Tuż po godzinie 8:00 strażacy zostali wezwani do pożaru w bloku na Miklaszewskiego 12. W wieżowcu na 4. piętrze paliły się rzeczy pozostawione na balkonie.
Na miejscu pojawiły się trzy zastępy straży pożarnej. - Z ogniem poradziliśmy sobie szybko, na szczęście nie zdążył przedostać się do mieszkania - mówi kpt. Michał Konopka ze stołecznej straży pożarnej. Ogień zajął rzeczy składowane przez lokatorów na balkonie. Niewykluczone, że został zaprószony przez wyrzucony niedopałek papierosa. Przyczyny pożaru bada policja.
Strażacy apelują do mieszkańców o niepozostawianie łatwopalnych rzeczy na balkonach i tarasach. Na Ursynowie do pożarów dochodzi najczęściej właśnie na balkonach bloków.
14 kwietnia do takiego zdarzenia doszło w bloku na Kulczyńskiego, 17 czerwca w bloku na Puszczyka. 17 marca 2014 roku na 5. piętrze wieżowca przy al. KEN 36 na balkonie paliły się opony, ogień strawił także znaczną część mieszkania.
(zdjęcie nadesłane przez czytelnika)
[ZT]1147[/ZT]
[ZT]3614[/ZT]
[ZT]3973[/ZT]
[ZT]5904[/ZT]
zenek10:51, 10.08.2015
A ja apeluję, żeby nie wyrzucać niedopałków z balkonu. Co to za zwyczaj ! 10:51, 10.08.2015
Mika10:58, 10.08.2015
Jakby ,,mądrzy" palacze pomyśleli wyrzucając niedopałek papierosa przez balkon (totalny brak kultury), to by nie było takiego problemu. Ktoś puścił dymka a druga osoba ma teraz problem. Katastrofa i totalna głupota palaczy. 10:58, 10.08.2015
pol11:25, 10.08.2015
Kiedy to cholerne bydło nauczy się używać popielniczek zamiast jak burak wyrzucać pety za okno niszcząc czyjąś własność ,lub zaśmiecając ogródki lokatorom z parteru 11:25, 10.08.2015
Skandal16:21, 10.08.2015
Normalnie skandal, takiemu bym nogi z .....powyrywał!!!!!pal u siebie i kiepy na podłogę rzucaj.......gdzie ludzie macie głowę????chyba nie na karku 16:21, 10.08.2015
KK22:10, 10.08.2015
Jestem właścicielką tego mieszkania. W środku byłam ja i moja mama. Gdyby nie szczekanie psa byłoby po nas. Apel o niezostawianie łatwopalych rzeczy na balkonie? Czyli doniczki i rower?? Żart. 22:10, 10.08.2015
fgh6trrt16:45, 17.08.2015
no tak - doniczki i rower spaliły ci balkon?
a może to podpalenie?
a może łatwopalny dywanik? 16:45, 17.08.2015
takie czasy23:23, 10.08.2015
Strazacy apeluja , policjanci apelują, banki apelują szkoły apelują , ZTM apeluje........ itd itp........, A ty obywatelu im płać i pilnuj swego dobytku. 23:23, 10.08.2015
gina06:11, 13.08.2015
Wczoraj ok. g.15-tej zapaliło się auto na ul.Dereniowej przy Dybowskiego. Zywy ogień strawił skodę starszego pana. Przejeżdżajjący kierowcy próbowali gasić - bezskutecznie. Pękały szyby w samochodzie, skwierczały drzewa, gdy nadjechały 2 ekipy straży pożarnej skutecznie gasząc pożar. Została dziura w wypalonym asfalcie, bezradnym starszym panem zajął sie młody człowiek. 06:11, 13.08.2015
rttrhgbf16:43, 17.08.2015
straż ma 2 minuty drogi.... 16:43, 17.08.2015
żal.pl18:36, 14.08.2015
tacy niestety ludzie mieszkają w stolicy. Ja na parterze zgarniam co sezon HAŁDY kiepów. 18:36, 14.08.2015
Elza05:52, 15.08.2015
A ja apeluję o to, by w ogóle nie palić na balkonie. Przecież dym z takiego papierosa wpada komuś innemu do mieszkania, niekoniecznie osobie palącej. Jak już się zejdzie na parter nie ma problemu ze znalezieniem kosza, na którym można ugasić papierosa i bezpiecznie wyrzucić. 05:52, 15.08.2015
jacek0010:12, 18.08.2015
Rzucanie niedopałków przez sąsiadów to niestety norma. Sam mieszkam na parterze i regularnie muszę sprzątać ogródek po papierosach, ale nie tylko. Prócz papierosów ludzie wyrzucają przez balkon wszystko jak leci - prezerwatywy, kawałki metalu, szmaty, butelki, puszki itp.
