Zamknij

Pięciolinii cała w ptasich odchodach. Spółdzielnia zatrudnia jastrzębia

07:22, 27.09.2018 Marta Siesicka-Osiak Aktualizacja: 07:40, 27.09.2018
Skomentuj SMB Jary SMB Jary

Smród, brud i hałas – na to najczęściej skarżą się mieszkańcy ul. Pięciolinii na Ursynowie Północnym, którzy na co dzień dzielą swoją ulicę z licznym ptactwem. Spółdzielnia wynajęła właśnie sokolnika, aby odstraszył ptaki. – To nie jest skuteczne rozwiązanie – ostrzegają eksperci.

Od lat mieszkańcy enklawy na Pięciolinii skarżą się na niemal całodobowy hałas generowany przez stada krukowatych oraz na ptasie odchody pokrywające chodnik biegnący między blokami.

- Ptaki były bardzo uciążliwe. Hałas uniemożliwiał normalne funkcjonowanie w domu. Smród kup na chodnikach był odczuwalny w domu, nie mówiąc o podwórku. Do tego chodzi się jak po błocie – mówi pan Marcin. - Wynajęcie sokolnika to genialny pomysł! – dodaje.

Drapieżnik w akcji

Spółdzielnia „Jary” już raz usiłowała interweniować w tej sprawie, montując na osiedlu urządzenia odtwarzające odgłosy drapieżnych ptaków. Jednak odstraszacze nie przyniosły zamierzonego skutku. Teraz postanowiono sięgnąć po pomoc prawdziwego drapieżnika.

Wynajęto sokolnika, który ma z pomocą jastrzębia odstraszyć ptaki. - Prace prowadzone są w sposób ściśle zaplanowany, za zgodą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i o różnych porach dnia, tak, aby ptaki nie przyzwyczaiły się do bytowania drapieżnika – informuje spółdzielnia.

Sokolnik będzie pojawiać się na Pięciolinii o różnych porach dnia i nocy przez kilka najbliższych tygodni, co może powodować hałas.

Prosimy o wyrozumiałość, to chwilowa niedogodność. Ptaki sygnalizują sobie wzajemnie drapieżnika, jednak po serii lotów zapamiętają, że teren jest dla nich nieprzyjazny – uprzedza Piotr Janowski, prezes SMB "Jary".

I choć wielu mieszkańców bardzo entuzjastycznie reaguje na wiadomość o pojawieniu się jastrzębia, licząc, że rozwiąże on ptasi problem, nie wszyscy uważają to za dobre rozwiązanie.

Sterylizacja otoczenia

Pan Jerzy, mieszkaniec bloku przy Pięciolinii uważa mieszkanie w otoczeniu starodrzewia i licznych ptaków za przywilej.

- To jest zielona enklawa, człowiek czuje się, jakby mieszkał za miastem – mówi mieszkaniec. - Czego będziemy słuchać jak ptaki odlecą? Szumu samochodów i huku samolotów? – pyta.

I dodaje, że jego zdaniem kłopotem jest nie to, że ptaki hałasują, ale to, że wszędzie są ich odchody.

- Dozorca dosłownie musiał zmywać szlauchem chodnik. Ale mimo to jestem przeciwny straszeniu ptaków, można po nich po prostu posprzątać – mówi. – To sterylizacja otoczenia. Później, kiedy w miejsce ptaków pojawią się różnego rodzaju owady, odtworzenie tej populacji, namówienie ptaków, żeby wróciły, będzie bardzo trudne – ostrzega.

Monika Klimowicz z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków dodaje, że strasznie ptaków nie jest humanitarne, ani w stu procentach skuteczne, ponieważ, jeśli wyprowadzą się z ul. Pięciolinii, pojawią się w innym miejscu Ursynowa – tak łatwo nie zrezygnują z miasta.

- Zdania na temat odstraszania ptaków są podzielone. Stada krukowatych są rzeczywiście hałaśliwie i brudzące, ale takie działanie wpłynie nie tylko na jeden gatunek ptaków, spłoszy wszystkie gatunki, także szpaki czy wróble – tłumaczy. – Te ptaki wybrały sobie miasta jako swój dom, trochę im to sami uławiamy, chociażby dostępem do pożywienia w śmietnikach – mówi.

Mieszkańcy z niecierpliwością czekają więc na efekty zatrudnienia jastrzębia do odstraszania uciążliwego ptactwa.

