Zamknij

Po spotkaniu ws. Lokajskiego. Mieszkańcy wciąż niezadowoleni!

12:28, 20.03.2014 Agnieszka Pająk-Czech Aktualizacja: 07:32, 24.03.2014
Skomentuj Apacz Apacz

Na to spotkanie mieszkańcy osiedla przy ulicy Lokajskiego czekali od wielu dni. Jednak ich problemy zostały rozwiązane tylko częściowo. Udało się uzyskać zapewnienie w sprawie zwiększenia liczby miejsc parkingowych. Wciąż nie wiadomo jednak, w jaki sposób zostanie rozwiązana najważniejsza kwestia - bezpieczego dojścia do domów. Chodnika w dalszym ciągu nie ma, a na wybudowanie nowej drogi dojazdowej trzeba będzie poczekać co najmniej trzy miesiące. 

O kontrowersjach wokół nowej inwestycji firmy Arche pisaliśmy już niejednokrotnie. Deweloper, który buduje nowy budynek u zbiegu ulic Rosoła i Belgradzkiej pozbawił mieszkańców ogólnodostępnego parkingu i swobodnego dojścia do domów. 

Dzięki działaniom mieszkańców, lokalnych działaczy i redakcji haloursynow.pl udało się zwołać specjalne posiedzenie dwóch komisji rady dzielnicy. Na spotkaniu pojawili się przedstawiciele Spółdzielni Przy Metrze, ZDM, Straży Miejskiej oraz Dewelopera – firmy Arche. Najważniejsi byli jednak mieszkańcy osiedla, którzy przybyli do ratusza silną grupą.

Pierwszy sukces już jest. Dyrektor ZDM Grażyna Lendzion zapewniła, że zakazy zatrzymywania wzdłuż ulicy Belgradzkiej zostaną zlikwidowane, aby mieszkańcy legalnie mogli parkować swoje samochody. O zniesienie zakazów od czterech lat zabiegał radny Piotr Skubiszewski. Do tej pory odpowiedź była zawsze odmowna. 

- Zapewniam, że do końca tego miesiąca, zakazy zostaną zdjęte – mówiła Grażyna Lendzion.

Lendzion zapewniła również, że wspólnie z wiceburmistrzem Ursynowa Lechem Skowronem doszli do porozumienia w sprawie zwiększenia liczby miejsc postojowych na parkingu wzdłuż ulicy Rosoła. Parking ma zostać powiększony. Wzdłuż Rosoła zostaną ułożone płyty, aby kierowcy mogli w sposób wygodny i legalny zaparkować swoje pojazdy.

ZDM chce też skłonić do współpracy właścicieli prywatnego, zagrodzonego parkingu przy ulicy Rosoła. Zarząd wystąpił już do nich z prośbą o udostępnienie przynajmniej części miejsc parkingowych do ogólnego użytku. Na razie czeka na odpowiedź. 

Kolejnym pomysłem na rozwiązanie problemu parkowania jest budowa wzdłuż ulicy Belgradzkiej skośnych miejsc parkingowych. Po zdjęciu znaku zakazu miejsc do postawienia samochodów i tak będzie niewiele. Dzięki takiemu rozwiązaniu przy budynku Lokajskiego 30 mogłoby się zmieścić więcej aut. Ponadto nie zostanie zablokowany pas ruchu ulicy Belgradzkiej. Radny Piotr Skubiszewski zapewnił, że złożył już interpelację w tej sprawie i czeka na odpowiedź.

Co z chodnikiem? Deweloper się zastanawia

W dalszym ciągu nie udało się znaleźć rozwiązania problemu dojścia do budynków przy ulicy Lokajskiego. Chodnik został zagrodzony, a mieszkańcy wciąż muszą chodzić po błotnistym trawniku. I tu niespodzianka: przedstawiciel dewelopera, Grzegorz Radzikowski, nie miał nawet pojęcia, o którym chodniku mówią mieszkańcy. Po długich tłumaczeniach zapewnił jednak, że za trzy miesiące mieszkańcy odzyskają przejście. Nie będzie to jednak chodnik, a nowa droga dojazdowa do parkingu między blokami Lokajskiego 20 i 26.

Takie rozwiązanie nie zadowala mieszkańców, którzy nie chcą porusza się ruchliwą osiedlową uliczką. Niestety... chodnik nie powstanie do czasu zrealizowania całości inwestycji. Przejście ma powstać wzdłuż nowego budynku. Deweloper zapewnia, że będą mogli z niego korzystać także mieszkańcy okolicznych budynków, bo teren nie zostanie ogrodzony. 

