Zamknij

Pajęczarz z Kabat. Przez miesiące kradł prąd z bloku obok

11:49, 25.01.2022 Kamil Witek
Skomentuj policja policja

Przez kilka miesięcy kradł prąd najpierw ze swojego, a potem z sąsiedniego bloku. Uszkodził przy tym zabezpieczenia rozdzielni. 49-latek tłumaczył, że nie miał innego wyjścia. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.

Dziś z elektryczności korzysta niemal każdy. Nie każdy jednak chce za nią płacić. Przykładem jest 49-letni mieszkaniec ul. Rybałtów na Kabatach. Mężczyzna bez żadnych skrupułów podpiął się nielegalnie pod sieć w swoim budynku i ciągnął prąd do swojego mieszkania na parterze.

- Podłączył przewód elektryczny do gniazda zasilającego administracyjnie blok i bezprawnie korzystał z poboru energii. Uszkodził przy tym kłódkę zabezpieczającą drzwiczki od szafki zasilającej - mówi mł.asp. Iwona Kijowska z ursynowskiego komisariatu policji.

fot. policja

Złodziej czerpał nielegalnie energię od lipca zeszłego roku. W końcu jednak pracownicy tamtejszej spółdzielni zauważyli, że coś jest nie tak. Na miejsce wezwali policję. Mundurowi wraz z elektrykiem i administratorem bloku przyjrzeli się miejscu przestępstwa. Następnie czekała ich rozmowa z 49-latkiem.

- Tłumaczył, że mieszkanie wynajmuje, a spółdzielnia bezprawnie odłączyła mu zasilanie energii, gdyż rzekomo nie opłacał czynszu - relacjonuje mł.asp. Kijowska.

Policjanci pouczyli mężczyznę, że takie zachowanie jest nielegalne. Za wiele to jednak nie zmieniło. Zaledwie kilka dni później mundurowi znowu zostali wezwani na miejsce. 

Elektryk-amator

Tym razem mężczyzna zmienił źródło i prąd kradł z bloku przy Ekologicznej, po drugiej stronie osiedla. Do klatki dostał się przez podziemny garaż. Zniszczył przy tym drzwi. Uszkodził także drzwiczki od tablicy głównej i tam użył tego samego podłączenia co wcześniej. Równie nieudolnie co włamywanie, poszło mu także przeciągnięcie kabla do swojego mieszkania.

- Przewód poprowadzony został przez dziedziniec, po tarasie do lokalu. Przewody nie zostały odpowiednio zabezpieczone, połączone wtyczkami i leżały pod gołym niebem  - zauważa mł.asp. Kijowska.

Tego typu podłączenia - jak zwraca uwagę mł. asp. Kijowska - to nie tylko straty pieniężnie dla mieszkańców bloku. To również realne zagrożenie wystąpienia pożaru. fot. policja

Po kolejnej wizycie policjanci zatrzymali 49-latka i zawieźli na komisariat przy ul. Janowskiego. Tam mężczyzna złożył wyjaśnienia. Mundurowi zgromadzili także zeznania świadków. Podejrzany usłyszał łącznie 5 zarzutów i odpowie teraz za kradzież energii oraz uszkodzenie mienia. Grozi mu do 5 lat więzienia. Ponadto będzie musiał zapłacić za nielegalnie pobrany prąd.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

pi-ko5pi-ko5

0 0

Okradał swoich sąsiadów. Im powinien zwrócić pieniądze za dodatkowe ogólne (w bloku) koszty energii. A kara to swoją drogą. 00:35, 28.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

MiłoszMiłosz

0 0

Czepiacie się, przecież zabezpieczył podnóżkiem z Ikei. 20:07, 30.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%