Prokuratura Okręgowa w Warszawie powołując się na konstytucyjną równość obywateli wobec prawa i władz publicznych, zaskarżyła uchwałę stołecznych radnych dotyczącą stawek za wywóz odpadów. Zdaniem śledczych miasto nie uzasadniło, dlaczego mieszkańcy bloków płacą mniej o 22 złote od mieszkańców domów jednorodzinnych.
Od listopada w Warszawie mieszkańcy bloków płacą 85 złotych miesięcznie za wywóz śmieci, a za to samo właściciele domów jednorodzinnych 107 złotych. To wzbudziło podejrzenia śledczych z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, który - po raz kolejny już - biorą pod lupę stawki za odpady w stolicy.
- Ustalenie wysokości opłat nakładanych na mieszkańców Warszawy powinno być uzależnione od obiektywnych kryteriów, tak aby jej wysokości nie różnicowała sytuacji prawnej obywateli w sposób naruszający zasadę równości o której mówi Konstytucja RP, zgodnie z którą wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne - stwierdziła rzeczniczka prokuratury Aleksandra Skrzyniarz cytowana przez portal tvnwarszawa.pl.
W uzasadnieniu uchwały z listopada śledczy nie znaleźli przekonujących argumentów za zróżnicowaniem stawek oraz wyliczeń, które wskazywałyby, że mieszkańcy domów jednorodzinnych mają płacić więcej o 22 złote niż inni. Jedyną informacją, jaką znaleźli była ta, że koszt odbioru odpadów od gospodarstwa domowego wynosi w stolicy 110 złotych.
- W ocenie prokuratury, w wyniku wprowadzonego rozróżnienia opłaty doszło do naruszenia konstytucyjnej zasady równości obywateli wobec prawa, z uwagi na nałożenie znacznie wyższych opłat na gospodarstwa jednorodzinne - stwierdziła Skrzyniarz.
Skargę na uchwałę radnych złożono 15 lipca w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Wcześniej Regionalna Izba Obrachunkowa nie miała zastrzeżeń do uchwały śmieciowej i jej nie zakwestionowała.
Ratusz jest przekonany, że skarga nie utrzyma się w sądzie.
- Takie różnicowanie opłat za śmieci umożliwiają uchwalone przez Sejm przepisy. Jeśli uchwała Rady Warszawy narusza Konstytucję, to znaczy, że parlament zaakceptował niekonstytucyjne rozwiązania - tak sprawę komentuje stołeczny ratusz.
- Warszawa jest pod jakimś specjalnym politycznym nadzorem ministra sprawiedliwości - ocenia ruch prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Ja się dziwię tym skargom prokuratury. Bo w Warszawie kwestionowane są działania, które w innych miastach są akceptowane i funkcjonują. Te działania prokuratury podyktowane są moim zdaniem wyłącznie polityką - skwitował Trzaskowski.
Czarek 18:28, 19.07.2022
Wyrównają w górę i tylko miasto się ucieszy. 18:28, 19.07.2022
Nie dla opłaty od lo20:41, 19.07.2022
Niekonstytucyjne to jest, że osoby samotne płacą za wywóz śmieci rodzin z dziećmi. 20:41, 19.07.2022
Rysiek01:21, 20.07.2022
Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach. 01:21, 20.07.2022
Earthling07:05, 20.07.2022
Niezgodne z Konstytucją RP i prawem unijnym jest to, że jedna osoba w Warszawie jest zmuszona płacić aż 85zł miesięcznie tyle samo ile płacą cztery osoby podczas gdy w zdecydowanej wiekszosci polskich miast i miejscowosci miesieczna oplata za posegregowane surowce wtórne to 25zl od osoby. W Krakowie 23zł od osoby, w Poznaniu 25zł od osoby, w Lublinie 24,80.zł. W Warszawie gospodarstwa jednoosobowe płacą aż 85zł miesięcznie za posegregowane surowce wtórne tyle samo co gospodarstwa czteroosobowe! 07:05, 20.07.2022
jot09:13, 20.07.2022
W moim bloku większość mieszkań jest wynajmowanych. Z tego, co mówi administracja, prawie we wszystkich przypadkach zgłoszona jest jedna osoba (właściciel), a mieszka kilka. Pode mną mieszka na tej zasadzie rodzina: rodzice z trójką dzieci plus czasem babcia. Administracja nie ma możliwości kontrolowania, bo RODO itp. Więc i tu nie da się zrobić sprawiedliwie, bo ludzie po prostu bezczelnie oszukują i żerują na innych. Ciekawi mnie, w jaki sposób inne miasta radzą sobie z takimi oszustami, bo przecież na pewno nie tylko w Warszawie tacy oszuści są. 09:13, 20.07.2022
Sasiad45609:35, 20.07.2022
Coś co napisze będzie dla niektórych wstrząsające ale: najlepszym sposobem jest uzależnienie opłaty za śmieci od zużycia wody. Jesteś w mieszkaniu - zużywasz wodę, płacisz za śmieci, jest więcej osób - zwykle więcej wody i więcej śmieci, nie ma cię a nie płacisz. Mieszkasz w 2 mieszkaniach - płacisz tam gdzie jesteś (woda i śmieci). Nawet mogłoby to być wliczone po prostu w cenę m3 wody zimnej. Trudno jest ten system wtedy oszukać. Przypominam, ze opłata od osoby nie sprawdza się (zajiżają!) , od m2 tez nie. Od ilości śmieci tez nie bo ludzie zaczną podrzucać i do lasu wozić śmieci. Kto daje minusa niech ma odwagę dać swoją propozycje. 09:35, 20.07.2022
Boom09:51, 20.07.2022
Zapominasz, że lokale użytkowe też były podciągnięte pod zużycie wody i wtedy restauracja płaciła za śmieci krocie, a sklep produkujący dużo śmieci płacił prawie nic.
A dlaczego rodziny z dziećmi (kąpiele, częste pranie, gotowanie) mają płacić więcej za śmieci niż brudasy? A dlaczego np. 3 osobowa rodzina mieszkająca w dużym mieszkaniu ma płacić za śmieci więcej niż taka sama rodzina mieszkająca na małym metrażu? I dlaczego oczekujesz, że to my mamy wymyślać system rozliczenia śmieci? Jakie to ma znaczenie w świetle prawa i obowiązujących przepisów? Że kolejny raz będzie dyskusja o niczym, bo temat został przewałkowany wzdłuż i wszerz i nie ma dobrego systemu rozliczania i raczej marne szanse by powstał. 09:51, 20.07.2022
jimi10:10, 20.07.2022
Chyba nawet nie ma co z Tobą polemizować. Masz dzieci? Myją się? Czy mieszkańcy domków którzy mają własne ujęcie wody nie produkują smieci? Dlaczego Warszawa ma najwyższe stawki za śmieci? Ustawa w Polsce obowiązuje wszystkich a są miasta gdzie stawka wynosi 1/3 Warszawskiej. I na koniec czy mieszkancy Niemiec zarabiaja mniej niż Warszawiacy??? Przy przeliczeniu od zużycia wody - rodzina w każdym większym mieście Niemieckim płaciła mniej niż Warszawiacy. Taki mamy klimat i prezydenta. 10:10, 20.07.2022
Fazi10:24, 20.07.2022
Zgadzam się. Obecnie my z żoną płacimy tyle samo co 4 czy 5 osobowa rodzina.
Ponadto uzależnienie od wody zmusi ludzi do oszczędności w kraju, który ma deficyt.
My mamy zużycie ok. 6 m3/mc, syn czy znajomi też 2 osoby ok.7. Więc jak u kogoś wychodzi 20 to należy zastanowić się czy nie lejemy wody niepotrzebnie? 10:24, 20.07.2022
aster12:40, 20.07.2022
Dla klientów biznesowych powinno być zróżnicowana opłata - sklepy więcej - bo potrafia w jeden dzień cały kontener papierem zapełnic. Ale opłata dla klientów indywidualnych od zucia wody jest najbardziej sensowna. Rodziny z dziećmi powinny płacić więcej bo produkują więcej śmieci. Niech mi ktos powie że zużywa jednego pampersa dziennie jak ma małe dziecko :) 12:40, 20.07.2022
Tomek13:02, 20.07.2022
Niestety nie mogę się zgodzić z takim stwierdzeniem, ponieważ paradoksalnie Ci co chcą być bardziej "eko" i produkować mniej śmieci używają więcej wody. Przykład?
1. Masz małe dzieci i używasz pieluch wielorazowych - trzeba je prać a nie wyrzucić zużytą pieluchę jednorazową do śmieci,
2. Używasz kubeczka menstruacyjnego zamiast tamponów? Nie produkujesz śmieci ale kubeczek trzeba umyć na co używasz wodę,
3. Pijesz wodę z wodociągu zamiast kupować butelkowaną w sklepie? Nie wyrzucasz stosu plastikowych butelek ale zużywasz więcej wody.
