Zamknij

Płot kością niezgody. Sąsiedzki konflikt na Kabatach

18:51, 07.11.2013 Edyta Piotrowska Aktualizacja: 13:31, 09.11.2013
Skomentuj Edyta Piotrowska Edyta Piotrowska

Sąsiedzki konflikt na Ursynowie. Płot wokół swoich bloków postawiła Spółdzielnia Mieszkaniowo-Budowlana "Osiedle Kabaty". Tym samym zagrodziła sąsiedniemu osiedlu Alei Kasztanowej II najkrótszą drogę do metra. Niektórzy mieszkańcy omijają przeszkodę, inni po prostu skaczą przez płot. Sytuacja trwa już od lat. Od lat mówi się też o furtce, która miałaby połączyć osiedla.

Widok wspinających się po ogrodzeniu mieszkańców Alei Kasztanowej II już nie dziwi – Na moje oko około 40 procent z nas przechodzi właśnie tędy. Czasem nawet widziałam jak ludzie przez płot podawali sobie rower. Zdarza się też tak, że rodzice przechodzą tam z małymi dziećmi. Najpierw wspina się po ogrodzeniu jedno z nich, później podają sobie wózek, dziecko i na koniec przechodzi drugi rodzic – mówi Marzena Wójcik mieszkanka osiedla. Jak przyznaje Pani Marzena to najkrótsza droga do metra. W ten osób dojście zajmuje około 5 minut. Zwykłą drogą ten czas wydłuża się nawet trzykrotnie.

Idąc normalnie muszę wyjść z osiedla. Przechodzi się takim łukiem... Nie rozumiem tego uporu. To są dwa zamknięte osiedla i furtka między nimi nic by nie zmieniła – przyznaje Mateusz Lubiński mieszkaniec osiedla Aleja Kasztanowa II.

Zupełnie innego zdania jest część mieszkańców sąsiadujących z "Aleją Kasztanowa II" osiedli. Spółdzielnia, która zajmuje się tymi blokami przeprowadza właśnie w sprawie furtki ankietę – Większość mieszkańców jest przeciwna. Postawienia w tym miejscu furtki chce zaledwie 20 procent z nich. Głosów przeciw jest około 80 procent – mówi Henryk Kraskowski, pełniący obowiązki prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Os. Kabaty"

Furtka a kasa

Sprawa rozbija się także o pieniądze. Pojawił się pomysł niewielkiej opłaty, gdyż więcej osób przechodzących tą drogą, to także więcej śmieci – Chodzi o koszty eksploatacyjne, które nasza spółdzielnia ponosi. Są to opłaty za sprzątanie, utrzymanie zieleni, ewentualnie ochronę – mówi Henryk Kraskowski z SMB "Os. Kabaty". Mieszkańcy "Alei Kasztanowej II" nie mówią "nie" – My to rozumiemy, pytanie jakie to będą pieniądze - mówi Marzena Wójcik mieszkanka osiedla. I dodaje, że mieszkańcy bloków za płotem na połączeniu osiedli też by skorzystali – My mamy dużo bliżej do kościoła. Mieszkańcy tamtych osiedli muszą chodzić naokoło.

Pojawił się jednak nadzieja na załatwienie sporu. Sprawa ma trafić na wiosenne walne zgromadzenie spółdzielni.

(Edyta Piotrowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%