Co w międzyczasie? Mieszkańcy prosili, aby na czas budowy położyć na trawniku płyty chodnikowe. Tymczasowe rozwiązanie pozwoliłoby ich zdaniem, w normalny sposób dostać się do domu. Radzikowski obiecał, że sprawie się przyjrzy i deweloper przeanalizuje czy będzie to możliwe.

To nie koniec problemów

- Co będzie, kiedy budynek zostanie zasiedlony? Gdzie będą stawiać samochody mieszkańcy nowego bloku i ich goście? - pytali przedstawiciela firmy Arche zaniepokojeni mieszkańcy. 

Okazuje się, że kupujący mieszkania w nowym budynku, nie będą zobligowani do zakupu miejsc parkingowych w garażu podziemnym. Mało tego: nie zostaną zapewnione miejsca parkingowe dla gości. To wzburzyło mieszkańców osiedla przy Lokajskiego, którzy obawiają się, że ogólnodostępne miejsca parkingowe będą zastawiane przez lokatorów nowego budynku i odwiedzających ich gości. 

Deweloper zapewnił mieszkańców, że będą mieli możliwość wykupu w nowym budynku miejsc parkingowych. Koszt zakupu po preferencyjnej cenie to 30 tysięcy złotych. 

- Nikt z nas nie ma wolno leżących 30 tysięcy. Proponujemy, aby albo spółdzielnia wykupiła część miejsc dla mieszkańców, albo deweloper wynajął część miejsc – oponowali mieszkańcy.

- W pierwszej kolejności będziemy sprzedawać miejsca, ale jak to bywa w każdej inwestycji, jakaś pula miejsc zostanie, a więc pewnie będzie możliwość ich wynajmu – odpowiadał Radzikowski.

Mieszkańcy jasno sygnalizowali, że nie są do końca zadowoleni z proponowanych rozwiązań:

- Zabrano nam ponad 200 miejsc parkingowych, a w zamian dostaniemy może 100. To spółdzielnia powinna zadbać o to, aby zapewnić je mieszkańcom - grzmieli przedstawiciele mieszkańców. 

Spółdzielnia zaproponowała, że na czas budowy udostępni po preferencyjnej cenie wynajem miejsc w budynkach należących do jej zasobu. Między innymi w budynku Galerii Ursynów. Ta propozycja nie przypadła jednak do gustu mieszkańcom, którzy zaproponowali przedstawicielom spółdzielni, aby zorganizowali osobne spotkanie, by móc poruszyć sprawy ściśle związane ze sprawami spółdzielni mieszkaniowej Przy Metrze. Zastępca prezesa, Beata Kunstetter wstępnie wyraziła zainteresowanie takim spotkaniem.

To dopiero początek negocjacji

Podczas posiedzenia komisji mieszkańcom udało się załatwić tylko część pilnych spraw związanych z budową prowadzoną przez Arche. Sukcesy to bez wątpienia zniesienie zakazu parkowania na Belgradzkiej i zapowiedź utworzenia dodatkowych miejsc parkingowych wzdłuż Rosoła. Inne kwestie pozostały otwarte.

Mieszkańcy mogli zobaczyć plany budowy dewelopera, a na część pytań nawet udało się uzyskać wiążącą odpowiedź. Posiedzenie nie rozwiązało jednak wszystkich bolączek mieszkańców. Teraz oczekują na spotkanie z władzami spółdzielni. Chcą między innymi porozmawiać o udostępnieniu dojazdu dla służb do budynków o numerach 16, 18, 20, 22. Domagają się także budowy dodatkowego wjazdu na osiedle z ulicy Rosoła.

(Agnieszka Pająk-Czech)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

PomianowskiPomianowski

0 0

Jako Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa złożyliśmy wniosek o stworzenie tymczasowego chodnika wzdłuż inwestycji w miejsce tego zagrodzonego. Niestety - jak wspomniała autorka artykułu - deweloper się "zastanawia". Znając życie będzie się zastanawiał tak długo, aż nie będzie to potrzebne. 14:28, 20.03.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

elaela

0 0

Jak będzie można to zrobią to przejście, bezpieczeństwo najważniejsze 20:26, 20.03.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ufolekufolek

0 0

Bylem na spotkaniu i po przeanalizowaniu zebranych informacji martwi mnie fakt, że większość z proponowanych nam ułatwień ma mięć jakiś tymczasowy charakter. Natomiast z zaprezentowanego przez dewelopera planu zagospodarowania przestrzeni, wynika, że po ukończeniu inwestycji nie wróci ani jedno ze zlikwidowanych miejsc postojowych. Chyba, ze kogoś będzie stać na zakup miejsca postojowego w tej inwestycji. Co, patrząc po wartości naszych aut, raczej popularne nie będzie. 01:20, 22.03.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%