Zamknij

Odzyskane schody Tesco. Przy Cynamonowej mocno spóźniona zmiana

11:38, 12.09.2019 Anna Łobocka Aktualizacja: 12:55, 12.09.2019
Skomentuj AŁ

Po prawie czterech latach zniknęła absurdalna blokada schodów przed wejściem do Tesco przy ul. Cynamonowej. Miała wydłużać uczniom pobliskiej szkoły drogę do sklepu, w którym jest alkohol. I chociaż prawo zmieniło się dawno temu, dopiero po interwencji jednego z ursynowskich radnych, zdemontowane zostały barierki i łańcuchy.

Tesco przy Cynamonowej przypominało oblężoną twierdzę. Swobodnego wejścia do sklepu broniły łańcuchy i barierki. Część z nich została, ale tych, które najbardziej przeszkadzały, nie tylko klientom, już nie ma. Wreszcie nie trzeba chodzić naokoło, można skorzystać ze schodów, na wprost wejścia do sklepu, które przez prawie cztery lata były nieczynne.

- Nareszcie! Takiej głupoty nigdzie nie widziałam, żeby wejście do sklepu zagradzać. Nawet panie, które tutaj pracują mówiły, że ludzie narzekają - mówi pani Mirosława.

- Myślałam, że te schody były źle zbudowane i dlatego zakazali chodzenia po nich, ale nic nie naprawiali, a barierki zdjęli. Teraz to nie wiem dlaczego nie można było tędy wcześniej chodzić - zastanawia się pani Celina.

Winna była ustawa o wychowaniu w trzeźwości z 2015 roku oraz zmieniona pod jej wpływem miejska uchwała. Tesco, żeby zachować koncesję na alkohol, zagrodziło główne wejście, by wydłużyć uczniom ówczesnego Gimnazjum nr 93 drogę do sklepu, do wymaganych ponad 100 metrów.

Pomimo, że po kilku miesiącach nie było już takiej potrzeby, bo warszawscy radni zmienili prawo, schody nadal były zablokowane. Rok temu, po naszej interwencji biuro prasowe sklepu odpowiedziało nam, że przeanalizuje szczegółowo tę sprawę. Dopiero po kolejnej interwencji, tym razem radnego Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa, zaszła zmiana.

- Rozmawiałem z nową kierowniczką sklepu, która nie wiedziała z jakiego powodu zablokowane są schody. Wytłumaczyłem jej, że zmieniło się prawo i to zupełnie niepotrzebna uciążliwość dla mieszkańców. Zostawiłem pismo z prośbą o demontaż barierek i po kilku dniach zniknęły - opowiada Antoni Pomianowski. 

Ale to niejedyne utrudnienia, z którymi na co dzień borykają się mieszkańcy, robiący zakupy przy Cynamonowej. Nie można jeszcze swobodnie przejść wzdłuż wszystkich sklepów, które są przy tej ulicy, bez schodzenia na chodnik. Po lewej stronie od wejścia do Tesco jest jeszcze metalowy płotek. Radny Pomianowski zapewnia, że rownież o jego demontaż będzie walczył

- Jest wygodniej, nie trzeba drogi nadkładać z zakupami. Cieszę się, że ktoś poszedl po rozum do głowy i zrobił przejście. Jeszcze, żeby zdjęli barierki obok bankomatu, to wtedy można by z Tesco bez problemu przejść do piekarni - komentuje pan Karol. 

[ZT]5027[/ZT]

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%