Zamknij

Ponad 2 tys. uczestników, rekordowa kwota! Taki był Onkobieg 2018 FOTO

19:13, 02.09.2018 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 07:54, 03.09.2018
Skomentuj SK SK

Ponad 2,2 tys. osób wzięło udział w 11. Onkobiegu - Razem po zdrowie. Alejkami wokół Centrum Onkologii pobiegli zawodowi biegacze, pacjenci nowotworowi oraz zwyczajni ludzie, których porwała idea tej charytatywnej imprezy od lat odbywającej się na Ursynowie.

Pozytywna atmosfera i eksplozja endorfin podczas zdobywania kolejnych okrążeń, które zamieniają się na złotówki od sponsorów. To przyciąga uczestników jak magnes. Z roku na rok jest ich coraz więcej.

- W tym roku mieliśmy zarejestrowanych ponad 2,2 tys. osób. Dobrej zabawie nie przeszkodziły nawet osy, które strażacy musieli usunąć tuż przed startem, a z powodu których nieco zmieniliśmy trasę - mówi Szymon Bubiłek ze stowarzyszenia Sarcoma - organizator imprezy.

O 13:30 na starcie Onkobiegu stanęli mieszkańcy nie tylko Warszawy i Ursynowa, wielu uczestników przyjeżdża specjalnie na imprezę z innych miejscowości Polski.

- Cel jest bardzo szczytny, zarówno dzieciaki jak i dorośli mamy misję taką, że z dziećmi biegamy co najmniej jedno okrążenie. Sami mamy trochę przeżyć związanych z chorobą, więc angażujemy się w ten bieg - mówi Emila.

- Sama byłam 10 lat temu po tej drugiej stronie, wiem jak bardzo jest ważne wsparcie w takich chwilach, dlatego zdecydowałam się biec już kolejny raz - mówi Sylwia, która przyszła na bieg z córką.

Wokół Onkobiegu wytworzyła się wspaniała społeczność - byli pacjenci onkologiczni, zawodowi biegacze, przyjaciele chorych czy po prostu ludzie, którym na sercu leży zdrowie publiczne.

- Onkobiegi to nie tylko impreza sportowa. Ważną ideą są apele o profilaktykę nowotworową. Pod tym względem jesteśmy na końcu europejskich statystyk. A przecież wcześnie wykryty rak często bywa w pełni wyleczalny - mówi Szymon Bubiłek.

15350 okrążeń, ponad 23 tys. kilometów

Tradycyjnie rozgrzewkę przed startem prowadzą na Onkobiegu znani sportowcy - w tym roku byli to Andrzej Supron, były zapaśnik i Jakub Witkowski, wicemistrz Europy w brazylijskim Jiu Jitsu. Po 13:30 tłum pomarańczowych postaci ruszył na trasę. Okrążenie wokół Centrum Onkologii i Instytutu Hematologii i Transfuzjologii liczyło ok. 1,5 km. Przebiegnięcie, przejście lub przejechanie na hulajnodze jednego sprawiało, że na koncie stowarzyszenia Sarcoma lądowały złotówki od sponsorów. Większość uczestników pokonywała 1, 2, lub trzy pętle, ale byli też tacy, którzy pokonali ich dużo więcej - najczęściej biegacze, dla których bieganie w upale to pestka.

- Podsumowujemy jeszcze Onkobieg, ale mogę powiedzieć, że w sumie uczestnicy pokonali 15350 okrążeń, czyli ponad 23 tysiące kilometrów. Zebraliśmy ponad 90 tys. złotych, to rekordowa suma - cieszy się Szymon Bubiłek z Sarcomy.

Pieniądze pójdą na wsparcie dla pacjentów onkologicznych - np. zakup protez, rehabilitację, dojazdy na leczenie. Sarcoma prowadzi też kampanie edukacyjne i profilaktyczne. Na razie w ograniczonym zakresie, ale wolontariusze z tego stowarzyszenia marzą o dużej akcji profilaktyki czerniaka, którą chcą przeprowadzić w przyszłym roku na szeroką skalę.

Niewykluczone, że w przyszłym roku, ze względu na rosnącą liczbę uczestników Onkobiegu, zmieni się jego trasa. Organizatorzy myślą o wytyczeniu pętli ulicami wokół Centrum Onkologii. Wiązałoby się to z utrudnieniami dla kierowców, ale ułatwiłoby start osobom z protezami czy po prostu znacznie zwiększyło limit ludzi dobrej woli, którzy chcą wesprzeć ideę imprezy.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z ONKOBIEGU 2018:

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

dobradobra

0 0

Wspaniała inicjatywa wspaniali cudowni ludzie no i jakże cudowny Szymon!!!!! 22:31, 18.03.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%