Takie przykłady można mnożyć i pomijam już kwestie posiadania dużej ilości kwiatów w mieszkaniu lub co gorsze przydomowego ogródka - rośliny również potrzebują wody szczególnie w czasie upałów. Dlatego absolutnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że opłata za śmieci uzależniona od zużycia wody jest sprawiedliwa. 13:02, 20.07.2022
Tom13:49, 20.07.2022
Są przypadki, w których to bardziej sprawiedliwe niż opłata za wywóz śmieci uzależniona od ilości osób mieszkających w lokalu lub od powierzchni lokalu, ale są też takie, kiedy będzie to całkiem niesprawiedliwe (restauracja, woda z własnej studni, posiadacz basenu, itp) i spowoduje, że inna grupa osób będzie poszkodowana.
Jedyny sprawiedliwy sposób, to opłata za faktyczną ilość wyrzucanych śmieci. Gdyby wywozem zajmowały się konkurujące ze sobą firmy, to same znalazłyby właściwy sposób na naliczanie opłat (a są takie, ale nie będę podpowiadał).
Nie widzę powodu, aby każdym aspektem naszego życia zajmowała się gromada posłów, którzy mają interes napychania koryt firmom swoich rodzin / znajomych / lobbystów. 13:49, 20.07.2022
Paweł W-wa14:31, 20.07.2022
Zgadzam się, pod warunkiem wprowadzenia opłaty minimalnej i maksymalnej dla danego lokalu np. min. 25 zł - max 150 zł. Nie ma tak, że nikt nie mieszka i nic nie płaci, ponieważ choćby za utrzymanie systemu, nawet jeśli faktycznie wyjechał. Z kolei duże rodziny lub "czyściochy" też powinni zostać objęci opłatą maksymalną mc jak jest to w wielu innych miastach. 14:31, 20.07.2022
TeżSąsiad22:49, 20.07.2022
@Boom, @jimi, @Tomek - jaki sposób rozliczania śmieci jest wg Was ok - o tym zapomnieliście napisać - a jestem ciekaw propozycji :-) Pamiętajcie, że chodzi o to, by był łatwo weryfikowalny i nie może on bezpośrednio zależeć od ilości śmieci. I nie mówimy tu o STAWCE ale o SPOSOBIE naliczania opłaty. PS. Oczywiście, że klienci biznesowi (sklepy, biura, restauracje) - powinny mieć inaczej naliczaną opłatę niż mieszkania, może od powierzchni? Jestem tez za tym, by np. opłata zaśmieci była od ilości wody, ale też by gosp. domowe mogło złożyć deklarację, że wybierają ryczałt za śmieci - np. 250 PLN/m-c (byłby to dobre dla większych rodzin i/lub zużywających olbrzymie ilości wody) 22:49, 20.07.2022
max17:42, 20.07.2022
Czegoś tu nie rozumiem. to niekonstytucyjne miałoby być to że mieszkańcy bloków płacą mniej od mieszkańców domów jednorodzinnych ALE JUŻ TO ŻE JEDNA OSOBA PŁACI TYLE SAMO CO X RAZY WIĘCEJ ZAMIESZKUJĄCYCH TAKI SAM LOKAL JUZ JEST ZGODNE Z WSZELKIMI STANDARDAMI W TYM KRAJU. No tak, przecież udało nam się stworzyć kraj nie dla ludzi... 17:42, 20.07.2022
nick_znik12:20, 25.07.2022
A ja się pytam czemu prokuratura zajmuje się ewidentnie cywilnymi sprawami. Jaki paragraf został wg prokuratury złamany i czy to przestępstwo jest karane z urzędu. Ewidentnie służalcza instytucja pomaga rządowi gnębić nielubiany samorząd.
Oby kiedyś wyciągnięto wobec nich konsekwencje. 12:20, 25.07.2022
Alina18:40, 22.03.2023
Tylko oszuści w warszawskim ratuszu uzależniają opłaty śmieciowe od zużycia wody, teraz od powierzchni mieszkania, jutro może od dochodu. Tymczasem w technice sanitarnej stosuje się jako jednostkę ilość śmieci wytwarzanych przez 1 mieszkańca, bo do określenia wielkości śmietników zbadano ile m3 śmieci wytwarzają ludzie np. w bloku mieszkalnym, albo w domu jednorodzinnym. Przez lata w całej Polsce opłata za śmieci była uzależniona od ilości osób zameldowanych w danym lokalu. Albo - jak w domkach jednorodzinnych, czy lokalach użytkowych, firmach - od rzeczywistej objętości/masy odpadów, jakie były wywożone, z pojemników konkretnej pojemności.
