
(policja)
Zniszczył bramkę w metrze i myślał, że nikt się tym nie przejmie. Pomylił się. Teraz szuka go policja.
Ursynowska policja poszukuje mężczyzny podejrzanego o umyślne zniszczenie mienia publicznego. Wandalowi musiała nie spodobać się bramka na stacji metra Imielin. Dlatego postanowił zniszczyć ramię jej kołowrotka. Metro Warszawskie straty wyceniło na 1100 złotych.
Sprawca miał pecha albo nie był zbyt lotny. Na stacjach metra pełno jest kamer monitoringu. Jedna z nich zrobiła mu "pamiątkowe" zdjęcie, dzięki któremu - być może nie pozostanie bezkarny.
Mundurowi proszą o kontakt osoby znające tożsamość mężczyzny lub mające informacje o jego aktualnym miejscu pobytu. Informacje można przekazać osobiście na komisariacie policji przy ul. Janowskiego 7 lub dzwoniąc na numer 47 72 319 78, a także na numer 47 723 34 73 do policjanta prowadzącego sprawę, albo przekazać drogą mailową, pisząc na adres oficer.prasowy.krp2@ksp.policja.gov.pl.
Wizerunek podejrzewanego mężczyzny policja opublikowała na swoich stronach internetowych:
17Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Typowy wyborca POKO.
Edytowany: miesiąc temu
Issy stary odkrył metro, bo ,mu się jeden. Dwóch samochodów popsuł
Edytowany: miesiąc temu
Nie tak dawno metro znacznie podwyższyło ogrodzenie i wzmocniło. Taka łabuszka plus fantastyczna odwirka, może w autobusach i tramwajach też wprowadzą, hi, hi. Takie rozszerzenie "udogodnienień" to już bi-bi-turbo, ha, ha.
Edytowany: miesiąc temu
Odchodząc od głównego nurtu ... Starą nokią robiłem zdjęcia lepszej jakości. Ja wstydził bym się upubliczniać takiej jakości zdjęcia z monitoringu. Dziadostwo
Edytowany: miesiąc temu
Gdybym był radnym to zorganizowałbym referendum z pytaniem "Czy jesteś za demontażem wszystkich bramek na ursynowskich stacjach metra?" Jeśli większość odpowiedzi byłoby twierdzących to zatrudniłbym gościa ze zdjęcia do porąbania w drzazgi tego złomu! Mamy XXI wiek i te pancerne, stalowe rury przeszkadzają większości pasażerów, więc zadziwiające jest, że radni wciąż boją się zająć tym tematem, aby zaplusować na przyszłe wybory.
Edytowany: miesiąc temu
W XX wieku, gdy warszawskie metro startowało, też żadnych bramek nie było - pojawiły się po kilku latach pod pretekstem rachowania liczby pasażerów.
Edytowany: miesiąc temu
A ja uważam, że dobrze zrobił. Te bramki są niewygodne, niebezpieczne i pasażerom niepotrzebne. Nie powinniśmy się godzić na każdą durnotę, którą wymyślą urzędasy.
Edytowany: miesiąc temu
Ja też uważam, że dobrze zrobił niszcząc ci auto albo drzwi od mieszkania lub autobus, którym miałeś jechać do pracy. To tak idąc twoim tokiem rozumowania.....idiota!
Edytowany: miesiąc temu
Jest zasadnicza różnica: samochód, drzwi czy autobus są przydatne i ludzie z nich korzystają. Bramki w metrze są zwykłymi zawalidrogami które utrudniają ludziom życie. CiepłeLato, nie łapiesz tej różnicy? Jesteś urzędnikiem?
Edytowany: miesiąc temu
Do Pekaesu też wsiadasz bez biletu>
Edytowany: miesiąc temu
Jesteś takim samym burakiem,jak ten ćwok
Edytowany: miesiąc temu
Z buta wjezdzaj ziomus!!!!
Edytowany: miesiąc temu
Bramka mu się nie spodobała, bo pewnie była wytworem jakieś wrogiej ideologii albo po prostu nie była prawilna
Edytowany: miesiąc temu
Ciekawe, że mają jego zdjęcie. Jak ja złamałam nogę na wejściu do metra przez ich zaniedbanie nie było żadnych kamer i dowodów
Edytowany: miesiąc temu
Super, jednak monitoring się przydaje. Rozumiem, że zdanie „nie był chyba zbyt lotny” to delikatne określenie :-)))
Edytowany: miesiąc temu
Sam bez innych metod za mało się przydaje, bo teraz szukaj wiatru w polu i pewnie umorzą. No chyba, że naprawdę gość będzie słabo lotny i z dużym pechem, to może policja ciągle stojąc i polując na niego na tej stacji metra, w końcu go złapie... ale to szkoda policyjnego czasu
Edytowany: miesiąc temu
,,Jechać" z nim, obciążyć go pełnymi kosztami + nawiązką za kolejnych jemu podobnych.
Edytowany: miesiąc temu