Zamknij

Ostre cięcie na Kazury. Spółdzielnia ogołociła drzewo. "Na życzenie lokatorów"

10:42, 19.08.2018 Anna Łobocka Aktualizacja: 14:24, 20.08.2018
Skomentuj nadesłane/AŁ nadesłane/AŁ
reo

Dorodna rajska jabłoń podzieliła mieszkańców bloku przy Kazury 5. Drzewo zostało mocno przycięte, zniknęło kilka konarów uginających się od jabłuszek. To właśnie one miały być przyczyną tak drastycznej decyzji.

Niewątpliwie była ozdobą. Wiosną wyglądała jak różowa chmura, gdy kwiaty zamieniły się w owoce, straciła jedną trzecią swej korony i cały urok. Gdy rankiem przy jabłonce pojawiło się dwóch panów z piłami nasza czytelniczka wraz z sąsiadkami postanowiła interweniować w administracji osiedla. Niewiele to jednak dało.

- Panie w biurze potraktowały sprzeciw w sposób arogancki, argumentacją było to że "jabłuszka trzeba sprzątać", brudzą chodnik i nowe schodki. Padały również argumenty o matkach, którym spadające jabłuszka przeszkadzają, bo dzieci się potykają. Ręce opadają. Czy naprawdę lenistwo dozorcy jest wystarczającym argumentem by niszczyć. Bo co za problem zamieść 2 razy dziennie? Przecież drzewo owocuje przez 1,5 miesiąca jedynie - oburza się lokatorka, która napisała do nas w sprawie jabłoni.

Okazuje się, że do ogołocenia drzewa doszło na życzenie mieszkańców szóstej klatki bloku, którym rajskie jabłuszka przeszkadzały. Po wszystkim napisali list do spółdzielni, który wiernie zacytował nam Andrzej Grad ze spółdzielni "Wyżyny".

- Dziękujemy za podcięcie drzewa owocowego. Spadające jabłka w ogromnej ilości zagrażały zdrowiu a nawet życiu osób przechodzących chodnikiem i po schodach. Skutkiem ślizgania się na jabłkach były sytuacje skręcenia stawu stopy oraz naciągnięcia pachwinowego u dziecka. Rozgniecione jabłka zniszczyły nowe schody a praca osobny sprzątającej uchroniła przed plagą much i innych insektów.

Spółdzielnia twierdzi też, że na takie podcięcie jakie zostało dokonane na jabłonce, żadnych pozwoleń nie trzeba.

Odmiennego zdania jest nasza czytelniczka, która powołuje się na ustawę o ochronie środowiska. Art. 87 a mówi o tym, że likwidacja już 30% korony drzewa należy kwalifikować jako uszkodzenie drzewa. Nasza czytelniczka zapowiada złożenie skargi do ratuszowego Wydziału Ochrony Środowiska na poczynania zarządu spółdzielni.

Ogołacanie drzew to dość powszechny problem na Ursynowie. W 2014 roku firma działająca na zlecenie SMB "Stokłosy" nieumiejętnie przycinała drzewa przy blokach na Symfonii, o czym powiadomili naszą redakcję zaniepokojeni mieszkańcy. Nadgorliwością wykazali się również zleceniobiorcy z SMB "Przy Metrze", a w 2016 - ze spółdzielni "Jary". Pretensje o wycięcie starych topoli przy blokach na Polinezyjskiej w tym roku mieszkańcy mieli do spółdzielni "Na Skraju". Jej władze tłumaczyły, że mają pozwolenia, a drzewa kolidowały z instalacjami podziemnymi.

Kilka lat temu gdańska spółdzielnia "Morena" zapłaciła 1,7 mln złotych kary za uśmiercenie w ten sposób 13 roślin.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(16)

ZniesmakZniesmak

31 11

Podejście spółdzielni świetnie ukazuje dlaczego wycinane sa drzewa i nie nasadza się nowych. Ponieważ TRZEBA SPRZĄTAĆ... A później zdziwienie, że smog, susza wypalająca trawy i gorąco bijace w nocy od betonu i asfaltu. Wincyj asfaltu szanowni jaśniepaństwo, WINCYJ!!! 11:23, 19.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

1Ewa1Ewa

17 4

Niestety, na głupotę nadal nie wynaleziono lekarstwa... 11:24, 19.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GrubyJoeGrubyJoe

21 5

Tam na serio mieszkają jakieś społeczniaki upośledzone umysłowo... 12:27, 19.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KJLKJL

28 12

Panie z biura "Wyżyn" trzeba przyciąć - na początek uszy i nos. Będą się czuć jak ta rajska jabłoneczka teraz. 12:47, 19.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KrzychuKrzychu

