Swój prawnik, ulubiona kosmetyczka czy fryzjer - w dzisiejszych czasach to niemal standard. Wizyty w siłowni, zadbane paznokcie a... zęby? Wizyty u stomatologa zazwyczaj odkładamy na ostatnią chwilę. Czy w tym przypadku też lepiej zapobiegać niż leczyć? O tym rozmawiamy z dr Anitą Ruczko, z kliniki Artedentyka.
Pani doktor, stomatologa w Polsce traktuje się jak zło konieczne, czyli „Jak trwoga to do Boga”. Dlaczego tak jest?
Problem ten wynika z braku propagowania wiedzy o profilaktyce. Kiedyś tę rolę edukacyjną spełniały przedszkola czy szkoły. Higienistki uczyły jak myć zęby, mówiły o tym, jak ważne są regularne wizyty kontrolne u stomatologa. Teraz takich akcji się nie prowadzi.
A jest potrzeba edukacji?
Oczywiście, że tak! Ponad 80 procent pacjentów idzie do lekarza czy dentysty, wtedy, kiedy jest paląca potrzeba. A przecież można uniknąć większości inwazyjnych zabiegów, gdy rozpoznamy problem wcześnie i szybko zareagujemy!
Ale pacjenci, jak pokazuje doświadczenie i tak czekają do ostatniej chwili. Regularne wizyty u stomatologa - nawet bez nagłej potrzeby - są dla nich korzystniejsze?
Nikogo nie można zmusić ani prośbą, ani groźbą, aby zadbał o swoje zdrowie, ale moim zadaniem jest uświadamianie, jak ważne są wizyty kontrolne. Przede wszystkim powinniśmy przestać myśleć, że dentysta potrzebny jest tylko wtedy, jak boli. Zwracam pacjentom uwagę na fakt, że wcześnie wyłapany problem z zębami oszczędza nam bólu, który niewątpliwie wystąpi, jeżeli zaniedbamy chory ząb. Ale przede wszystkim pacjenci oszczędzają wtedy pieniądze, bo leczenie rozpoczęte później - trwa dłużej, a więc więcej kosztuje...
À propos pieniędzy, ludzie często tłumaczą się, że nie chodzą do dentysty, bo ich nie mają...
Owszem, ale to jest myślenie błędne. Wizyta kontrolna z całą pewnością jest tańsza niż ta interwencyjna. Jeżeli zdecydujemy się na wizyty kontrolne i w razie wystąpienia problemu rozwiążemy go w początkowym stadium, z pewnością zapłacimy mniej niż za skomplikowane leczenie.
Stomatologia ciągle postrzegana jest jako specjalizacja droga...
Bo tak jest, ale nie zawsze ta tańsza plomba będzie dobrej i wysokiej jakości. Wiem ile to kosztuje - by zapewnić dobrą jakość w dezynfekcji, sterylizacji czy materiałów. To są koszty, które wpływają na koszt wizyty. Ale moim zdaniem warto zapłacić więcej i mieć pewność, że za chwilę nie będzie trzeba zabiegu powtarzać - co znów oznacza wydane pieniądze i niepotrzebny stres.
Jak często powinniśmy przychodzić na wizyty kontrolne do lekarza dentysty?
Raz na pół roku wystarczy w zupełności. Sam proces tworzenia się ubytku jest sprawą indywidualną, ale w takim czasie nie wydarzy się katastrofa w jamie ustnej.
Jak wygląda kontrolna wizyta?
Sprawdzamy, czy zęby i dziąsła są w dobrej kondycji, czy zęby się nie ścierają, sprawdzamy stan błony śluzowej, język, policzki, wargi. Mając zęby pod kontrolą, możemy szybko reagować nawet na najmniejszy problem!
A jeżeli mamy zupełnie zdrowe zęby - też warto przychodzić do stomatologa?
Możemy przeprowadzić rewitalizację, przywrócić zębom prawidłową barwę. Mamy szansę zareagować, jeżeli pacjent np. używa złej szczoteczki i polecić zastosowanie dodatkowych akcesoriów higienicznych. To również są zabiegi profilaktyczne.
Jak zachęciłaby Pani ludzi do umawiania się na wizyty kontrolne?
Praca nad zębami to jest długi proces, rozłożony w czasie. Tak jak mamy plan odkładania na emeryturę, tak powinniśmy mieć plan stomatologiczny. Dzięki odpowiednio zaplanowanym działaniom będziemy mogli cieszyć się pięknym uśmiechem. Bez dziur w zębie i portfelu!
Dziękuję za rozmowę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz