Policja: Przestępczość nie rośnie, a spada

Kolejne doniesienia o kradzieżach, napadach i włamaniach docierają do nas od mieszkańców Ursynowa. Jednak według danych policji liczba zatrzymań rośnie, a przestępstw spada…

- Dzięki zaangażowaniu i pracy policjantów z Ursynowa od kilku już lat wzrasta sukcesywnie ilość osób zatrzymywanych, a liczba przestępstw spada – twierdzi Komenda Rejonowa Policji Warszawa-Mokotów.

Jak podaje policja, w zeszłym roku liczba osób zatrzymanych na gorącym uczynku wzrosła o 10%, a liczba wszystkich zatrzymanych aż o 17%. W tym samym czasie liczba: rozbojów, kradzieży, bójek, pobić, uszkodzeń ciała czy mienia spadła o ponad 17%.

"Przeszła na drugą stronę mocy"

W parze ze spadkiem przestępczości idzie, wg policji, wzrost liczby osób zatrzymywanych za popełnione przestępstwa. W 2017 roku ursynowscy policjanci zatrzymali w sumie 770 podejrzanych, a to o 22 więcej niż w 2016 roku.

W ubiegłym roku, funkcjonariuszom z Ursynowa najbardziej zapadła w pamięć zatrzymana 25-latka, pracująca w firmie ochroniarskiej, która po zwolnieniu z pracy „przeszła na drugą stronę”. Justyna G. po utracie pracy zaczęła kraść w galeriach handlowych. Kilkakrotnie była karana przez policjantów mandatami za przywłaszczanie drobnych rzeczy, ale kiedy w marcu ubiegłego roku ukradła kolegom z dawnej pracy radiostację wartą 750 zł, usłyszała zarzut popełnienia przestępstwa.

Jednak to nie koniec tej historii. Po kilku miesiącach kobieta usłyszała zarzut zniszczenia mienia za… podpalenie kabiny sanitarnej znajdującej się na terenie nadzorowanym przez byłego pracodawcę. Jak ustalili funkcjonariusze, Justyna G. i jej o rok młodszy partner, polali benzyną wnętrze tzw. „toitoiki”.

Kobieta, która wznieciła ogień przy użyciu zapalniczki, niefortunnie sama doznała oparzeń. Następnego dnia zjawiła się w szpitalu prosząc o pomoc medyczną. Po kilku dniach dzielnicowy pracujący nad sprawą podpalenia ustalił, że prawdopodobnie dokonała tego znana już policji para. Grozi im kara do 5 lat więzienia.

Sposób na złodzieja

Policjanci są także zadowoleni z wyników dotyczących kradzieży z włamaniami. Wg statystyk w 2017 r. było ich 262, czyli o 57 mniej niż w roku 2016.

Nieco gorzej wyglądają wyniki dotyczące kradzieży samochodów. W 2017 roku w rejonie polegającym komendzie na ul. Malczewskiego, skradziono 94 pojazdy, odzyskano jedynie 5 samochodów. Najczęściej kradzione marki to: Fordy, Toyoty, Hondy i Mazdy.

Co ciekawe, aby móc działać jeszcze skuteczniej policjanci monitorują fora internetowe, na których wypowiadają się mieszkańcy Ursynowa. Każda informacja związana z bezpieczeństwem podlega natychmiastowej weryfikacji i zostaje uwzględniana przy codziennym planowaniu służb.

Rozbieżności między raportem policji, a odczuciami mieszkańców można tłumaczyć liczbą zgłaszanych na komendach przestępstw. Mieszkańcy sami przyznają, że często szkoda im czasu i nerwów na wyprawę na komisariat lub uważają, że drobnych kradzieży lub splądrowania piwnicy nie ma sensu zgłaszać.