
(SK)
Pożar w wieżowcu przy ul. Teligi. Ogień wybuchł w mieszkaniu na 10. piętrze. Strażakom udało się go szybko opanować.
Pożar wybuchł przed godz. 18:00 w bloku przy ul. Teligi 4. Do zaprószenia ognia doszło w mieszkaniu na ostatnim, dziesiątym piętrze. W tym czasie jego właścicieli nie było w domu.
Ogień i dym wydostawały się na zewnątrz budynku. Na miejsce bardzo szybko przyjechali strażacy. W akcji uczestniczyło 5 zastępów. Ewakuowano kilkunastu lokatorów mieszkań położonych poniżej płonącego mieszkania.
- Sytuacja jest już opanowana, akcja ratownicza trwała około pół godziny. W tej chwili trwa oddymianie mieszkania i sprawdzanie pogorzeliska - mówi st. asp. Łukasz Płaskociński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Strażacy weszli do płonącego mieszkania z klatki schodowej, próbowali też dostać się do niego od zewnątrz, przy użyciu specjalistycznej drabiny.
Zdjęcia pożaru dostaliśmy od naszego czytelnika.
15Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Drodzy sąsiedzi, uważajcie na ładowarki. Na szkoleniu BHP w pracy, potwierdzili, że obecnie najczęstszą przyczyną pożarów (oprócz spięcia) są właśnie ładowarki do telefonów i laptopów. Nie zostawiajcie łądujących się sprzętów na noc i pod Waszą nieobecność, również wiecznie wpięte w kontakt ładowarki, które nic nie ładują nie są bezpieczne. Niestety to dość powszechne, że ludzie naładują telefon i zostawiają ładowarkę w gniazdku, widzę to po swoich gościach i znajomych, których non stop uczulam na to. Dodatkowo lepiej kupić zalecaną przez producenta ładowarkę a nie jej tani odpowiednik z Chin...
Edytowany: ponad rok temu
Ponad rok temu przeżyłam pożar mieszkania sąsiada. Przyczyną tragedii była ładowarka.....Spłonęło wszystko
Edytowany: ponad rok temu
Pożar był na 9 piętrze. Budynek ma 9 p. chyba, że wzorem zza wschodniej granicy autor liczy parter jako piętro. A czy straż nie miała kłopotów z dojechaniem pod blok? Osiedla pozastawiane przez bezmózgich kierowców, a Spółdzielnia nic z tym nie robi.
Edytowany: ponad rok temu
W wielu krajach piętra liczone są od poziomu zero ale widocznie poza wschodem to nigdzie nie byłeś. Straż nie miała kłopotów bo na tym osiedlu każdy kierowca ma rozum i parkuje tak, żeby innym nie przeszkadzać. Chyba, że ktoś nie umie jeździć (albo żyć w społeczeństwie) to wtedy każde auto mu przeszkadza. Niestety samochodów coraz więcej a spółdzielnia nic z tym nie robi od lat. Ważne są jedynie płatne parkingi, które w rzeczywistości należą do spółdzielców, a pomimo tego muszą za to dodatkowo płacić. U mnie są dwa samochody i czasami wolę pójść na zakupy na piechotę bo inaczej nie miałbym gdzie zaparkować wracając.
Edytowany: ponad rok temu
A w Polsce jak poprawnie się liczy piętra? Czasami widzę jak parkowane są samochody i zastanawiam się właśnie jak parkujący zdał prawko (chyba za czapkę jabłek). Reszty twojej wypowiedzi nie chce mi się komentować.
Edytowany: ponad rok temu
@~Szolc egzamin a jazda na codzień to dwie różne rzeczy. Widocznie, jednej z nich ci brakuje skoro tego nie rozumiesz.
Edytowany: ponad rok temu
Zaprószenie ognia? Przez kogo jak mieszkańców nie było? Jak zwykle rzetelnie
Edytowany: ponad rok temu
Co się stało ? Nikogo nie było w domu i taki ogień ?
Edytowany: ponad rok temu
Jakas "elektryka" zapewne. Ladowarka do do smartfona, telewizor. Ladowarki sa podobno latwo zapalajace sie. Mowia, ze nie powinno sie pozostawiac ladujacego sie telefonu bez nadzoru i nie ladowac w nocy podczas snu.
Edytowany: ponad rok temu
zapaliły się lampki na choince
Edytowany: ponad rok temu
Potwierdzam to co pisze Arnuch. Ludzie zostawiają ładujące się telefony na noc, czy laptopa podłączonego do sieci. Nawet pozostawione ładowarki w kontaktach bez ładującego się telefonu stanowią zagrożenie. Ładowarki są jedną z częstszych przyczyn pożarów. Dla wlasnego i sąsiadow bezpieczenstwa, nie zostawiajcie ładowarek i ładujących się sprzętów na noc i pod Waszą nieobecność.
Edytowany: ponad rok temu
Jaka przyczyna ognia? Czy p. Kempa zorganizował pomoc dla tych mieszkańców których mieszkanie się spaliło?
Edytowany: ponad rok temu
a dlaczego mamy płacić za pomoc dla tych ludzi? Od tego są ubezpieczalnie.
Edytowany: ponad rok temu
19:27 służby ratownicze, policyjne, straż nadal na miejscu. Podobno zajęła się ogniem choinka (! W MARCU)
Edytowany: ponad rok temu