(Marta Siesicka-Osiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(20)

gajowygajowy

9 61

kiedyś do tego czarnego śmiecia się strzelało i problemu nie było!!! jeszcze więcej głosu dla ekooszołomów a będzie jak w filmie PTAKI. 08:47, 27.09.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

bleble

41 1

śmietnik nie grozi nam... przynajmniej ze strony ptaków. Gorzej z tobą 12:43, 27.09.2018


reo

AaaAaa

4 49

Zatrudnic Jerzego do sprzątania. OBOWIĄZKOWO, bo bredzi jak potłuczony. 08:56, 27.09.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

bleble

41 2

To ty jesteś potłuczony. Nie wysterylizujesz świata. Co jeszcze zniszczysz, żeby mieć złudny komfort? 11:38, 27.09.2018


UrsynowianinUrsynowianin

40 12

Pieski i pieseczki znacznie bardziej paskudzą 09:28, 27.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

problemproblem

3 59

ale też problem jestem myśliwym pozwólcie mi i kupcie 4 paczki amunicji 6 to po trzech dniach wróbla nie zobaczycie darz bór 09:55, 27.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Wróbelek ElelmelekWróbelek Elelmelek

54 5

Kazimierz Grześkowiak: "Chłop żywemu nie przepuści".
Smutne.
10:01, 27.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EkologEkolog

5 42

Totalna hypokryzja ! Jak ptaki utrudniaja zycie - to nic, dla tych co mieszkaja daleko. Ale jak sami zachoruja, jak mrowki wleza do mieszkania czy golabie narobia na parapet to juz "zyjatka" nie maja takich praw. Jak za duzo wron - sa jak szarancza i trzeba z nia walczyc. 10:10, 27.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NickNick

22 1

To nie jest jastrząb tylko myszołów 10:42, 27.09.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AnnaTolAnnaTol

0 7

proszę się doszkolić. to piękny samiec jastrzębia. 09:16, 28.09.2018


kris3000kris3000

29 0

Ptaszki przeniosą się na ulicę obok 12:48, 27.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

R-A-BR-A-B

16 2

Właśnie całe stada przeleciały na Cybisa i obsiadły tamtejsze drzewa i dachy, więc sokolnik powinien się teraz przenieść w okolice szkoły przy Cybisa 1. 13:53, 27.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lenalena

20 1

Kiedyś chodniki były myte szlaufem a po ulicach jeździły w upalne dni polewaczki i zmywały brud i kurz. A drzewa i ptaki ludziom nie przeszkadzały. Ale to dawne czasy. 01:01, 28.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lenalena

20 1

Kiedyś chodniki były myte szlaufem a po ulicach jeździły w upalne dni polewaczki i zmywały brud i kurz. A drzewa i ptaki ludziom nie przeszkadzały. Ale to dawne czasy. 01:01, 28.09.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AkweAkwe

2 20

Nie wie pani o jakiej skali problemu pisze, jak sie pani przyklei do chodnika i codziennie bedzie pani szorować buty, to pani zrozumie. Natezenie halasu jak w Ptakach Hitchcocka, dzień i noc. Wróble i golebie wybite przez sroki i wrony. 10:32, 28.09.2018


lenalena

25 2

Kiedyś chodniki były myte szlaufem a po ulicach jeździły w upalne dni polewaczki i zmywały brud i kurz. A drzewa i ptaki ludziom nie przeszkadzały. Ale to dawne czasy. 01:01, 28.09.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BarbaraWBarbaraW

5 19

Tą aleją nie sposób przejść nieobs**nym. Do klatki schodowej trzeba wbiegać. Mądrzą się Ci, co mieszkają daleko od problemu. 09:19, 28.09.2018


lupppolupppo

17 2

po pierwsze to nie jastrząb, po drugie ludziam nie przeszkadz smród spalin, hałas ale spiew ptaków to prawdziwa udręka ha ha wyciąc drzewa, ptaki przepędzic i zalc betonem i będzie cacy 12:17, 28.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KajmanKajman

29 1

Ursynów dogonił, a nawet przegonił czołówkę dzielnic walczących dzielnie z przyrodą. Na Pięciolinii nawet z ptakami walczą. Budowa POW pokazała, że nikt się ze zdrowiem mieszkańców Ursynowa nie liczy. Ursynów to coraz bardziej asfalt, beton, parkingi, autostrady. Sen ludzi przyjezdnych, o tym jak powinno wyglądać duże miasto, czyli: "Zero przyrody, przyroda to jest na wsi", którzy nie po to uciekali do miasta, żeby znowu być w otoczeniu ptaków i drzew, urzeczywistnia się. 17:48, 03.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

James z WarszawyJames z Warszawy

4 2

Po tej akcji z sokołem Pięciolinii jest ulicą całkowicie opuszczoną przez ptaki i smutniejszą. Jak zwykle wygrał silniejszy i brutalniejszy. Człowiek bez skrupułów. A przecież te biedne , przepędzane ptaki, gdzieś muszą żyć.
Zastanawiam się jak z powrotem sprowadzić ptaki na Pięciolinii.
Jeśli ktoś ma jakiś pomysł proszę o podzielenie się nim. 08:47, 19.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%