Każdy, kto czasem lubi się poczuć jak ryba w wodzie musi przygotować się na dodatkowy wydatek. Od 1 lutego na pływalniach Ursynowskiego Centrum Sportu i Rekreacji jest drożej. Za godzinną wizytę na basenie musimy zapłacić nawet o kilka złotych więcej. Skąd taki wzrost?
Na początku miesiąca we wszystkich trzech ursynowskich pływalniach zmieniły się cenniki wstępu. Bilety na basen podrożały o blisko 20%. Jaka jest tego przyczyna?
- Wzrost cen biletów w pływalniach UCSiR podyktowany jest inflacją oraz znacznym wzrostem kosztów utrzymania obiektów - informuje wicedyrektor Ursynowskiego Centrum Sportu i Rekreacji Piotr Kondratowicz.
Dyrekcja UCSiR wylicza podwyżki kosztów utrzymania: energia elektryczna poszła w górę o ponad 34%, koszt zatrudnienia ratowników wzrósł o ponad 10%, koszty ochrony o ponad 34%. Więcej trzeba płacić nawet za obowiązkowe badania wody basenowej (o 67%) czy środki do uzdatniania wody (o 66%). Drożeją też licencje, systemy IT i utrzymanie systemów biletowych.
To wszystko wpłynęło na cenniki. Najtańszy był zawsze basen przy ul. Koncertowej. Jednorazowy wstęp kosztował nas w ubiegłym roku zaledwie 16 złotych - dziś 19 złotych. Na pływalnię przy ul. Hirszfelda w pierwszej połowie 2021 roku za godzinny bilet normalny musieliśmy zapłacić 17 złotych. Od 1 lutego 2022 roku - 20 złotych. Najdroższy jest Aqua Relaks na Kabatach - przed zmianami w cenniku godzinna wejściówka kosztowała 18 złotych - od tego roku musimy dać za bilet aż 21 złotych.
Jak zapowiada UCSiR nowy cennik na pewno będzie obowiązywał do końca czerwca. Co będzie później? Jeśli koszty będą rosły dalej, niewykluczone są kolejne podwyżki. Zmartwieni podwyżkami są stali bywalcy ursynowskich pływalni.
- Rozumiem te podwyżki, bo wszystko drożeje w zastraszającym tempie. Ale za chwilę nikogo nie będzie stać nawet na chwilę relaksu na basenie - komentuje pani Barbara, która korzysta z pływalni kabackiej.
0
0
0
0
0
0
ZofiaKazury18:00, 11.02.2022
Skąd takie wzrosty? Drożyzna PiS plus Polski Ład plus okradanie samorządów przez rząd.
To i tak cud, że tylko 3 zł za wejście podnieśli 18:00, 11.02.2022
Wodnik18:44, 11.02.2022
Płacimy za nieudolność tych cynicznych partaczy z władzy, to było do przewidzenia, że cenowo poczujemy się jak w Szwajcarii, więc dziwnym nie jest, że podwyżki dotyczą też takich miejsc jak pływalnie 18:44, 11.02.2022
Szczupak20:45, 11.02.2022
Chcieliśta suwereny, to mata, tera płaćta i nie pieprzta, że cus źle. Zara wam pewno wyrównajo jakoś tarczo czy basenowym+, żebyśta czyste chodzili. 20:45, 11.02.2022
zyzio21:11, 11.02.2022
Największą podwyżkę sprawił OSIR Polonez. Z 18 zł na 29 zł. Ten sam czas pobytu tak wychodzi. Wcześniej za 18 zł było 75 min, a teraz za 23 zł jest 60 min, 21:11, 11.02.2022
Brawo07:46, 12.02.2022
Dokładnie.trzeba zgłosić się po tarcze basenowa 07:46, 12.02.2022
pol08:31, 12.02.2022
Polski Ład i inne łajdactwa PISlamistów równa się DROŻYZNA 08:31, 12.02.2022
RafauPsiakość16:08, 12.02.2022
Zastanawiam się jakim trzeba być troglodytą ekonomicznym żeby wrosty cen energii i gazu - one leżą u podstaw, wiązać z programem Polski Ład, który wprowadzono 6 tygodni temu. Niektóre osoby tutaj piszące mają taką sieczkę w głowie, że za dziury w chodniku też obwiniają Kaczyńskiego. 16:08, 12.02.2022
Boom18:31, 12.02.2022
Jak w wyniku podwyżki podatków spadają dochody a ceny rosną to luka się powiększa, troglodyto. 18:31, 12.02.2022
RafauPsiakość21:59, 12.02.2022
Dziury w chodniku to też wina Kaczyńskiego. Taki stan umysłu lemingozy. Co poradzić... 21:59, 12.02.2022
JarekStarcuOdejdź09:04, 13.02.2022
Jeśli w wyniku zmian wprowadzanych przez rząd (Polski Ład to tylko przykład) maleją w znacznym stopniu budżety miast, to tak - dziury w chodniku to wina Kaczyńskiego. Rządowi już od dłuższego czasu chodzi o obrzydzenie samorządów ludziom (np. poprzez zmuszanie samorządów do podwyższania cen usług, komunikacji, pogarszanie dostępu do usług dla mieszkańców) by przejąć także samorządy. 09:04, 13.02.2022
Doktorek09:36, 13.02.2022
Wzrost cen energii to, wbrew kłamliwej kampanii spółek energetycznych, wina rządu. Na cenę energii składa się bowiem kilka elementów: 1. koszt produkcji (na billboardach jest tylko o tym), 2. opłaty przesyłowe i 3. podatki. Zamiast więc zwalać winę na UE należałoby obniżyć podatki albo zmusić spółki do obniżenia marży (kasę na kampanię mają, więc jak widać, przędą dobrze). No ale rząd woli kłamać, bo wiadomo, że lud i tak wszystko łyknie... Już nie wspominam, że wpływy z tytułu opłat emisyjnych nie trafiają do Brukseli, tylko zostają w Polsce. Można by te środki zainwestować w rozwój nowoczesnej energetyki. Priorytet jest jednak inny: rozdawnictwo. A co gorsza: limity emisyjne już spieniężyli. Zaraz więc będzie płacz, że Unia zakazuje nam palenia węglem, a my nic nie możemy... 09:36, 13.02.2022
jako21:22, 13.02.2022
@rafau - bardzo słusznie trolliku, bardzo słusznie! dobrze, że zwróciłeś uwagę na to, że rozwalanie gospodarki nie trwa od 6 tygodni, ale od dawien dawna. Od dawien dawna trwa bowiem beztroskie rozdawnictwo kasy, które już wcześniej spowodowało inflacje. Klasyczny model ekonomiczny. Gaz i prąd to tylko tylko wisienki na torcie pisiorskiej nieudolności. 21:22, 13.02.2022
Dick06:56, 17.02.2022
Nie ma jak dzieci z nadwagą. Lekarz zalecił basen, tylko zapomniał powiedzieć, że trzeba pływać. Samo moczenie (nomen omen) nie wystarczy. 06:56, 17.02.2022
0 2
matko świnto, kazoorianka mówi ludzkim głosem! Zośka, ty się nie wychylaj, bo reszta kazoorian cię batożyć każe. Albo cię wydziedziczą z twojej posesji i za szlaban kazoorianski wystawią. Al fakt, dobrze gadasz w tym przypadku. 21:17, 13.02.2022
0 0
żale wylane, a teraz na zakupy, z pincet plus w kieszeni (a może oddasz te pincet, żeby pokazać jak ci zależy na wspólnym dobru?) 13:39, 15.02.2022