Porzucone przy drogach, w lasach, wałęsające się po ursynowskich ulicach... Tak kończą niektóre zwierzęta podarowane jako gwiazdkowy prezent. Obrońcy zwierząt alarmują – problem powtarza się co roku. Dlatego apelują: nie dawajmy dzieciom zwierząt pod choinkę!
- W najlepszym wypadku są podrzucane pod bramę schroniska. Inne zostawiane w lesie i przy drodze. Czasami dzwonią też do nas lekarze weterynarii, którzy mówią, że koś chce uśpić zdrowego psa - opowiada Magdalena Buszko z fundacji Viva dla zwierząt.
Najczęściej takim prezentami stają się młode szczeniaki i kocięta. Problem zaczyna się, gdy zaczynają dorastać.
- Są przesłodkim kulkami, które szybko dorastają. Niestety nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. Psy zaczynają szaleć w domu, niszczyć meble. Tego typu decyzje muszą być przemyślane, bo później zwierzęta lądują na ulicy lub są podrzucane. Najwięcej takich przypadków jest przed feriami zimowymi - mówi Anna Zielińska wiceprezes fundacji.
Dlatego apelujemy wraz z obrońcami zwierząt: zwierzątko to nie prezent pod choinkę, to odpowiedzialna decyzja!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz