
(pixabay.com)
Nowy rok powita Polaków wyższymi rachunkami za energię. Warszawiacy za zużytą kilowatogodzinę zapłacą więcej niż większość mieszkańców naszego kraju. Powód? W stolicy za dostawę prądu do większości gospodarstw odpowiada firma E.ON, która nie podlega państwowemu taryfowaniu i właśnie ustaliła nieco wyższe podwyżki.
17 grudnia Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził taryfy za prąd na 2022 rok. Nowe cenniki największych firm energetycznych w Polsce - Tauron, Enea, PGE, Energa - przewidują skok przeciętnie z ok. 37 do ok. 51 groszy za kilowatogodzinę. Wraz ze wszystkimi innymi zmianami rachunki za energię będą średnio o 24% wyższe. To największa podwyżka w historii.
Maksymalna stawka 51 gr/kWh nie dotyczy jednak warszawiaków. Do większości stołecznych gospodarstw prąd dostarcza firma E.ON - do niedawna Innogy - która sama ustala swoje ceny za energię. Warszawiacy, którzy płacą za energię właśnie tej firmie, w porównaniu do klientów taryfowanych spółek za prąd zapłacą średnio o 3 grosze więcej za kilowatogodzinę, czyli 54 groszy. Procentowo to wzrost o mniej więcej jedną trzecią.
Płatne za pół roku
Choć wyższe ceny wejdą w życie już 1 stycznia, mieszkańcy odczują je dopiero w połowie 2022 roku. Firma E.ON najczęściej rozlicza klientów na zasadzie półrocznych prognoz i nie ma zamiaru ich aktualizować. To oznacza, że do końca czerwca klienci będą płacić za prąd zgodnie ze starymi stawkami.
W lipcu natomiast będą musieli zapłacić wyrównanie uwzględniające różnicę między starą a nową ceną. I tak płacąc 150 zł miesięcznie przez pół roku, trzeba będzie dopłacić ok. 30% tej ceny za każdy miesiąc, czyli ok. 300 złotych.
Przed wyższymi rachunkami za prąd można uciec. Wystarczy zmienić dostawcę. Klienci mogą tego dokonać w ciągu 14 dni od zmiany cennika. Pytanie, gdzie uciec, skoro wszyscy operatorzy podnieśli ceny?
Droższy prąd - kto za to odpowiada?
Zdrożał nie tylko zużywany przez nas prąd, ale też inne opłaty, które widnieją na rachunkach za energię elektryczną. Na przykład stawka za dystrybucję skoczyła o 8,9% , co oznacza ok. 4,55 zł więcej na rachunku.
Oprócz tego mieszkańców stolicy czeka wyższa stała stawka sieciowa dla instalacji jednofazowej (takich instalacji jest najwięcej), która wyniesie 8,14 zł miesięcznie. To o 11 gr więcej niż dotychczas. Bez zmian pozostanie natomiast opłata przejściowa - 41 gr za miesiąc.
Podwyżki rachunków za prąd to w dużej mierze kwestia wzrostu cen unijnych uprawnień do emisji CO2. Kolejne rządy w Polsce nie zrobiły nic, by zminimalizować te koszty. Cały czas większość energii w naszym kraju pochodzi ze spalania węgla. Co prawda unijny system przewiduje limity darmowej emisji dwutlenku węgla, ale rząd woli je sprzedawać innym krajom, z czego czerpie zyski budżet państwa. W takiej sytuacji spółki energetyczne są zmuszone samodzielnie opłacać prawa do emisji. A to odbija się na ich klientach.
23Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Uwaga! Komentarze ukazują się dopiero po moderacji przez redakcję.
Jak wiadomo , od dawna kopalnie węgla są od dawna nierentowne. Górnicy zarabiają krocie , mają gwarancję zatrudnienia,na wiele lat idą na emeryturę 20 lat wcześniej, a emerytury mają dużo wyższe. Rząd PiS zamiast zamykać nierentowne kopalnie i rozwijać zielona energię zablokował budowę wiatraków a teraz panele słoneczne. Co więcej połączył nierentowne kopalnie z rentowymi elektrowniami które muszą się ratować i podnoszą ceny za kWh. A PiS twierdzi że to "wina Tuska". Wszystko po to żeby górnicy głosowali na PiS. Oto cała prawda. Dość tego! Polacy do urn! Jak najszybciej wybory!
Edytowany: 5 miesięcy temu
To nie jest tak, każdy może zostać górnikiem ale trzeba mieć odpowiednia psychikęnie chciałbym pracować gdzie nie ma okien. nie zazdroszczę im. Rząd PIS popełnił bład, kopalnie winny parcować do 3000 roku, nie sprzedawać uprawnień do emisji CO2 które mamy bezpłatnie. PIS podcina gospodarkę podniesieniem cen pradu. POza tym sa ustawione źle taryfy, bowiem nie zmuszja do oszczędzania, a pozatym te slynne darmowe po 3 tys. kwh deputaty dla energetyków
Edytowany: 5 miesięcy temu
Po co pisać nieprawdę. Koszt kWh to tylko część rachunku. Wskazanie zmiany ze 150 zł na 300 zł jest nadużyciem. Wzrost o 33% dałby 199,5 , a po uwzględnieniu niższego wzrostu opłat stałych będzie jeszcze trochę mniej. Dodatkowo dodawanie kwoty z I półrocza jest nieetyczne.
Edytowany: 6 miesięcy temu
gdyby nie troskliwosc Pana Tuska i Prezydenta Trzaskowskiego i ich interwencja na szczeblu Najwyzszym w UE to rachunki bylyby 500 procent wyzsze!