To co robią warszawscy urzędnicy to jest bezczelne bezprawne oszustwo! Możliwe tylko dzięki ustawie śmieciowej, dzięki której gminy rozliczają wywóz śmieci poza właścicielami posesji, poza administracjami budynków wielorodzinnych, bez względu na rzeczywistą ilość śmieci wywożonych z danej posesji. Jak widać po warszawskim przypadku, ustawa jest wyjątkowo korupcjogenna wszędzie tam gdzie rządzą ludzie pokroju prezydenta Trzaskowskiego i całej Platformy Obywatelskiej. 18:40, 22.03.2023
Adaś20:38, 22.03.2023
Jak była opłata zależna odi ilości osób, to głownie zgredy biedne z PiS zaniżały ilośc osób, by mniej płacić. Efektem było to, że opłaty były niższe od kosztów. Przypominam tłumokowi powyżej z PiS - Alince, że opłata za śmieci nie może bezpośrednio zależeć od ich ilości, bo byście wtedy sami te śmieci do lasu wozili. Opłata musi zależeć albo od powierzchni mieszkania albo od czegoś, co jest pochodna ilości osób i pobytu w mieszkaniu czyli ilości zużywanej wody albo od ilości zużywanego prądu. Jestem, zużywam, płacę. Nie ma mnie, nie zużywam wody i prądu, nie produkuję śmieci. Dla mnie to istotne, bo mieszkam w dwóch miastach i opłata za śmieci idzie jakby za mną - tam gdzie jestem, tam zużywam wodę, tam płacę na śmieci. Oczywiście dla tych, co boja się dużej opłaty bo np. zużywają dużo wody, powinien być stały ryczałt (oczywiście wyższy niż typowa opłata zależna od ilości wody) - określasz z góry, że chcesz płacić ryczałtowo za śmieci i płacisz co m-c np. 200 PLN - już niezależnie od zużycia wody, prądu, ilości osób czy powierzchni swojego M. Wygodne prawda? Bo przypominam, że do śmiesznej stawki rzędu 17 zł za osobę już się nie wróci. Zastanów się więc droga Alino, czy bardziej boli cię system naliczania czy też po prostu opłata - ona tak czy tak niziutka już nie będzie.
PS. Korupcjogenni wyjątkowo są towarzysze z PIS - poczytaj sobie Alinko do poduszki. 20:38, 22.03.2023
Alina22:23, 24.03.2023
Adasiu! Jesteś mocno niedouczonym ignorantem, typowym sympatykiem (czytaj moherowym wyznawcą) PO! Ja akurat nie mam żadnych związków z PiS, ale Tobie w główce się to nie mieści. Jesteś ograniczony do mieszkanka w stolicy i jakimś innym mieście - ja też.
W Warszawie muszę płacić 85 zł choć częściej tam nie bywam niż bywam, a tam gdzie bywam częściej, płacę ów ryczałt 28 zł. Cała Polska płaci ryczałtowo. Uzależnienie od wody jest zupełnie nieuzasadnione, co tu już ludzie napisali. A zupełnie bzdurne, gdy ktoś ma własne ujecie wody i szambo, albo własną oczyszczalnię ścieków! W warszawskich spółdzielniach administracje musiały płacić za zużycie wg głównego wodomierza, a nie wodomierzy indywidualnych, mieszkaniowych. Więc polewanie chodników, podlewanie trawników, sprzątanie klatek schodowych, przecieki, awarie, nawet użycie hydrantów ppoż - to wszystko podnosiło opłaty za śmieci. Znajoma w domu Jednorodzinnym w W-wie nie wiedziała, że doo..rz uzależnił opłaty za śmiecie od zużycia wody, więc nie oszczędzali wody, kąpali się tak samo, podlewali ogród jak rok wcześniej, było ich tyle co rok wcześniej. Płacili za śmieci jak rok wcześniej. Niestety urząd zmusił ich do zapłaty kilkakrotnie więcej! Tylko po co ja to piszę, skoro Adaś wyznawca PO wie wszystko najlepiej z TVN-u i od Trzaskowskiego (d..iarza). To nie mieszkania wytwarzają śmieci, nie woda, tylko ludzie! Tak płacą wszyscy w Polsce i wokół Warszawy i żyją! Ale tam nie rządzą pazerni złodzieje i du..rze! 22:23, 24.03.2023
jot09:02, 20.07.2022
6 2
1. Gdyby w Polsce ludzie byli uczciwi (czyli zgłaszali prawdziwą liczbę osób w mieszkaniu czy domu), nie byłoby problemu. Ale przecież normą jest, że zgłoszona jest jedna osoba, a mieszka kilka. Uczciwi płacą za oszustów.
2. Osoby samotne płacą nie tylko za rodziny z dziećmi, ale też np. za studentów wynajmujących jedno mieszkanie w siedem osób.
3. Nie ma sprawiedliwego sposobu opłat za wywóz śmieci (poza tym uzależnionym od liczby osób, ale patrz p. 1). Zawsze ktoś traci z jakiegoś powodu. Można tylko próbować wybrać mniejsze zło. 09:02, 20.07.2022