Zamknij

Plan bez ładu i składu? Co nie pasuje mieszkańcom w planie miejscowym dla Stokłosów

17:42, 21.10.2022 Kamil Witek Aktualizacja: 00:27, 05.02.2023
Skomentuj KW KW

Bloki zamiast zieleni. Biurowiec, którego nikt nie potrzebuje. Wpuszczanie samochodów w osiedle. Tak może wyglądać osiedle „Stokłosy” po uchwaleniu planu miejscowego. 

Celem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego jest uporządkowanie danego terenu. Dzięki niemu wiadomo, co i gdzie może w przyszłości powstać. Co jednak, gdy taki plan wprowadza bałagan? Takie obawy mają mieszkańcy Stokłosów. Dlatego domagają się wielu zmian w propozycji ratusza dla terenów po północnej stronie ul. Ciszewskiego. 

W piątek - ostatniego dnia konsultacji w sprawie planu - przy metrze Stokłosy trwało jeszcze zbieranie podpisów pod uwagami do planu. Rozstawionym z projektem Jeremiemu Czarneckiemu i Janowi Kuśmirskiemu - mieszkańcom Stokłos i przedstawicielom Lewicy na Ursynowie - udało się jeszcze zaciekawić tematem grupę mieszkańców. Krok po kroku tłumaczyli wszystkim, gdzie tkwią problemy w propozycji władz Warszawy.

Bloki zamiast parkingu, biurowiec zamiast sklepu

Największa obawa dotyczy działki wzdłuż al. KEN na rogu ul. Ciszewskiego. W miejscu istniejącej zieleni i parkingu według propozycji planu mogłyby powstać nowe bloki. Mieszkańcy okolicznych bloków - blisko 300 mieszkań - nie chcą się na to zgodzić. Straciliby wówczas jedyne miejsce, gdzie mogą zostawić swoje samochody. 

Chociaż spółdzielnia - która także jest przeciwna temu pomysłowi - dysponuje terenem, to de facto nie należy on do niej. Większość terenów SMB „Stokłosy” jest dzierżawiona od miasta. Istnieją obawy, że urząd nie odnowi dzierżawy, jeśli teren nie będzie użytkowany zgodnie z planem miejscowym. Wówczas miasto będzie mogło sprzedać grunt deweloperowi.

Kontrowersje budzi także dopuszczenie możliwości wybudowania pięciopiętrowego biurowca w miejscu Aldi przy metrze Stokłosy, na rogu alei KEN i Jastrzębowskiego.

- Nie wiemy, skąd wziął się pomysł autorki projektu planu, aby postawić tam pięciopiętrowy budynek biurowy. Ani spółdzielnia, ani mieszkańcy o to nie wnioskowali - zauważa Jeremi Czarnecki, przewodniczący Lewicy na Ursynowie.

Natomiast tam, gdzie zmiana zdaniem mieszkańców by się przydała, nie zmieni się nic. Mieszkańcy mają na myśli plac przy Aldi obok metra Stokłosy. Ich zdaniem został niepotrzebnie „zakonserwowany”. 

- Wyjątkowo jak na tego typu postulat, okoliczni mieszkańcy chcą większego obszaru zabudowy niż planiści - mówi przedstawiciel Lewicy.

Zakonserwować przydałoby się natomiast tereny mieszkaniowe i przyległe do nich ciągi. Nie wycinać z nich zieleni i dróg zapewniających dojście i dojazd do bloków, tylko traktować jako całość. Podobnie mieszkańcy wyrażają się o istniejących na osiedlu „Stokłosy” parkingach. 

- Wnioskujemy też o to, aby liczba miejsc parkingowych dostępnych dla mieszkańców okolicznych bloków pozostała taka sama, niezależnie od tworzenia miejsc zgodnie z wymogami dla budowanej przestrzeni handlowej, biurowej czy mieszkalnej - stwierdza Jeremi Czarnecki. 

Tymczasem planiści z ratusza dopuszczają rozbudowę parkingu przy ul. Jastrzębowskiego. Tuż za nim znajdują się niewysokie bloki przy Związku Walki Młodych 13 i 15. Ich mieszkańcy nie zgadzają się z takim pomysłem. Dodatkowe piętro zasłoniłoby ich okna. 

Od uliczki do autostrady

Kolejnym niezrozumiałym dla mieszkańców pomysłem - o którym mówili już wcześniej - jest ten dotyczący drogi wokół parkingu przy Jastrzębowskiego. To wąski ciąg pieszo-jezdny, którym uczęszczają głównie piesi. Samochody rzadko. Po uchwaleniu planu w obecnym kształcie ma zostać poszerzony.

- Przy zamknięciu dojazdu do szkoły i zostawieniu tylko od tyłu dla przyjeżdżających z małymi dziećmi skończy się tak, że wszyscy będą parkować od strony Jastrzębowskiego przy Biedronce. Jak tam nie będzie miejsca, to wjadą w tę uliczkę. A my, zamiast pięknej zieleni, będziemy mieli piękne samochody  - skarżą się mieszkańcy ZWM 13.

