Zamknij

Poprawić bezpieczeństwo! Mieszkańcy boją się o dzieci!

18:00, 05.05.2014 Agnieszka Pająk-Czech Aktualizacja: 11:32, 07.05.2014
Skomentuj Apacz Apacz

Mieszkańcy okolic ulicy Raabego i Lokajskiego, jednogłośnie twierdzą – przejście dla pieszych, prowadzące od Parku Przy Bażantarni w stronę osiedla jest niebezpieczne! Żądają, aby dzielnica do której ulica należy, wprowadziła tu nową organizację ruchu.

Przejście dla pieszych jest wyjątkowo niebezpieczne. Ulicą Przy Bażantarni jeżdżą nie tylko samochody, ale także autobusy, których kierowcy rozwijają tu nie małe prędkości. Z przejścia zaś korzystają dzieci. Rano przechodzą tędy do szkoły przy Lokajskiego. Popołudniami pokonują to samo przejście by dostać się na plac zabaw i do skateparku.

- Rano jest bezpieczniej bo dzieciom pomaga tak zwany „stopek”. Po południu jednak jego praca się kończy, a dzieci przechodzą bez jego pomocy. A jest tu niebezpiecznie. Przede wszystkim jest wąsko. Pośrodku mała wysepka, gdzie co chwilę, samochody hamują z piskiem opon. Kierowcy jeżdżą tu zdecydowanie za szybko. Nie raz byłam też świadkiem jak autobusy ledwo co zdążyły przed przejściem wyhamować – opowiada pani Anna, mieszkanka ulicy Raabego.

Teoretycznie przejście dla pieszych jest porządnie zabezpieczone. Wysepka oddzielająca dwa pasy ruchu, wyraźne znaki ostrzegawcze, migające światła i zabezpieczenie przejścia w postaci „stopka”.

Mieszkańcy sugerują, że to nie wystarcza i proponują, aby dzielnica wybudowała w tym miejscu światła.

- Nie ma uzasadnienia, aby budować w tym miejscu światła. Być może dobrym rozwiązaniem okazały by się progi zwalniające, podobne do tych, które zamontowane są na ulicy Płaskowickiej. Nie mogę jednak odpowiedzieć czy to da się załatwić. Przekażę tę sprawę do odpowiedniego wydziału – mówi rzecznik dzielnicy, Bartosz Dominiak.

Dzielnica twierdzi, że według badań, światła wręcz pogarszają bezpieczeństwo na przejściach dlatego niechętnie sygnalizacje buduje. Ponadto zbyt dużo one kosztują - około miliona złotych.

Faktycznie prościej i taniej byłoby, gdyby dzielnica zdecydowała się na kwadratowe spowalniacze. Zarówno autobusy jak i samochody musiały by tu zwolnić. Piesi na pewno byliby bezpieczniejsi.

Urząd dzielnicy twierdzi jednak, że po raz pierwszy słyszy o niebezpieczeństwie na tym przejściu. Podobno mieszkańcy nie zgłaszali urzędowi tego problemu. Obiecano jednak zbadać sprawę. Czekamy zatem na wyniki urzędowego dochodzenia.

(Agnieszka Pająk-Czech)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

agataagata

0 0

W tym miejscu przeciez zostały postawione światła migające - aktywne znaki drogowe. 12:12, 06.05.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%