Szczytem wszystkiego było wyrzucenie (przez mocno utrudniającego życie sąsiada), płyty marmurowej ważącej około 5kg - o innych śmieciach z jego remontowanej kuchni już nawet nie wspominam - wtedy już wzywałem policję w związku z zagrożeniem życia.
Tak się mieszka z sąsiadami z góry - na szczęście to mniejszość. 10:12, 18.08.2015
jacek0012:22, 18.08.2015
Jeszcze taka ciekawostka. W ogródku przy balkonie stała trampolinka taka dla dziecka. Od papierosów w tej trampolinie wypalone zostało masę dziur. Tak więc jak widać o pożar nietrudno w takim przypadku. 12:22, 18.08.2015
Alunia13:20, 18.08.2015
a może po prostu sąsiedzi z góry niespecjalnie Cię lubią? 13:20, 18.08.2015
Finol14:44, 18.08.2015
Nie zdziwiłabym się ;) Nikt nie lubi platformersów :) 14:44, 18.08.2015
jacek0016:10, 22.08.2015
Alunia czyli jeśli nie lubisz np HGW to rozumiem, że wyrzucasz śmieci gdzie popadnie? Ten człowiek co ostatnio słoikami rzucał w auta to dopiero musiał nie lubić ludzi.
A poważnie mówiąc myślałem, że dbanie o własne otoczenie to pewien poziom kultury ale jak widać, niektórzy na chamskie i aspołeczne zachowania zawsze znajdą wytłumaczenie ;-)
PS. Jak ja kogoś nie lubię to nie rzucam w niego papierosami czy płytami chodnikowymi jak kibole. Ale może ja żyję zgodnie z innymi standardami 16:10, 22.08.2015
Alunia09:59, 24.08.2015
Oj Jacku... Mieszkałam wiele lat na parterze w 8-piętrowym bloku i owszem , leciały "pety", ale to co u Ciebie spada z góry jest zastanawiające, zresztą sam wspominasz o sąsiedzie... 09:59, 24.08.2015
jacek0015:53, 24.08.2015
Alunia, widocznie trafiłaś na lepszych sąsiadów, albo mieszkałaś w niższym bloku. Większość sąsiadów jest normalna i miła, natomiast zawsze trafi się jedna czarna owca ;)
No i tak też jest jak część mieszkań jest wynajmowana studentom imprezującym, stąd prezerwatywy, flaszki, czasami inne ciekawe rzeczy. Wyjątkiem nie jestem, sąsiedzi cierpią na te same problemy. Oczywiście przedstawiam zbiór sytuacji z przestrzeni kilku lat, a nie ostatniego tygodnia :)
Po prostu, chamsto i tyle, chociaż widzę, że szukasz usprawiedliwień dla tego typu poczynań :D
PS. Ja mieszkam całe życie w zasadzie na parterze. Oczywiście nie tu - tutaj mieszkam od 5 lat raptem. Śmiecenie do ogródków to jest niestety norma, zwłaszcza pety. Znam przypadek, kiedy człowiekowi się włosy zajęły od rzuconego niedopałka. Smutna rzeczywistość Januszy zamieszkujących blokowiska 15:53, 24.08.2015
aga15:42, 05.09.2015
A może trzeba odwrotnie? balkon jest po to, żeby z niego korzystać. To nie my, normalni ludzie mamy się ograniczać tylko palacze powinni puknąć się w łeb. U nas jest zakaz palenia papierosów na terenie osiedla, czyli na na klatkach, na balkonach, w otwartych oknach i przed drzwiami wejściowymi do klatek. Jest minitoring, jest ochrona, są kary finansowe i odkąd tego restrykcyjnie zarząd i firma administrujaca pilnuje kłopot z petami i dymem papierosowym minął. Palenie papierosów można sobie uprawiać we własnym domu, wcześniej pozamykawszy wszystkie okna i drzwi.Jak ktoś ma ochotę to bardzo proszę ale bez zmuszania innych do współudziału. 15:42, 05.09.2015
Wasil16:54, 10.08.2015
8 1
Nigdy, bo cham ze wsi wyjdzie ale wieś z chama nigdy!! Obserwuję ich u siebie, peta przez okno rzucają wprost na głowę. 16:54, 10.08.2015