Zamknij

Pieszy nie żyje, kierowca "pod wpływem". A prokuratura... umarza śledztwo

15:38, 21.01.2022 Iza Bajda Aktualizacja: 12:24, 23.01.2022
Skomentuj SK SK

- Nie zostawię tej sprawy, nie odpuszczę - mówi syn pana Macieja, 71-latka potrąconego dwa lata temu na przejściu dla pieszych przy ul. Romera. Prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie, mimo iż sprawca wypadku przekroczył prędkość i był pod wpływem alkoholu. Uznano, że do wypadku doszło, bo zmarły... chodził za szybko.

O tym wypadku było głośno na Ursynowie. W sierpniu 2019 roku na przejściu dla pieszych przy ul. Romera pijany kierowca Fiata Seicento potrącił starszego mężczyznę, który - w towarzystwie żony - wracał z zakupami do domu. Potrącony pan Maciej leżał z zakrwawioną głową i ręką kilkanaście metrów od zebry. Na ulicy porozrzucane były kupione chwilę wcześniej wiśnie. 71-latek tego samego dnia zmarł w szpitalu przy Szaserów. 

Autem kierował 74-letni Bogusław D. Wg ustaleń policji przekroczył dozwoloną prędkość w tym miejscu o 10 km/h, był też pod wpływem alkoholu. Po zbadaniu alkomatem policja stwierdziła 0,4 promila w wydychanym powietrzu. Mimo to 31 grudnia prokuratura postanowiła nie wnosić aktu oskarżenia do sądu, uznając, że nie da się określić winy sprawcy.

Prokuratura... umarza śledztwo

W 2019 roku nie obowiązywały jeszcze przepisy o bezwzględnym ustąpieniu pierwszeństwa pieszemu przez kierowców przed przejściem. Prokurator, opierając się na dwóch opiniach biegłych, podjęła decyzję o umorzeniu śledztwa.

- Nie można jednoznacznie stwierdzić, czy kierowca umyślnie naruszył przepisy ruchu drogowego - stwierdza w postanowieniu o umorzeniu Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ursynów.

W uzasadnieniu czytamy, że:

Nie zdołano ustalić jednoznacznego przebiegu zdarzenia pozwalającego na przypisanie winy Bogusławowi D. (…) Jednym z najistotniejszych warunków do możliwości do pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej jest ustalenie, czy poszkodowany mógł się przyczynić do zdarzenia, a jeżeli tak, to w jakim stopniu i jaki to ma wpływ na ewentualną odpowiedzialność kierowcy.

Prokuratura zastanawiała się, jak szybko chodził potrącony 71-latek. I powołuje się na opinie biegłych:

Do wypadku mogłoby nie dojść, jedynie gdyby prędkość jego chodu została jednoznacznie stwierdzona jako wolna, czego nie udało się ustalić.

Prokurator podważyła też zeznania świadków zdarzenia, jako "niespójne i sprzeczne". Jednocześnie w uzasadnieniu jest informacja o tym, że kierowca przekroczył prędkość i był pod wpływem alkoholu. Ale to śledczym do pociągnięcia do odpowiedzialności sprawcy nie wystarczyło.

- Podstawą podjętej decyzji było uznanie, że materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania nie był wystarczający do skierowania wobec podejrzanego aktu oskarżenia. W śledztwie, mimo podjętych czynności, nie udało się ustalić jednoznacznego przebiegu zdarzenia pozwalającego na przypisanie Bogusławowi D. winy. W sprawie z uwagi na niedające się usunąć wątpliwości podjęto decyzję zgodnie z treścią art. 5 § 2 k.p.k. (zasadą in dubio pro reo) - tłumaczy Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Zasada „in dubio pro reo” mówi o tym, aby wątpliwości, które nie dają się wyjaśnić, są przyjmowane na korzyść oskarżonego. Jest ona ściśle powiązana z zasadą domniemania niewinności. W ten sposób 74-letni Bogusław D. może uniknąć kary za potrącenie, które stało się przyczyną śmierci mieszkańca Ursynowa.

„Są jakieś granice co mogę uznać, czego nie”

Rodzina zmarłego pana Macieja jest zbulwersowana postanowieniem śledczych. Absurdem dla niej jest przyjęcie, że 74-latek chodził bardzo szybko, co miało przyczynić się do wypadku.

- Ojciec był po wypadkach na stokach narciarskich. Po źle złożonym złamaniu. Nie było fizycznej możliwości, żeby szybko się poruszał. To jest niedorzeczne. W czasie przesłuchania sprawca przyznał, że jest alkoholikiem, że bierze leki neurologiczne. Okazuje się, że biegły nie był o tym poinformowany. Mało tego, są zrobione zdjęcia po wypadku. Dokładnie widać, w jakiej odległości od pasów leżał ojciec - mówi nam syn zmarłego.

Śledczym zarzuca, że w ogóle nie wzięli pod uwagę zeznań matki, która towarzyszyła panu Maciejowi w przechodzeniu przez przejście. Poza tym miała nie informować o przebiegu śledztwa ani rodziny, ani nawet jej pełnomocnika.

