Zamknij

OPINIE: Batalia o Ursynalia

10:12, 27.01.2014 Redakcja haloursynow.pl Aktualizacja: 13:34, 27.01.2014
Skomentuj www.kulisykultury.pl www.kulisykultury.pl

Choć za oknem temperatury raczej arktyczne i nikt nie spędza na zewnątrz ani minuty dłużej niż to potrzebne, już teraz rozpoczeła się dyskusja nad Ursynaliami. Coroczny festiwal odbywający się pod gołym niebem na kampusie SGGW to z jednej strony impreza stająca w szranki z największymi muzycznymi wydarzeniami w kraju, ale niestety także wielka udręka dla okolicznych mieszkańców. Czy ten problem da się jakoś rozwiązać?

Dobrze, że temat już teraz jest dyskutowany, a nie – jak to bywało – dopiero po fakcie. Wystarczy przypomnieć jak dwa lata temu zarząd jednej z okolicznych spółdzielni wydawał kolejne oświadczenia „ujmujące się” za biednymi mieszkańcami, którzy nie mogą spokojnie zasnąć. Niestety ten sam zarząd wcześniej nie raczył się pojawić na spotkaniu, które organizatorzy Ursynaliów zorganizowali właśnie w celu wysłuchania uwag władz wszystkich sąsiadujących spółdzielni. Podobnie zachowały się władze dzielnicy, oświadczając lakonicznie, że to nie one były odpowiedzialne za wydanie zgody na imprezę.

Taka impreza jak Ursynalia to wydarzenie prestiżowe, które konskewentnie buduje swoją markę i jest rozpoznawalne wśród muzycznych fanów w całej Polsce. Szkoda, że tak słabo jest wykorzystywana przez władze do promocji naszej dzielnicy. W wielu miastach podczas juewenaliów prezydenci tradycyjnie przekazują „klucze do bram” żakom. Fanpage Ursynaliów ma przeszło 50 tysięcy polubień. Aż dziw bierze, że burmistrz Guział jeszcze nie próbował wykorzystać tego do własnej promocji, w czym jest przecież mistrzem.

Niewątpliwe jednak jest, że trzeba Ursynalia nieco „ucywilizować”. Pierwszym punktem powinna być lokalizacja sceny, na co wielokrotnie zwracano uwagę. Rozsądna wydaje się propozycja radnego Lenarczyka aby stała ona bliżej ul. Nowoursynowskiej, trzeba jednak dokładnie przeanalizować jak w tej okolicy odbija się dźwięk.

Drugą kwestią są oczywiście godziny festiwalu. Sceptyczny jestem wobec pomysłu „tylko do 22”, bo jako organizator wielu festiwali doskonale wiem jakim wstydem było, gdy na międzynarodowym festiwalu w samym centrum Warszawy zjawiła się Policja w sprawie "naruszenia ciszy nocnej". Jedna uczciwe wydaje się wymaganie, aby najgłośniejsze nocne koncerty mogły się odbywać wyłącznie w piątek i sobotę, co powinno zadowolić większość osób pracujących. Można też popracować nad repertuarem, ale trzeba pamiętać, że największe (i zwykle najgłośniejsze) gwiazdy muszą być ostatnim punktem programu, w przeciwym razie na następnym występie nikt już by nie został.

Jakiekolwiek rozwiązania nie zostałyby przyjęte, jedno jest pewne - podstawą jest dialog. Tylko rzetelna i merytoryczna rozmowa organizatorów z mieszkańcami i władzami spółdzielni pozwoli na ustalenie kompromisu zadowlającego wszystkich. Moim zdaniem to nasi radni lub burmistrz powinni zainicjować takie spotkanie. Z pewnością znacznie bardziej posłużyło by to mieszkańcom, niż kolejne oświadczenie, że władze dzielnicy nie mają z imprezą nic wspólnego.

Antoni Pomianowski
Inicjatywa Mieszkańców Nowoczesny Ursynów
Inicjatywa Mieszkańców Warszawy

Niniejszy tekst jest prywatną opinią autora i nie musi odzwierciedlać opinii redakcji.

[ZT]675[/ZT]

[ZT]634[/ZT]

(REKLAMA)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%