POW: Parking na Kazury do likwidacji - samochody muszą zniknąć

Do 15 stycznia mieszkańcy bloków przy ul. Kazury 10, 12, 14, 16 i 18 muszą usunąć samochody z parkingu między ul. Płaskowickiej, a swoimi blokami. W przeciwnym razie grozi im odholowanie pojazdu na koszt właściciela. 

Informacje dotyczące likwidacji parkingu rozwiesiła firma Astaldi, która jest wykonawcą budowanej właśnie obwodnicy południowej. Na co dzień wzdłuż ul. Płaskowickiej parkuje około 500 samochodów, zastępczy parking zapewniony przez wykonawcę obwodnicy, może pomieścić około 1/4 tej liczby.

Mieszkańcy nie są zaskoczeni ogłoszeniem. Od dawna wiedzą o likwidacji i o nowym parkingu. Część mówi, że miejsc parkingowych jest sporo w okolicy i tam zamierzają się przenieść.

- Ja lubię spacery, nie mam problemu z tym, że będę parkował gdzieś dalej – mówi jeden z mieszkańców Kazury.

Jednak niektórzy mają żal do władz dzielnicy, które nie odpowiedziały na ich apele dot. rozbudowy parkingów przy ul. Stryjeńskich i Na Uboczu.

- Są tam fragmenty trawników bez drzew, na których można było wygospodarować około 30 dodatkowych miejsc parkingowych – mówi pani Anna. - Nie wiem dlaczego nikt nie uwzględnił tego w planach – dodaje.

Okazuje się jednak, że miejsca parkingowe przy ul. Stryjeńskich są planowane.

- Jesteśmy w trakcie rozmów z urzędem dzielnicy - mówi Andrzej Grad społeczny prezes SM Wyżyny. - Uruchomimy też miejsca na dachu parkingu przy Pileckiego, w niższej cenie - dodaje.

Wszyscy podkreślają, że likwidacja parkingów przylegających do osiedla wpłynie na to, czego obawiają się najbardziej - ruch wewnątrz osiedla. Andrzej Grad wspomina też o problemie z dojazdem do śmietników i lokali użytkowych. 

Niebawem zapadną decyzje dotyczące ruchu tranzytowego na osiedlu oraz dojazdu do żłobka, jednak postawienie płotu budowy POW i likwidacja parkingów, może mieć znaczacy wpływ na opinie mieszkańców, w tych kwestiach.