Od końca września park na tyłach odrestaurowanego Fortu Służew miał być otwarty dla mieszkańców Ursynowa. I był, ale tylko przez miesiąc. Teraz okazuje się, że aby z niego skorzystać trzeba... podpisać oświadczenie i wyrobić kartę dostępu. Właściciel terenu tłumaczy to względami bezpieczeństwa.
Wielokrotnie pisaliśmy o Ósmym Parku – wyjątkowym miejscu przywróconym do życia przez dewelopera Turret Development. Ukryty za zabudowaniami Fortu VIII Służew, przy skrzyżowaniu Doliny Służewieckiej i ul. Nowoursynowskiej, jest połączeniem terenu rekreacyjnego z dzikim wąwozem.
Park, który jest obecnie własnością prywatną, wedle planów inwestora ma trafić w ręce dzielnicy Ursynów. Jednak zanim to nastąpi musi zostać dopełniony szereg formalności na szczeblu miejskim.
Na razie - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami inwestora - park został przekazany pod opiekę Fundacji Laetitia i przez miesiąc był ogólnodostępny. Jednak w grudniu do redakcji Haloursynow.pl zaczęły spływać informacje o tym, że park został zamknięty i wymagana jest karta dostępu. Mieszkańcy, którzy wybrali się na spacer stawali przed zamkniętą furtką.
- To nie tak miało być... Piszecie, że park jest otwarty, a ja pocałowałam klamkę. To jak w końcu jest – prywatny czy dla wszystkich? – pyta pani Magda.
Wtóruje jej pan Jacek, któremu także nie udało się wejść na teren parku. - Jakież było moje rozczarowanie, gdy na spacerze z rodziną 26 grudnia okazało się, że park rzeczywiście powstał, ale jest niedostępny! Furtki, otwierane kartą magnetyczną, są opatrzone napisem: „Teren prywatny. Wstęp tylko dla osób, które podpisały porozumienie” – opisuje.
Mieszkańcy sąsiadującego z parkiem osiedla Fort Służew nie narzekają, ponieważ do wejścia na teren parku mogą wykorzystywać karty przypisane do swoich lokali mieszkalnych. Wystarczy je tylko odpowiednio zakodować po podpisaniu porozumienia w sprawie korzystania z parku.
Skąd ta nagła zmiana? Jak tłumaczy deweloper teren zrewitalizowanego parku zachował swój naturalny charakter - jest częściowo dziki i nieoświetlony. Jeśli komuś coś by się stało na tym terenie odpowiedzialność ponosi właściciel.
- Na podjęcie decyzji o zamknięciu parku miały wpływ niebezpieczne sytuacje zagrażające zdrowiu i bezpieczeństwu ludzi. Były to akty wandalizmu, które miały miejsce na jego terenie. Od urządzenia rozgrywek paintballu poprzez młodzież urządzającą alkoholowe libacje – tłumaczy Maria Mikołajczak reprezentująca inwestora.
Mimo początkowych chęci do udostępnienia terenu wszystkim mieszkańcom, ostatecznie pod koniec października zdecydowano, że aby dostać się na teren parku należy podpisać oświadczenie o akceptacji regulaminu parku oraz wpłacić jednorazową opłatę 30 zł za wydanie karty do furtki.
Aby zdobyć dostęp należy napisać maila na adres: [email protected], podpisać otrzymane dokumenty, uiścić opłatę i przesłać na adres fundacji pełniącej funkcję administratora parku.
Jak długo Ósmy Park będzie funkcjonował w takiej formie? Do czasu przejęcia terenu przez dzielnicę Ursynów. Formalności są w toku, ale mimo deklaracji współpracy z obydwu stron, na razie trudno oszacować ile czasu zajmie cały proces przekazania parku.
[ZT]15739[/ZT]
[ZT]17596[/ZT]
[ZT]11869[/ZT]
Ursynowianka14:52, 09.01.2020
33 9
Tym miastem rządzą już deweloperzy... czy to się kiedyś skończy? 14:52, 09.01.2020
Pol16:13, 09.01.2020
14 12
Mi tam nie szkoda. Doopy nie urywa. Byłem raz i wystarcy. Wolę Las Kabacki. 16:13, 09.01.2020
Arnie17:15, 09.01.2020
18 22
Ten park to teren prywatny. Próba udostępnienia szerokiej publice nie powiodła się. Właściciel ma pełne prawo regulować zasady dostępu w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Nie dramatyzowałbym, jest sporo dostępnych miejskich parków na Ursynowie. Kto musi odpoczywać w 8-ym to przez te 30 plz nie zbiednieje.
17:15, 09.01.2020
hbk18:49, 09.01.2020
25 17
W tej sytuacji ten park powinien pozostać terenem prywatnym. Miasto nie powinno go przejmować. Niech deweloper sam ponosi koszty jego utrzymania, a nie puszy się, że wspaniałomyślnie, z myślą o warszawiakach, pozbył się kosztownego w utrzymaniu przybytku. . Mieszkańcy Fortu Służew szybko odczują w opłatach, ile kosztuje utrzymanie prywatnego ogrodu, a miasto zaoszczędzi sporo kasy. Ta sprawa przypomina trochę odkupienie Damy z gronostajem od Fundacji Czartoryskich 18:49, 09.01.2020
Rudy_z_Natolina13:21, 10.01.2020
1 9
Tam są wieczne korki ... masakra 13:21, 10.01.2020
asp13:44, 10.01.2020
4 12
I dobrze, co za problem wyrobić sobie kartę dostępu do tego parku (prywatnego). Ciekawe czy jak go przejmie Dzielnica Ursynów będzie dostępny przez całą dobę? 13:44, 10.01.2020