"Pod wpływem narkotyków spowodował wypadek". Jest akt oskarżenia dla Dariusza K.

Jest akt oskarżenia dla celebryty Dariusza K., który 13 czerwca spowodował wypadek w alei KEN. Na wysokości kościoła śmiertelnie potrącił przechodzącą przez pasy kobietę. Kierowca był pod wpływem narkotyków.

Dzisiaj akt oskarżenia trafił do sądu. Co prokuratura zarzuca 38-letniemu muzykowi i menedżerowi - Dariuszowi K.?

- Podstawą aktu oskarżenia jest spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym będąc pod wpływem kokainy - mówi Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Śledczy nie mają już żadnych wątpliwości. Muzyk był pod wpływem narkotyków, zażył je na 1,5-2 godziny przed wypadkiem. Tak orzekli biegli.

Prokuratura ustaliła również, że BMW Dariusza K. przed przejściem dla pieszych jechał za szybko - ponad 80 km na godzinę. Kierowca nie zatrzymał się mimo czerwonego światła, nie zahamował mimo że na przejściu znajdowała się kobieta. Dopiero po potrąceniu nacisnął użył hamulca.

Podczas przesłuchań w prokuraturze, Dariusz K. ani razu nie przedstawił swojej wersji wydarzeń z 13 czerwca. Twierdził, że niczego nie pamięta.

Na przejściu dla pieszych na wysokości ul. Dzwonniczej zmarła 63-letnia, Ewa J. W to niedzielne popołudnie wracała do domu od córki. Do wypadku doszło zaledwie miesiąc po śmiertelnym potrąceniu 2,5-letniego chłopczyka kilkaset metrów dalej - na przejściu dla pieszych al. KEN/Artystów.

[ZT]2169[/ZT]

[ZT]2171[/ZT]

[ZT]2178[/ZT]

[ZT]2258[/ZT]

[ZT]2348[/ZT]

[ZT]2393[/ZT]

[ZT]5923[/ZT]

[ZT]3459[/ZT]