„Generuje tylko smród i hałas” – pisze do nas mieszkanka Dembowskiego, która wczoraj natknęła się na odśnieżarkę spalinową na swoim osiedlu. Sugeruje powrót do tradycyjnych łopat. Czy przesadza?
Biały puch pokrył wczoraj ursynowskie ulice i chodniki. Ten fakt ucieszył dzieci, które właśnie rozpoczęły ferie. A na pewno dołożył pracy gospodarzom budynków, którym przypada obowiązek odśnieżania chodników. Większość z nich sięgnęła rano po łopaty, niektórzy po cięższy sprzęt.
Maszyną czy łopatą?
Mieszkanka ul. Dembowskiego była wczoraj zaskoczona widokiem odśnieżarki spalinowej na swoim osiedlu.
- Nie dość, że robi hałas, to smród był straszny – mówi. - Pierwszy raz widzę takie cudo. Jakby smogu było mało!
Spółdzielnia „Jary”, do której należy wspomniana ulica, ma na swoim wyposażeniu dwa traktory z pługami. Sprzęt, który widziała mieszkanka, musiał być własnością gospodarza.
- Wiemy, że kilku gospodarzy korzysta z takich odśnieżarek, to ich prywatny sprzęt – mówi Dariusz Urbaniak z działu eksploatacji SMB „Jary”. - Ale to żadna nowość – dodaje.
Większość gospodarzy stosuje zazwyczaj tradycyjne metody odśnieżania, które może są bardziej czasochłonne, ale cichsze i mniej inwazyjne.
- Mamy taką odśnieżarkę, ale używamy jej jak spadnie przynajmniej 5-10 cm śniegu. Tylko kiedy ostatnio tyle spadło? – mówi Robert, gospodarz pracujący na Ursynowie Północnym. - Odśnieżarka ma mały silnik, taki jak kosiarka, jest na dobre paliwo – tłumaczy.
Dmuchawy a odśnieżarki
Na początku września ubiegłego roku, weszły w życie uchwały Sejmiku Województwa Mazowieckiego, aktualizujące program ochrony powietrza dla Warszawy, a wraz z nim „całkowity zakaz używania dmuchaw do sprzątania liści z chodników i trawników będących w zarządach dróg, gmin i województwa".
Zakaz co prawda, nie obowiązuje zarządców spółdzielni i właścicieli nieruchomości, ale lobbujący za wprowadzoną zmianą liczą, że z czasem obejmie wszystkich zajmujących się porządkowaniem ulic. Czy powinno się pójść o krok dalej i zabronić używania odśnieżarek?
Krytycy uchwały mówią ironicznie, że niedługo wrócimy do kos i jazdy wozami zaprzęgniętymi konie. Twierdzą, że emisja spalin z dmuchaw, czy innych podobnych sprzętów, jest na pewno niższa niż ze starych diesli.
Warto pamiętać, że zakaz używania dmuchaw, wynika m.in. z powodu wzniecania przez nie pyłów zalegających na ulicach. A póki prawo stanowi, co stanowi, pozostaje liczyć na zdrowy rozsądek. Zarówno właścicieli maszyn, jak i mieszkańców.
Błażej12:47, 18.01.2018
Zdjęcie zrobiła pani, która właśnie wysiadła z samochodu 12:47, 18.01.2018
JJ Wąs12:53, 18.01.2018
Dwusuwowe silniki, w takich chińskich cudach, mogą emitować więcej szkodliwych zanieczyszczeń, niż stary diesel. 12:53, 18.01.2018
Sonia12:55, 18.01.2018
Ludzie co wy wyprawiacie. Skradać się za gospodarzem wykonującym swoją prace z aparatem- to chore. Ciekawe co by było gdyby nie odśnieżył.....? A Pani powinna się przesiąść na rower.
Sonia 12:55, 18.01.2018
flower18:23, 18.01.2018
nudzi się babci, bo sąsiedzi już jej nie lubią i szuka atrakcji pisząc takie fikcyjne problemy.... 18:23, 18.01.2018
miś ursynek19:03, 18.01.2018
jak się babie nudzi to niech bierze łopatę i niech szufluje 19:03, 18.01.2018
Demboszczak23:53, 18.01.2018
Firma sprzątająca w Jarach to totalna PORAŻKA, panie prezesie niech pan w końcu zmieni firmę na normalną bo od lat są problemy czy to lato czy zima 23:53, 18.01.2018
Gonia03:15, 19.01.2018
Mnie dziś o siódmej rano obudziła taka odśnieżarka, lepsza niż budzik. 03:15, 19.01.2018
karol21:08, 19.01.2018
Głupia baba. 21:08, 19.01.2018
issa22:46, 21.01.2018
spadnie 1 cm sniegu i od razu cieć wyjeżdża ze spalinowa odśnieżarka. Bo teraz to on juz nie jest "cieć z miotła" tylko "pan sprzatający z traktorem albo dmuchawą". Czyli ktoś WAŻNY bo zmotoryzowany.
U mnie jest taki jeden terrorysta, ktory pierdzi swoją dmuchawą przez cały rok, dzień w dzień, zdmuchujac liscie pod mur (!) po to, zeby następnie zmieść je miotłą do wiadra. Cieć pierdzi, tylko pod moimi oknami, z godzine, wokoł całego swojego budynku ze 4 razy dłuzej. I smrodzi tak samo długo, i to w dobie wszechobecnego smogu.
No, jaka tu logika pytam? trwa to dłuzej, efektu żadnego bo, przypomne, dmuchawa ma zdmuchiwac liscie z chodnika/ścieżki na, uwaga, TRWANIK, gdzie liscie sobie zostają. Przynajmniej powinny zostac bo jest to naturalna sciolka dla roslin, drobnych zwierząt, na zimę.
Podobnie rzecz sie ma z traktorkami odsnieżajacymi.
Ja rozumiem, że jest wielki teren, gdzie trzeba sie namachać. Ale 300m (co najwyżej) chodnika?? z 1 cm sniegu??
A smród przez kilka godzin emituje,
22:46, 21.01.2018
issa23:24, 21.01.2018
2 0
zdaje się, że każdy samochód ma obowiązek (!) miec zamontowany katalizator spalin - inaczej nie powinien otrzymać świadectwa przeglądu tech.
Mówi ci to cos? czy prawo jazdy w odległej perspektywie? Jesli tak to wyjaśniam ; katalizator to oczyszczacz spalin.
Natomiast pierdziawki pt. dmuchawa czy odsnieżarka spalinowa, nie mają niczego takiego i walą prosto w powietrze, przez kilka godzin radosnego działania.
Tak, że tego.... 23:24, 21.01.2018