Zamknij

"Podczas deszczu kisimy się jak ogórki!" PRZYSTANKI PRZECIEKAJĄ!

15:57, 07.05.2015 Klaudia Ziółkowska Aktualizacja: 18:04, 08.05.2015
Skomentuj KZ KZ

Podczas deszczu kisimy się jak ogórki! - narzekają mieszkańcy Ursynowa. Przeciekające wiaty przystankowe a co za tym idzie mokre ławki i wielkie kałuże wewnątrz przystanku powodują, że ludzie nie mają schronienia przed deszczem. Największy problem jest ze starymi wiatami typu "Ł".

Pierwotną funkcją wiat przystankowych jest ochroną podróżujących przed złymi warunkami atmosferycznymi. Niestety, coraz częściej przystanki autobusowe są jedynie "miejskimi meblami". Podczas ulewy ludzie, nie tylko podróżujący komunikacją miejską, szukają schronienia na przystankach. A tam - przeciekające wiaty, kałuże, mokre ławki i mnóstwo ludzi.

- Pobyt na przystanku w czasie ulewy to jakiś koszmar! - mówi pani Basia. - Na przystankach są wielkie kałuże, po chwili mam mokre buty. Nie wspomnę o ławkach, na których nie można usiąść. Jeżeli na przystanku znajdzie się jakiś "suchy zakątek" natychmiast gromadzi się tam mnóstwo ludzi. Kisimy się jak ogórki! To niedopuszczalne, żeby ludzie stojąc na przystankach rozkładali parasole.

Wczoraj, po ulewach do naszej redakcji zgłosili się mieszkańcy, których spotkała niemiła przygoda pod wiatą - mimo wiaty na głową - przemokli. Dotyczy to między innymi przystanków: Metro Imielin 01 przy Multikinie, Metro Ursynów 01, Metro Natolin 01 przy Galerii Ursynów, czy Bogatki 01 - w stronę Piaseczna. 

- Czasem lepiej się schronić pod zadaszeniem pobliskiego budynku czy kiosku. Musimy sobie przecież jakoś radzić! - mówi mieszkanka Natolina.

Zarząd Transportu Miejskiego, który nadzoruje i konserwuje wiaty przystankowe doskonale zna problem. 

- Konstrukcja dachu wiaty Łazienkowskiej powoduje że po wieloletniej eksploatacji dach zaczyna przeciekać – mówi Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM. - Powodem jest to, że w środku konstrukcji są elementy drewniane które nasiąkają i zaczyna to się rozszczelniać. Niestety, koszt wymiany dachu wiat Łazienkowskich jest bardzo wysoki, a doraźne naprawy niewiele dają. Wiemy, które wiaty najbardziej przeciekają i staramy się je wymieniać w pierwszej kolejności. 

Terminy montażu pierwszych na Ursynowie nowych wiat przystankowych, które ostatnio szumnie reklamowało miasto, nie są jednak znane. Decyzja należy do prywatnego operatora wiat, a ten nie zna jeszcze harmonogramu montażów. W ogóle nie wiadomo czy nowe wiaty pojawią się w naszej dzielnicy. Pierwsze - jak zawsze - jest centrum miasta i bliższe dzielnice oraz miejsca, w których wiat nie ma w ogóle.

(Klaudia Ziółkowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

obserwatorobserwator

1 0

zapraszamy na Ursynów Północny , tam dopiero są przeciekajace przystanki... 00:13, 08.05.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

pasażer tęmpych mózgpasażer tęmpych mózg

0 0

Na dwóch przystankach Polinezyjska nie ma wiat. Jeden przestanek od momentu przeniesienia lokalizacji przystanku z przed skrzyżowania z ul Cynamonową za skrzyżowanie , a drugi od stworzenia linii 192 w kierunku Metra Wilanowska. Sytuacja ta trwa parę ładnych lat i nikt z tym nic nie robi , ani Urząd Dzielnicy , ani ZTM .Wszyscy mają to w d...e. 17:12, 10.05.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%