Edytowany: 6 miesięcy temu
Tylko PiS, tylko prawa strona, aż do śmierci. Przecież coraz więcej zarabiacie, płace ponoć rosną mocniej niż inflacja jak prawi przewodnia partia więc czego nie rozumiecie, skąd ten płacz? Stać Was czyż nie? Dla kuzynki pytam.
Edytowany: 6 miesięcy temu
a kuzynka jadła śniadanie? dla dziadka zbieram informacje
Edytowany: 6 miesięcy temu
Kto wyprzedal za grosze warszawskie cieplownictwo i energetyke w ręce obcego kapitalu- tylko cyniczny glupol wyprzedaje rodowe srebra i to o znaczeniu strategicznym! Energia na rachunku to jedna trzecia, reszta to dziesiątki oplat stalych , zmiennych, konwergencyjnych, handlowych etc. Podwyżki w Warszawie za posegregowane surowce wtórne od marca 2020 sięgnęły 550% a od stycznia 1 osoba ma płacić 85zl podczas gdy w większości miast i miejscowosci oplata 25 zl od osoby!!! Tak sie konczy indolencja, zla wola i brak kompetencji odpowiedzialnych za karygodne bledy i zaniedbania, ktore teraz przerzuca sie na mieszkancow!
Edytowany: 6 miesięcy temu
Niestety ale ta podwyżka to efekt tego, że partii rządzącej skończyły się możliwości dotowania cen prądu. Tak robili, żeby nie urazić elektoratu. A ogromne pieniądze z Unii na ekoinwestycje w energetyce zamiast dobrze wydać, to wpompowali w dofinansowanie cen energii. Od lat wiadomo było jak będą drożeć emisje. A te nieudaczniki na skalę kosmiczną zamiast budować atomówkę to próbują budować niepotrzebne megalotnisko. Niedługo pozamykamy węglówki i będziemy musieli prąd upować od Rosjan. Dobra k... zmiana
Edytowany: 6 miesięcy temu
Dziękujemy Pinokio, dziękujemy Sasin! 25 mld przytulone z certyfikatów energetycznych ale my mamy płacić tak czy siak. A wystarczyło nie kraść!!! Ciekawe ilu PiSowców będzie oglądało świat w kratkę po zmianie władzy?
Edytowany: 6 miesięcy temu
Przede wszystkim należy podziękować "zielonej unii"...
Edytowany: 6 miesięcy temu
No ja pimpuś wąśnie unii dziękuję.. bo żeby nie unia to byśmy byli dziś nie 100 lat za białorusią tylko 200
Edytowany: 6 miesięcy temu
Stoen operator jest dystrybutorem, ale warto zmienić sprzedawcę energii. To naprawdę bardzo proste
Edytowany: 6 miesięcy temu
A na kogo chcesz zmienić? Np. taryfa w Lumi (o ile nie jesteś nowym klientem) wynosi od nowego roku 59 gr/kwh tak więc o ponad 10 proc więcej niż w Innogy. Opłata handlowa podobnie.
Edytowany: 6 miesięcy temu
HU, alez wy mnie zaimponowaliscie w tej chwili: "Kolejne rządy w Polsce nie zrobiły nic, by zminimalizować te koszty". Dokładnie tak. Obyscie tak czesciej mieli wywazone artykuły.
Edytowany: 6 miesięcy temu
Wasz artykuł to trzecia prawda ks. Tischnera - właśnie otrzymałem pismo z e-on, informujące mnie OFICJALNIE, że od stycznia 2022 cena energii elektrycznej w Warszawie wzrośnie o 33,2 % ! Premierze i Prezesie - taczki już czekają ! Ławka się skończyła, a kiełbasa już się wam kończy ! ***** *** !
Edytowany: 6 miesięcy temu
mój mąż tez sie z letka wqrwił po odebraniu tegoz pisemka...Podwyżka identyczna. Czekamy na rachunki gazowe - na szczescie ogrzewanie gazowe nas nie dotyczy, najwyzej przestaniemy gotować...
Edytowany: 6 miesięcy temu
Piękny fikoł... "Kolejne rządy w Polsce nie zrobiły nic, by zminimalizować te koszty" - to może czas wypowiedzieć pakt klimatyczny ? od razu ceny spadną a certyfikaty CO pójdą się *****
Edytowany: 6 miesięcy temu
Tzw. unijne opłaty, czyli prawa do emisji co2 zasilają budżet państwa a nie Unii. Gdyby więc wypowiedzieć pakt klimatyczny to ceny energii spadłyby co najwyżej o tyle ile straciłby budżet państwa. Tak więc to państwo zarabia na drogiej energii.
Edytowany: 6 miesięcy temu
Otoz to. Trzeba pytac tych co na zwykła mgłe wołają smog, jak im sie podobaja rachunki. No moze poza mirkiem i leszkiem, im wszystko jedno jak waletują u rodziców. A FIT55 dopiero przed nami:D
Edytowany: 6 miesięcy temu
Pakiet klimatyczny:) nie żartujmy. Hajcujmy dalej drogim węglem, zabijajmy inwestycje w energetykę wiatrową i solarną i nie pieprzmy głupot o pakietach klimatycznych. Nie ma dymu bez ognia.
Edytowany: 6 miesięcy temu
osiem gwiazdek
Edytowany: 5 miesięcy temu
Czytanie ze zrozumieniem i samodzielne myslenie trudna sztuka. "Kolejne rządy w Polsce nie zrobiły nic, by zminimalizować te koszty". Wiec jesli juz to ***** *** * **. Ale oglądaj dalej tvn.
Edytowany: 6 miesięcy temu
@Emen Ty lepiej nic nie oglądaj. Jeśli myślisz to wyłącz tv i oceniaj rzeczywistość a nie narracje.
Edytowany: 6 miesięcy temu