co kolejne? Inna sprawa, że w im. Parku Jana Pawła II zieleni coraz mniej, trampoliny, tężnia, teraz stoły do pingponga... fajnie, tylko z umiarem, mam wrażenie, że na zieleń niedługo zabraknie miejsca... Nie jestem przeciwnikiem atrakcji w miejscach publicznych, wręcz przeciwnie. Tylko z głową i odpowiadając na potrzeby mieszkańców. Komasowanie wszystkiego w jednym miejscu nie ma sensu, atrakcyjna powinna być cała dzielnica. 21:35, 26.12.2020
Marcin13:10, 28.12.2020
Zawsze lubiłem tenis stołowy to super sprawa ale też tylko na bezwietrzne dni niestety. A ludziom nie dogodzi jednym przeszkadza stacja benzynowa drugim stoły do tenisa które faktycznie tyle hałasu generują że aż strach. 13:10, 28.12.2020
kurkawodna12:42, 24.12.2020
9 6
Spoko, będzie gdzie browara postawić 12:42, 24.12.2020