16 23

Czytelniczkę wraz z sąsiadami zatrudniłbym do sprzątania spadających jabłek. Może wtedy mózg tych osób zacząłby działać w trybie online. 14:16, 19.08.2018

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

KrzychuKrzychu

14 23

To co zrobiła Spółdzielnia jest absolutnie zgodne z przepisami i wskazane z punktu widzenia bezpieczeństwa. A histeryczne reakcje garstki oszołomów powinno być karane grzywnami. 14:36, 19.08.2018


ANTYANTY

23 9

To co zrobiła spółdzielnia to jest szczyt debilizmu. Koniec kropka. Puknijcie się w te swoje puste spółdzielcze łebki. Nie chce Wam się zamiatać jabłek, bo prościej konary wyciąć? Dobrze, że całego drzewa nie usunęliście geniusze. 15:02, 19.08.2018


ZniesmakZniesmak

23 10

A pracownicy spółdzielni to są stworzeni do wyższych celów? Trzeba wziąć miotłę i zamiatać. Najlepiej wszystkie drzewa wyciąć, trawniki kostką bauma wyłożyć i będzie git. Brawo ty, tłumoku spółdzielniany. 15:08, 19.08.2018


ZniesmakZniesmak

13 3

ANTY nie pisz nigdy po pijaku... taka rada na przyszłość. 22:54, 19.08.2018


ANTYANTY

1 8

@Zniesmak rada ode mnie - wypisz się z pracy na rzecz PO, póki jeszcze Twoim mocodawcy nie zostali zawinięci przez prokuraturę, bo w więzniu neta nie będzie i co Ty wtedy chłopcze poczniesz? 14:46, 20.08.2018


AsAs

16 29

Okropne jest to że obecnie dla człowieka nie jest ważny drugi człowiek tylko...drzewo. Jeżeli mieszkancom klatki przeszkadza drzewo i jego spadające owoce to dla mnie zrozumiałe że spółdzielnia na ich prośbę przycina,wycina gałęzie. Nie mogę zrozumieć dlaczego jakaś nawiedzona, prawdopodobnie samotna z i d i o ci a ł a kobieta ma rządzić komuś przy jego klatce drzewem.Podkreślę że lubię roślinność i mieszkam w niskim bloku otoczonym dookola dużą ilością zieleni i lubię to zarośnięcie, ale jeśli komuś coś uzasadnienie przeszkadza..... 15:06, 19.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

figo fagofigo fago

16 9

TE PANIUSIE Z ADMINISTRACJI SPÓŁDZIELNI TO MAJĄ PEWNIE WARGI PO KOLANA I DLATEGO NIE POTRAFIĄ ZROZUMIEĆ, ŻE ZNISZCZYŁY PIĘKNE DRZEWO, KTÓRE JEST OZDOBĄ TEGO MIEJSCA. 15:13, 19.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KaroKaro

23 7

Na osiedlu Stokłosy ciągle tną. Najwięcej przy Lachmana. Ogołacają drzewa i krzewy a sadzą jakieś miniaturki krzaczków, które nie przeżywają dwóch lat. Nie wiem dlaczego się uparli na tę okolicę. Interweniowałam parę razy i nic to nie dało. Jakieś głupoty mi odpowiadali. Ale jak ma być normalnie jak mieszkańcy mają gdzieś. Ostatnio jakiś koleś wlazł na dach samochodu i przyciął sobie opadające gałęzie bo mu samochód miziały a on sobie umyślił parkować właśnie w tym miejscu! Zdechniemy wszyscy od smogu i przegrzania. 15:35, 19.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dendrodendro

22 7

masakra ludzie zniszczą wytną wszystko co rośnie jednym przeszkadzały jabłka innym liście lub korzenie sa przypadki że ludzion przekszkadza spiew ptaków siedzących na drzewach innym cień lub jakiej dendro fobie
ursynów za 10 lat będzie pustynia bo sadzone drzewa niestety szybko umierają 16:37, 19.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

taka sobietaka sobie

8 5

Chcę zauważyć, że zdjęcie na górze nie przedstawia tego samego drzewa. To widać na pierwszy rzut oka. Jedno drzewko rośnie przy pierwszej klatce, drugie przy ostatniej, z drugiej strony bloku. 23:18, 19.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

yerbabuenoyerbabueno

12 4

Norma. Większość tzw społeczeństwa nienawidzi roślin. Skarżą się na domniemane robaki i śpiew ptaków ich drażni. Ciągle słyszę takie argumenty.
Golenie trawników, to też dla mnie to jakaś egzotyka. Czy kolorowa łąka jest mnie estetyczna? 15:37, 20.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%