- Nowe porządne schody są, ale poręcz jest chyba dla… liliputów! - narzekają mieszkańcy okolic Bacewiczówny. Chodzi o niedawno zakończony remont zejścia do stacji metra Stokłosy. 

Pod koniec września, po kilku latach starań społecznika Sławomira Litwina, drogowcy wyremontowali wysłużone schody prowadzące od bloków przy Bacewiczówny do stacji metra Stokłosy. Mieszkańcy są bardzo zadowoleni z nowych, dobrze wyprofilowanych stopni. Po kilku tygodniach okazało się jednak, że problemy sprawia poręcz, której osoby starsze i mniej sprawne, mogą się trzymać podczas korzystania ze schodów.

- Barierka rusza się tak, że lepiej jej nie dotykać. Poza tym jest źle wyprofilowana, niedostosowana do nowych schodów. Lepiej byłoby postawić nową, pośrodku schodów, tak jak było kiedyś - mówi nam pani Monika.

Poręcz dla liliputów

Nie lepiej jest przy zupełnie nowych schodach prowadzących z poziomu pawilonu handlowego do alei KEN. Drogowcy bardzo postarali się, by można było szybko dostać się na górę, i chwała im za to, ale do trzymania się dali poręcz kompletnie niedostosowaną do przeciętnego wzrostu dorosłej osoby.

- To chyba zrobili dla dzieci, albo liliputów - śmieje się pani Agnieszka. - Kompletny absurd. Mam nadzieję, że to poprawią - dodaje.

Zarząd Dróg Miejskich po naszych pytaniach potwierdza - poprawią. 

- W obu przypadkach to stare barierki, które po przebudowie schodów pozostały dla bezpieczeństwa. Pasują do starego profilu schodów, dlatego w niektórych miejscach są zbyt niskie - mówi Jakub Dybalski, rzecznik prasowy ZDM.

Nowe poręcze mają pojawić się jeszcze w tym tygodniu. - Barierki będą czarne. Poza tym, że będą dopasowane profilem do nowych schodów, będą miały również dodatkową poręcz, przystosowaną dla dzieci lub osób o niskim wzroście, podobną jak na stacjach metra - dodaje Dybalski.

Będą trzy barierki

Przy węższych schodach jedna nowa barierka zastąpi istniejącą, ale jest dobra informacja dla mieszkańców, którzy oczekują poręczy pośrdoku schodów prowadzących do metra. Jak zapowiadają drogowcy będą barierki po bokach i w środku.

Poręcze będą montowane dopiero teraz, ze względu na pomiary, które można było wykonać po oddaniu do użytku wyremontowanych schodów. Mają one łagodniejszy i wygodniejszy profil.