
(SK)
ZTM znów zmienia nazwy przystanków przy Szpitalu Południowym. W grudniu, przy okazji korekty trasy autobusu 179, już raz ją zmieniono. - Po co tyle kręcenia? - zastanawiają się pasażerowie.
Od soboty przystanki przy skrzyżowaniu ulic rtm. Pileckiego i Indiry Gandhi będą nosiły nową nazwę: "Szpital Południowy". To logiczna i sensowna nazwa dla tego zespołu przystankowego. Tuż przy tej ważnej krzyżówce od niedawna działa nowa miejska placówka medyczna, który góruje nad okolicą. Na razie przyjmuje tylko pacjentów covidowych i szczepi przeciwko koronawirusowi, ale jeszcze w tym roku - jeśli pandemia ustąpi - zostanie otwarty dla wszystkich.
"Kręcą tymi nazwami zupełnie niepotrzebnie"
Choć zmiany są sensowne (wycofaną w grudniu nazwę "Instytut Hematologii" dostał przystanek w nowej części ul. Gandhi, na wysokości tej placówki), to tryb i sposób ich wprowadzenia budzi wątpliwości. Bo zaledwie dwa miesiące temu zarządcy komunikacji miejskiej wprowadzili już w tej okolicy nowe porządki, związane z krytykowaną na Ursynowie zmianą trasy linii 179.
Starą nazwę przystanków, do której mieszkańcy zdążyli się przyzwyczaić - "Instytut Hematologii" - zamieniono na "Marco Polo", która obowiązywała tu przed laty. Nazwę - dodajmy - mylącą, bo Marco Polo to maleńka osiedlowa uliczka w kwartale ulic Gadnhi-Pileckiego-Ciszewskiego i Dereniowej. Niewidoczna dla pasażerów komunikacji miejskiej.
Dlaczego od razu zespołu w tak ważnym punkcie dzielnicy nie przemianowano na "Szpital Południowy", którego budynek stoi od prawie dwóch lat?
- Kręcą z tymi nazwami zupełnie niepotrzebnie. Generują tylko niepotrzebne koszty - komentuje nasz czytelnik, pan Jan. - Mogli od razu zmienić na "Szpital Południowy", by ludzie się przyzwyczajali. Może trudno w to uwierzyć, ale wielu ludzi nawet z Ursynowa, nie wie gdzie jest nowy szpital - dodaje.
"Medyczne" przystanki już w komplecie
ZTM ma inny punkt widzenia. Zarządowi, nazwanie przystanku przed formalnym otwarciem szpitala ursynowskiego, wydawało się mylące.
- Zdecydowaliśmy, aby nie wprowadzać pasażerów w błąd. Do momentu uruchomienia szpitala będzie obowiązywała nazwa "Marco Polo", a nazwa "Szpital Południowy" ma być nadana z chwilą otwarcia tej placówki medycznej - odpowiadał w grudniu na nasze pytania Tomasz Kunert, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie.
Wszystko wskazuje zatem na to, że w sobotę, 20 lutego nastąpi ostatnia zmiana nazwy przystanków w okolicy ursynowskiego "zagłębia medycznego". Każda z dużych placówek medycznych będzie miała swoje przystanki: Centrum Onkologii, Szpital Południowy oraz Instytut Hematologii. To duże ułatwienie dla pacjentów, zwłaszcza tych, którzy przyjedżdżają się do nas leczyć spoza Warszawy.
4Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
ale wy macie problemy ..... szpital działa od poniedziałku 15 lutego, wcześniej był w budowie
Edytowany: 14 dni temu
ZTM ma dezinformację zakodowaną w skrytym planie działania . Np. przystanek Ursynów Płd, to jak myślicie gdzie jest ? Ale nie tylko ZTM tak kręci. Nazwa Szpital Południowy - Szpital Solec sp. z o.o., to jest też numerek !
Edytowany: 14 dni temu
Biurwy muszą jakoś uzasadniać rzekomą potrzebę swojego istnienia.
Edytowany: 14 dni temu
Kiedyś 179 zabierało z Metra Imielin dużo pasażerów w kierunku przystanku Pileckiego. Teraz zabiera powietrze. Zmiana trasy 179 jest jak najbardziej zła!
Edytowany: 15 dni temu