Odblaski dla najmłodszych. Ursynów świeci przykładem!

Ursynowskie podstawówki dostały od dzielnicy 3 tys. odblasków. Dziś ostatni dzień przed feriami - nauczyciele rozdają najmłodszym podopiecznym jaskrawe opaski. Pomysłodawcy akcji podkreślają również jej walor edukacyjny - popularyzowanie odblasków ma sprawić, że dzieci nie będą się z nimi rozstawać.

Na ulicach wciąż dochodzi do mniej lub bardziej poważnych wypadków z udziałem pieszych. Ursynowski aktywista Maciej Mackiewicz wpadł na pomysł, aby wszystkie szkoły podstawowe wyposażyć w odblaski, które poprawią bezpieczeństwo dzieciaków. Zaczynają się ferie - najmłodsi bawią się na zewnątrz, a kierowcy muszą szczególnie uważać. Odblaski mają ułatwić życie wszystkim.

- Bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze, a najlepsze, co możemy zrobić, to uświadamianie od małego. Odblask musi kojarzyć się z dobrem własnym. Jestem przekonany, że dzięki temu na naszych drogach będzie bezpieczniej - mówi Maciej Mackiewicz z Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa. 

 Odblaski już dziś trafiły do najmłodszych. Nauczyciele rozdawali je pierwszoklasistom.

- Od kilku lat funkcjonuje przepis, według którego musimy zadbać o to, żeby być widocznymi pieszymi. Trzeba minimalizować wszelkie źródła zagrożenia, szczególnie, gdy mówimy o dzieciach. My dostaliśmy 75 odblasków i nauczyciele rozdają je właśnie dziś - zaczynają się ferie, sporo dzieciaków zostaje w mieście, trzeba uważać - opowiada Jacek Strzyżewski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 310.

- Dzięki tej akcji oraz licznym inwestycjom w tym m. in. doświetleniu przejść dla pieszych chcemy, aby droga dzieci do szkoły stała się maksymalnie bezpieczna - dodaje Robert Kempa, burmistrz Ursynowa.

Odblaski trafiły więc do najmłodszych, a sami pomysłodawcy nie wykluczają, że kolejne zostaną zakupione przez dzielnicę z myślą o nieco starszych dzieciach. - Mam nadzieję, że w przyszłości uda się ich zrobić więcej. Każdy powinien mieć taki odblask, ostatecznie chodzi o bezpieczeństwo każdego człowieka - kwituje Maciej Mackiewicz.

Co o pomyśle sądzą same dzieci? - Mi się nawet podoba, takie błyszczące i śmieszne w dotyku. Wszyscy będziemy je nosić, tylko trzeba będzie się przyzwyczaić na początku - mówi Ola, uczennica podstawówki przy Hawajskiej.