Ursynowscy policjanci namierzyli domową uprawę marihuany. Jej właściciel - 33-letni Jacek M. - został zatrzymany z narkotykami przez mundurowych w rejonie ulicy Surowieckiego. Okazało się, że to nie jedyne przestępstwo, jakie ma na swoim koncie. Mężczyzna w mieszkaniu hodował konopie w specjalnym namiocie, wyposażonym w oświetlenie i wentylację. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Ursynowscy wywiadowcy patrolując parkingi, przy ulicy Surowieckiego, zwrócili uwagę na peugeota, w którym siedział mężczyzna. 33-latek twierdził, że nie ma narkotyków, ale funkcjonariusze wyczuli woń marihuany. Okazało się, że Jacek M. ukrył zawiniątko z roślinnym suszem w bieliźnie.
Policjanci udali się do miejsca zamieszkania mężczyzny, gdzie odkryli specjalnie przygotowany namiot, w którym znajdowały się doniczki z krzewami konopi. Funkcjonariusze zabezpieczyli marihuanę, a 33-latek trafił do policyjnego aresztu.
fot. policja
Jacek M. już usłyszał zarzuty. Mężczyzna jest podejrzany o posiadanie narkotyków, uprawę konopi oraz posiadanie przyrządów służących do wytwarzania środków odurzających. Może mu grozić kara do 3 lat więzienia.
info: policja
kicsk22:36, 17.03.2014
0 0
Jednak prawo w olsce jest glupie. Policja chwali sie złapaniem "wielkiego przestępcy"... Tymczasem Ci prawdziwi sa na wolnosci. Najlatwiej aresztowac palacza. 22:36, 17.03.2014