Wszystkie te uwagi i wiele więcej trafią teraz do stołecznego ratusza. Przygotowywali je nie tylko mieszkańcy, ale również zarząd SBM „Stokłosy”. Spółdzielnia zaangażowała się w walkę o interesy swoich członków, za co zbiera teraz pochwały. Sprawę ułatwia również to, że niemal cały teren objęty planem należy do niej.

Dużą rolę odegrali także zaangażowani mieszkańcy. To oni zbierali podpisy pod petycjami i wnioskami. Podpisów tych zdobyli kilkaset. To zdaniem Czarneckiego ogromna liczba, która może dać do myślenia władzom Warszawy. 

- Wykazy uwag dla projektów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego poprzednio przygotowywanych przez BAiPP dla innych dzielnic zawierały zazwyczaj wnioski pojedynczych osób - mówi Jeremi Czarnecki.

Do tematu planu wzbudzającego wielkie emocje na Stokłosach jeszcze powrócimy.

[ZT]5574[/ZT]

[ZT]5413[/ZT]

[ZT]21096[/ZT]

[ZT]21151[/ZT]

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

Dom_DevelopDom_Develop

14 8

Kropla drąży skałę. Teren przy Ciszewskiego i KEN jest zbyt atrakcyjny na klepisko, dziki parking i kwiaciarnię. Nowe bloki na pewno tam powstaną. Ratusz w końcu poszedł po rozum do głowy /lub ma dziury w budżecie po Covid i "Polskim ładzie"/ i śmielej wspiera deweloperów sprzedając atrakcyjne działki. Po co Ratusz miałby przedłużać jakąś śmieszną dzierżawę, więcej zarobi na sprzedaży.... 18:30, 21.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

obserwator obserwator

10 3

Na osiedlu Na Skraju w miejscu parkingów od strony ul. Paskowickiej propozycja planu przedstawiała zabudowę. Ciekawe ile łącznie na Ursynowie parkingów w propozycjach planów będzie pod zabudowę. 18:42, 21.10.2022

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

JanekJanek

3 12

W teraźniejszych czasach parkingi budowane są pod blokami , a Wam wiecznie coś przeszkadza , zaraz będzie nowy park , macie las kabacki . Na Ursynowie jest dużo zieleni 03:51, 22.10.2022


obserwator obserwator

7 4

Tyle że to są parkingi dla istniejących od ponad 40 lat budynków. Te budynki nie mają garaży podziemnych. Auta nie wyparują. 11:28, 22.10.2022


mieszkaniec zwmmieszkaniec zwm

3 2

Uwagi można jeszcze wysłać dzisiaj @ :
w formie elektronicznej: za pomocą elektronicznej skrzynki podawczej opatrzone kwalifikowanym podpisem elektronicznym, profilem zaufanym albo podpisem osobistym lub na adres email: (treść niezgodna z regulaminem została usunięta) 19:57, 21.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KubaKuba

4 7

"Obawy mają mieszkańcy Stokłosów."
Jeremi Czarnecki i Jan Kuśmirski to "mieszkańcy Stokłos". W końcu Stokłos czy Stokłosów? Zdecydujcie się. 21:15, 21.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

memememe

6 3

krótko mówiąc "Odkochaj się w Warszawie"
- co by tu jeszcze wymyślić aby znienawidzić "to moja miasto" 16:38, 22.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MariaMaria

5 6

Spiętrzenie istniejących parkingów na Ursynowie jak również Osiedlu Stokłosy przyczyni się do zwiększonej emisji toksycznych spalin, co stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców szczególnie małych dzieci i osób starszych. . Substancje zawarte w spalinach są dużo bardziej szkodliwe niż zanieczyszczenia pochodzące z przemysłu ze względu na to, że rozprzestrzeniają się w bezpośrednim sąsiedztwie ludzi, w wysokich stężeniach oraz na niewielkich wysokościach”. 17:17, 22.10.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

roarroar

5 2

Czyli trzeba zlikwidować wszystkie parkingi. Słusznie. 18:41, 22.10.2022


MariaMaria

4 2

Maria do roar, zapewne nie da się zlikwidować wszystkich parkingów, ale nie realizować nowych budowli lub rozbudowywać już istniejące do 3 lub 4 kondygnacji, szczególnie w odległości 20 m od okien bloków mieszkalnych. W miejscach, gdzie zanieczyszczenie powietrza jest wyjątkowo wysokie (ruchliwe drogi, nadziemne parkingi samochodowe, okolice stacji benzynowych), poziom zanieczyszczenia powietrza może być od cztero- do 40-krotnie wyższy niż średnia dla całych obszarów miejskich”. Zdrowie jest najważniejsze
10:07, 23.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%