Pan Wojciech nie kryje również żalu wobec działań policji, która po przybyciu na miejsce wypadku, kierowcę zbadała tylko alkomatem, nie zabrała na pobranie krwi, co daje dokładniejszy wynik pomiaru. Nie wyklucza złożenia zawiadomienia na jej działania.

Na razie rodzina zmarłego i jej pełnomocnik złożyli zażalenie na decyzję prokuratury do sądu. Sąd może skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia przez prokuraturę.

- Jeśli tak się stanie i sprawa wróci do prokuratury, to będziemy wnioskować o zmianę prokuratora prowadzącego śledztwo - mówi syn zmarłego po wypadku. Jednocześnie zapowiada, że jeśli sąd odrzuci zażalenie na decyzję prokuratury, to wystąpi z prywatnym aktem oskarżenia. 

- Nie zostawię tak tej sprawy, nie odpuszczę - dodaje pan Wojciech. Do sprawy będziemy powracać wraz z rozwojem wydarzeń.

(Iza Bajda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(19)

KorbolKorbol

37 1

Bronią swoich 15:51, 21.01.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

doktorekdoktorek

19 8

Efekt dobrej zmiany w prokuraturze... 19:32, 21.01.2022


reo

SzczupakSzczupak

46 2

Cóż, redakcja mogłaby teraz ustalić po prostu kim dla kogo jest Bogusław D. Bo jestem pewien, że to nie jest zwykły szary obywatel. 16:28, 21.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

polpol

31 28

CHORY KRAJ.
ŚMIECI CHODZĄ /JEŻDŻĄ PO ULICACH ,A SĄDOWNICZA PATOLOGIA NIE REAGUJE,TYLKO JESZCZE WYPUSZCZA DO G....O MIĘDZY NORMALNYCH LUDZI 16:29, 21.01.2022

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

MrFrostyMrFrosty

23 17

umiesz czytać???? jaka SĄDOWNICZA patologia?! 18:07, 21.01.2022


BoomBoom

12 12

Milcz patologio. 18:58, 21.01.2022


doktorekdoktorek

20 6

Najwyższa pora nauczyć się odróżniać prokuraturę od sądu. 19:32, 21.01.2022


Wkurzony Wkurzony

49 3

No ciekawe jake plecy ten pijany kierowca. To jest jakaś paranoja!!! Piłeś twoja wina i już. Pieszy przechodził przez pasy. Sprawa jest jasna!!! Niech kibluje za swoje grzechy. 16:53, 21.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OlololoOlololo

39 9

Najechać na kogoś na pasach, po pijaku, to sposób na zbrodnię doskonałą w tym kraju. I tak "winnym" zawsze będzie pieszy. Bo szedł za szybko, "wtargnął" na jezdnię (na pasach!), wbiegł pod koła (mimo, że miał np. 90 lat), nie miał odblasków, był za ciemno ubrany itp. Kierowca jest świętą krową, któraj można bezkarnie łamać przepisy. Ciekawe, czy sprawca tego wypadku nadal jeździ swoim samochodem? 17:53, 21.01.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Taka prawdaTaka prawda

8 34

Głupoty piszesz, nie znasz się nie wypowiadaj się. Nie zawsze winny jest kierowca, po drugie od tego typu spraw jest policja, biegli i prokuratura, więc jako nie jesteś specjalistą to Ci nie wierzę, co nie przesządza, że ta sprawa powinna być jeszcze raz przeanalizowana czy nie doszło do jakiegoś błędu w pracy owych specjalistów, trochę to podejrzane ale się nie wypowiadam bo specjalistą w wypadkach drogowych nie jestem. 23:37, 21.01.2022


tadektadek

0 9

Przedawniło się.. 18:01, 21.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KorbolKorbol

31 5

Frog uniewinniony. Sędzia tłumaczy, że panował nad autem. W ubiegłym roku sąd I instancji skazał go na 2,5 roku bezwzględnego więzienia. Sąd uznał, że pomimo brawurowej jazdy, łamiąc przy tym zasady obowiązujące w ruchu drogowym, poruszając się z dużą prędkością i powodując dezorganizację ruchu drogowego, oskarżony w krytycznym czasie panował nad swoim pojazdem. To stanowisko znajduje odzwierciedlenie w opinii biegłego - wyjaśniła sędzia Agata Pomianowska, cytowana przez PAP. A W TV pokazują jakieś auto co skręca w lewo i prawie trafia Panią z dzieckiem. Podobno dostał mandat. Pytam dla czego?! Widać przecie że panował/a nad autem i nawet odbił w prawo omijając pieszych. Kuźwa co za kraj JPK, czy to jasne KJM . Ludzie ile jeszcze ?!! 19:59, 21.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BulwersBulwers

13 8

Ziobro pomógł? 10:57, 22.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nick_zniknick_znik

10 2

Ciekawe kim jest ten Bogusław D. Coś mi się widzi, że ma niezłe plecy w grupie trzymającej władzę. 14:29, 24.01.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

qwrqwr

5 1

~Rolo prokuratura jest w rękach Ziobry, więc to sprawka PiSu 11:06, 26.01.2022


trratatatatatatrratatatatata

2 2

czuję w tym rękę PISu i pisowskich prokuratorów 23:57, 30.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%