Zamknij

Od lutego drożej na poczcie! Jak oceniacie ursynowskie placówki?

06:59, 30.01.2017 Redakcja haloursynow.pl Aktualizacja: 19:02, 01.02.2017
Skomentuj SK SK

Od 1 lutego drożeją usługi Poczty Polskiej. Za wysłanie np. listu poleconego zapłacimy o złotówkę więcej. Na Ursynowie znajduje się 18 punktów pocztowych. Czy z ich usług mieszkańcy są zadowoleni?

Podwyżki pocztowcy tłumaczą koniecznością poprawienia rentowności Poczty Polskiej. Twierdzą również, że obecnie ceny usług pocztowych w Polsce są nieporównywalnie niższe niż inne usługi publiczne.

- Przykładowo w Warszawie za najtańszy 20-minutowy bilet komunikacji miejskiej zapłacimy 3,40 zł, a za list do dowolnego miejsca w Polsce jedynie 2 zł. Planowane od lutego zmiany cen będą wahały się w granicach do kilkudziesięciu groszy. Dla statystycznego Polaka, który wysyła coraz mniej listów będzie to oznaczało dodatkowy wydatek kilku złotych w skali roku - informuje Poczta Polska.

Od 1 lutego ceny najpopularniejszych listów, które wysyła przeciętny Kowalski będą wynosić:

  • Przesyłka listowa ekonomiczna (waga do 350 g, gabaryt A) - 2,60 zł (dotychczas 2,00 zł)
  • Przesyłka listowa priorytetowa (waga do 350 g, gabaryt A) - 3,20 zł (dotychczas 2,50 zł)
  • Przesyłka polecona ekonomiczna (do 350 g, gabaryt A) - 5,20 zł (dotychczas 4,20 zł)
  • Przesyłka polecona priorytetowa (do 350 g, gabaryt A) - 6,80 zł (dotychczas 5,50 zł)

Na Ursynowie znajduje się 18 punktów pocztowych. W ostatnich latach powstało sporo filii, które mają za zadanie odciążyć niektóre oblegane oddziały Poczty Polskiej. Da się też zauważyć wyraźną poprawę w kulturze obsługi. Ale jak mówią nam mieszkańcy, to jeszcze nie poziom porównywalny z obsługą klienta w firmach prywatnych.

Najczęściej na Ursynowie narzeka się na pocztę przy ul. Belgradzkiej 42 - największą tego typu placówkę w naszej dzielnicy. 

- Kolejki są gigantyczne, a listonosz nie przynosi listów poleconych do domu - mówi pan Wiesław.

- Wczesnym popołudniem kolejki są ogromne. System pobierania numerków nie działa więc zawsze znajdą się tacy co wcisną się w kolejkę. I do tego pracownicy w okienkach. Nigdy nie wiedzą o co człowiekowi chodzi. Wstają, kręcą się po urzędzie, wiecznie czegoś szukają i znaleźć nie mogą. Ruszają się jak muchy w smole. Katastrofa - podsumowuje nasz czytelnik.

Pani Iwona z Natolina ma inny problem. - Mieszkam na 3 piętrze w bloku bez windy. Cały dzień jestem w domu. Listonoszowi nigdy nie chce się wejść na górę. Zawsze zostawia awizo w skrzynce. Później muszę iść po ten nieszczęsny list na pocztę i swoje odstać. Nieraz składaliśmy z mężem skargę, ale to nie przyniosło żadnych efektów - żali się mieszkanka Natolina. Podobnie dzieje się na Kabatach, ale pracownicy poczty z Zaruby po wyjaśnienia odsyłają na Belgradzką, gdzie znajdują się główny punkt dystrybucji listów.

Dużo lepiej oceniane są placówki pocztowe przy Lanciego, przy Szolc-Rogozińskiego czy Cybisa. Sporo skarg było natomiast na agencję pocztową przy Wańkowicza, do momentu kiedy działała, bo od czasu pojawienia się placówki przy al. KEN 19, tamtejszą agencję zlikwidowano.

- W mikroskopijnym pomieszczeniu stało w kolece po 10-12 osób, przychodziły osoby seryjnie wysyłające korespondencję. Po pół godziny stania wszyscy bardzo się irytowali. Żona wystawała tam w kolejce zawsze min. 45 minut i była świadkiem notorycznych awantur - mówi pan Piotr.

A Wy jak oceniacie funkcjonujące na Ursynowie placówki Poczty Polskiej?

(Redakcja haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(26)

MM

1 8

Obrażona pani z trzeciego piętra może podpisać kwit upoważniający leniwego listonosza do pozostawiania przesyłek poleconych (bez potwierdzenia odbioru oczywiście) w skrzynce... 08:32, 09.12.2013

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

aa

5 3

A dlaczego niby Pani ma zostawic kwit? List polecony powinen byc dostarczony do odbiorcy - przeciez za to placimy.

Zgadzam sie z opinia o urzedzie na Szolc - Rogozinskiego.
Zawsze szybko, milo i kompetentnie, a nawet z zyczeniami milego dnia :-) 14:00, 10.12.2013


KenezKenez

1 1

Z tym szybko to przesada, ale z resztą się zgadzam. 23:16, 30.01.2017


reo

KenKen

4 1

Mam coś takiego i nawet wtedy leniwy listonosz z Belgradzkiej nie wrzuca do skrzynki listu tylko awizo. 10:41, 09.12.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bellbell

3 0

Co do Panów listonoszów......
jeszcze w zeszłym roku mieliśmy taki sam problem, nie ważne czy ktoś był w domu czy nie awizo zawsze było w skrzynce.
Nie wiem jak to sie stało ale mamy nowego Pana listonosza, przemiłego młodego Pana. Zawsze przynosi listy i przesyłki do domu, jest grzeczny, uprzejmy i oby takich więcej.
10:59, 09.12.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kristoffkristoff

4 0

Bez dwóch zdań - to NAJGORSZA poczta na Ursynowie. Podzielam to zdanie! 17:07, 11.12.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dupogodziny.pldupogodziny.pl

1 1


nic dodać, nic ująć... dupogodziny.pl 06:04, 09.05.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LALALALA

0 3

najgorszy to urząd warszawa 48 al.niepodległości121/123 .przesympatyczne są te Panie co tam pracują ale NACZELNICZKA TO JAKAŚ WARIATKA.ZALETĄ TEGO URZĘDU JEST PROFESJONALNA I SZYBKA OBSŁUGA KLIENTA.WSPÓŁCZUJĘ TYM PANIOM KTÓRE TAM PRACUJĄ ,TAM SŁYCHAĆ CIĄGLE KRZYKI TEJ PANI DRZWI SĄ ZAMKNIĘTE ALE I TAK WSZYSTKO SŁYCHAĆ TE SZANTAZE.TAK NIE POWINNO BYĆ.TA PANI NIKOGO NIE SZANUJE.W TAKIM RAZIE CO ROBI NA STANOWISKU NACZELNIKA?!! 23:37, 03.06.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zły porucznikzły porucznik

1 1

Urząd przy Zaruby fatalny. Panie na ogół miłe (ale nie zawsze), ale wyjście na pocztę zawsze wiąże się ze zmarnowaną godziną w kolejce. Listonosz to nawet już tylko jakiś odległy miraż z dzieciństwa, za to awizo jest dosłownie na każdą przesyłkę. Do tego poczta nie radzi sobie z przesyłkami typu "pakiet" - za każdym razem jak coś przychodzi z amazona, to nie mogą tego znaleźć, bo to "pakiet" i to inaczej jest i tak dalej. Więc akacja szukania się zaczyna i dzwonią po dwóch dniach, że mają. 08:45, 30.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

