Początek lata. Ursynów... zdejmuje ozdoby świąteczne

Lato, wakacje, błogie bajanie o niczym... O świętach Bożego Narodzenia zdążyliśmy zapomnieć. Za to urzędnicy "zapomnieli" o ozdobach świątecznych na latarniach w parku Jana Pawła II. Zaczęli je demontować dopiero po naszej interwencji.

Czas biegie szybko i nieubłaganie. Styczeń, luty, marzec, święta wielkanocne, wakacje... Ani się obejrzymy, a znów zasiądziemy do wigilijnego stołu! Najwyraźniej ta idea przyświecała ursynowskim urzędnikom, którzy... zapomnieli o zdjęciu bożonarodzeniowych ozdób na latarniach przy ul. Dzwonniczej.

Już prawie lipiec, a świąteczne gwiazdki i dzwoneczki prażą się w letnim słońcu. Gdyby tak były to sople z prawdziwego lodu, to jeszcze byłby pożytek, ale - niestety - widok odłączonej instalacji bożonarodzeniowej - nawet gdy zadziała wyobraźnia, nie sprawią, że zrobi nam się chłodniej...

- 30 stopni Celsjusza, a dekoracje z grudnia ze Świąt Bożego Narodzenia dalej wiszą na ulicy Dzwonniczej na Ursynowie. Dlaczego? Dużo osób podchodzi, uśmiecha się i idzie dalej. Dlaczego do dnia dzisiejszego dekoracje dalej wiszą na latarniach? Czy przypadkiem za ulicę Dzwonniczą nie odpowiada dzielnica? - pyta nasz wierny czytelnik.

Z tym pytaniem zwróciliśmy się do urzędu, licząc na szczegółową odpowiedź. Nadeszła krótka, za to bardzo treściwa. Urzędnicy nawet nie udawali, że gwiazdki i dzwoneczki czekają na następne święta. 

- Dziękujemy za informację. Trwa demontaż ozdób świątecznych – zakończy się dziś - odpisuje Jakub Fiałek z ratusza.

Firma instalująca ozdoby świąteczne na zlecenie dzielnicy zapomniała o zdjęciu ich z latarni. A gdyby tak - wzorem innych krajów - na Ursynowie zainstalować stałe ozdoby świąteczne, których nie trzeba demontować? Włączałoby się je w grudniu, a wyłączało w styczniu bądź lutym. Nikt wówczas nie uśmiechałby się pod nosem na widok gwiazdki w lipcu, a i urzędnicy mieliby upragniony święty (świąteczny) spokój?