Zamknij

"Od anioła do Heroda". Stanisława Celińska kolędowała na Kabatach

10:23, 28.12.2017 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 12:14, 28.12.2017
Skomentuj SK SK

Stanisława Celińska to artystka niezwykła. Jej wykonania każdy koncert zamieniają w magiczne spotkanie. Tak było także na Kabatach, gdzie artystka zaczarowała publiczność swoimi interpretacjami tradycyjnych polskich kolęd.

Po sukcesie płyty "Atramentowa", którą na żywo w wykonaniu Stanisławy Celińskiej mogliśmy w ubiegłym roku usłyszeć także na Ursynowie, przyszedł czas na kolędy. Wydaje się, że proste i znane wszystkim tradycyjne utwory śpiewane w okresie Bożego Narodzenia nie są w stanie zaskoczyć już nikogo. Ale popularnej aktorce, i ostatnio piosenkarce, udaje się do nich wnieść lekki powiew świeżości.

Celińska zaśpiewała wszystkie najbardziej znane kolędy w towarzystwie swoich sprawdzonych muzyków - m.in. Macieja Muraszki, który akompaniował jej na instrumentach perkusyjnych. To właśnie ten muzyk stworzył także aranżacje kolęd na płytę "Świątecznie", z której pochodzą wykonane w środę utwory. Niektóre z nich zyskały świeżości dzięki użyciu ukelele, trangele, piły czy trąboskrzypiec. Celińska śpiewała je zachowując tradycyjne wykonania, dlatego publiczność przez większą część koncertu śpiewała razem z nią. Były też wykonania bardzo zaskakujące i brawurowe, jak choćby "Hej kolęda, kolęda", która zabrzmiała jak na biesiadzie.

[FOTORELACJA]2757[/FOTORELACJA]

Cechą charakterystyczną koncertów Stanisławy Celińskiej są historie opowiadane pomiędzy utworami. Aktorka często wspominała swoje dzieciństwo - trudny powojenny czas, pierwsze teatralne role w teatrzyku parafialnym przy Chłodnej. Zupełnie przypadkowo, dzięki już wówczas potężnemu głosowi, zagrała Heroda w szopce noworocznej. - Wcześniej grałam anioła, ale jako Herod spodobałam się, wszystkie dzieci się mnie bały. Więc od anioła do Heroda! - mówiła Celińska.

Podczas środowego koncertu w kościele św. Ojca Pio dziękowała także Bogu, za to, że od ponad 30 lat nie pije i zdołała pokonać nałóg. Nie zapomniała wspomnieć, że jest naszą sąsiadką - mieszka od lat na Zielonym Ursynowie. - Cieszę się, że zaśpiewam kolędy w tak pięknym kościele i w dodatku blisko domu - dodała.

Podczas koncertu zabrzmiały m.in. "Przybieżeli do Betlejem", "Lulajże Jezuniu", "Oj maluśki, maluśki" czy "Mości gospodarzu" oraz piękna pastorałka Ernesta Brylla "Kiedyż to wzejdziesz gwiazdo niebieska". Po raz kolejny przekonaliśmy się, że koncerty Stanisławy Celińskiej to wielkie wydarzenie, mimo całej skromności artystki.

ZOBACZ VIDEO Z KONCERTU:

[WIDEO]228[/WIDEO]
(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

JaniakowaJaniakowa

1 0

Najlepszy koncert świąteczny! 12:35, 28.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

KlementynaKlementyna

1 0

Bardzo dziękuję Pani Stasiu. Kolędowałam razem razem z Panią cały ten magiczny wieczór. A najbardziej się wzruszyła na "Nie było miejsca dla Ciebie". Dziękujemy za cudowny czas. Zdrowia i miłości. 20:08, 28.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%