30_lat_na_Ursynowie30_lat_na_Ursynowie

7 7

Kiedyś (z 5 lat temu) na poczcie na Belgradzkiej 48 był system pobierania numerków i był porządek, można było zamiast oczekiwać w kolejce, wyjść zrobić zakupy. Kiedy system padła, zrobił się niesamowity bałagan, bo jest otwarte kilka okienek, w których można wszystko załatwić. Kiedyś okienka były specjalizowane, przez co wszystko szło szybciej. No i konkurencja zarabia, bo odbiór przesyłki wole wybrać paczkomat IN-post, lub kuriera, wtedy nie muszę iść na pocztę. 08:50, 30.01.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

kocurkocur

7 1

Po likwidacji numerków wszystko sprawniej działa. Wcześniej ludzie brali numerki, rezygnowali z czekania i wychodzili. Pani w okienku wywoływała kolejne numerki i nikt nie podchodził, wszyscy tracili niepotrzebnie czas. Problem obecnie jest inny: odbiór awizo jest możliwy po 18, wtedy na poczcie zjawia się tłum ludzi, a jednocześnie połowa pracowników kończy swoją zmianę i zostają 2 czynne okienka. 12:46, 31.01.2017


przemoprzemo

1 1

Na 1916% polecam UP z Dunikowskiego!!! 09:35, 30.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GregGreg

1 0

Na poczcie na Zamiany tez sie pogorszyło, chyba brak tam dobrego naczelnika. Mało miejsc do siedzenia, brak numerków, ogolnie po remoncie kolejki sie wydluzyly 2-krotnie. 10:22, 30.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CytadCytad

0 1

"Za najtańszy 20-minutowy bilet komunikacji miejskiej zapłacimy 3,40 zł, a za list do dowolnego miejsca w Polsce jedynie 2 zł" Czyli cennik usług pocztowych będzie kształtowany wg taryfy PKP Intercity? 10:46, 30.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

assass

2 0

urząd Surowieckiego 8-porażka!!! Pracownicy opieszali,obsługa trwa bardzo długo, pan Bogdan obsługuje jednego klienta ok 10 minut, każdy klient go unika jak może, panie lekko naburmuszone zazwyczaj, jedynie pani Krystyna-najmłodsza z towarzystwa obsługuje 5 osób w tym czasie co koleżanka lub kolego jedną, nie dość że szybka i kompetentna to jeszcze życzliwa i grzeczna. Szkoda,że pensję ma taką jak inni pracując pięć razy wydajniej:( 11:47, 30.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BefsztykBefsztyk

1 1

Kabaty - listonosz nosi tylko awiza. Nawet nie sprawdza, czy ktos jest w mieszkaniu. Blok z winda. 13:12, 30.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BoksikBoksik

2 0

Z pocztą na Belgradzkiej wiążą się różne doświadczenia, już w latach osiemdziesiątych, kiedy omawianego budynku tam jeszcze nie było wpadłem jednej zimy w rozpadlinę lodową, tak że ugrzęzłem z poziomem gruntu mocno powyżej kolan.
Po dłuższym czasie nerwowej walki, na ratunek ruszył mi przechodzący nieopodal robotnik. Ludzie mieli wtedy złote serce, nie to co dzisiaj. Nie tylko wyciągnął mnie z błotnej kurzawki ale na dodatek wrócił się w to rozpadlisko i wyłuskał zagrzebane tamże przeze mnie Relaksy.
Przez głowę mi wtedy nie przeszła myśl, iż mógłbym mieć jakiekolwiek żale na powstającą właśnie lokalną i pobliską Pocztę.
Problemem nie jest Poczta, tylko wzrastające zaludnienie dzielnicy a za tym liczba punktów i zadań jakie przyszło jej z tego względu obsłużyć. Jak dla mnie pocztowcy radzą sobie z tym problemem, przy posiadanych środkach, jeszcze w miarę dobrze.
P.S. Czy widział ktoś z Was ostatnio taką staromodną „Książkę Skarg i Zażaleń”. Kiedyś wisiała chyba na Belgradzkiej. 14:56, 30.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BoksikBoksik

2 0

Swoją drogą, to chyba dobrze, kiedy masz pewność, iż twoja lokalna poczta odeprze w 100% każdy możliwy cyberatak. Mnie to przekonuje. 15:00, 30.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

elfwelfw

2 1

Mnie najbardziej denerwuje jak wyjmuję ze skrzynki awizo i nie wiem kto i czego ode mnie chce. 17:58, 30.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gromgrom

7 0

Bez przesady! Jesli chodzi o poczte na Belgradzkiej, to likwidacja numerkow zmniejszyla kolejki oraz usprawniła obsługę. Rzeczywiscie, zawsze jest tam tlum i mogliby zatrudnic wiecej pracownikow. 22:05, 30.01.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Piotrek_ursynówPiotrek_ursynów

1 5

Chyba żartujesz, to numerki powodowały, że był porządek. Jakby było jak mówisz, to wszędzie zlikwidowaliby numerki, a jednak są prawie we wszystkich miechach gdzie chodzę coś załatwić (urząd skarbowy, urząd dzielnicy) Teraz żeby coś załatwić to trzeba bardzo rano iść, w innym przypadku trafiamy na nie kolejkę, ale na niezorganizowany tłum 13:25, 31.01.2017


mieszkanka Kabatmieszkanka Kabat

3 0

Problem na poczcie na Belgradzkiej to nie numerki (lub ich brak) tylko Panie i Panowie, którzy tam pracują. Ruszają się jak muchy w smole. Ilekroć tam jestem, szlag mnie trafia, bo podchodzę do okienka z dwoma listami poleconymi, a spędzam przy okienku 10 minut. Powolna obsługa to mało powiedziane.
Mam porównanie, bo mieszkam na Kabatach i często korzystam z poczty na Ekologicznej. Tam nawet gdy jest kolejka nie traci się tyle czasu co na Belgradzkiej. Nie wspominając, że obsługujące tam Panie są kompetentne i miłe. Niestety na Belgradzkiej odnosi się wrażenia jakbyśmy byli w PRL. 21:10, 31.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

z.woli.z.woli.

0 0

dostalam umowe o zastepstwo , 1400 do reki ,wiec nie liczcie na wydajna prace 08:43, 04.02.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkanka Kabatmieszkanka Kabat

0 0

Jeśli takie jest podejście to rzeczywiście nie ma szans na poprawę.
Niskie zarobki to nie powód aby pracować "gorzej". Tracą na tym tylko klienci.
Z drugiej strony staram się Panią zrozumieć-pensja głodowa.

Może lepiej iść do Lidla na kasę niż siedzieć na poczcie? 11:05, 17.02.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dorota natolindorota natolin

0 0

Od dwóch godzin probuje sie dodzwonic do poczty na Belgradzkiej, non stop wybieram numer, nie odbieraja telefonu. Ten na stronie jest do kontrolera, ma może ktos numer do naczelnika ? Szukam paczki która wyszla z WER warszawa 8 maja ok godz 15 i od siedmiu dni jest nigdzie, priorytetowa, z zadeklarowana wartościa . Po 40 minutach czekania na linii w WER warszawa powiedzieli, że juz dawno powinna byc w urzedzie. No bardziej g-nej firmy niz poczta polska to ze swieca szukac.
19:25, 15.05.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

karinka_mkarinka_m

0 0

A co powiecie na temat placówki na Dembego? Przecież tam to jest kompletna porażka, komuna za starych dobrych czasów.
Ze względu na miejsce zamieszkania jestem zmuszona korzystać z tej placówki, a jest to ajencja, właścicielem jest Pani, która "siedzi" w okienku i uważa się za Władczynię naszych listów.
Do Klientów odnosi się z mega wyższością, godziny otwarcia są takie, że bez rozpiski kiedy jest otwarta placówka nie masz co iść w ciemno, a jak wczoraj ledwo zdążyłam na 18:00 i byłam punkt 18:00 to Pani, kiedy stałam już przy okienku powiedziała, że jest 18:01 i ma już placówkę zamkniętą!
Masakra jakaś.... 10:51, 11.07.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%