Mimo że słońce chowało się za chmurami, a wiatr kołysał mocniej drzewa, to na Ursynowie w sobotę wcale nie było szaro i buro. Wszystko to za sprawą najbarwniejszej imprezy w Polsce. Festiwal Kolorów przyciągnął pod Kopę Cwila całe rodziny. Na uczestników czekało wiele atrakcji i występy gwiazd.

Festiwal Kolorów to najbardziej kolorowa impreza w Polsce. Jest świetną rozrywką nie tylko dla dzieci, ale i dorosłych. Najważniejszym punktem wydarzenia jest jednoczesne wyrzucanie w powietrze proszków holi. W momencie wyrzutu nad tłumem tworzy się barwna chmura, która po chwili koloruje uczestników od stóp do głów. Spokojnie — proszek jest zmywalny.

Kolorowy pył wystrzelił po raz pierwszy w górę równo o godz. 16. W każdą kolejną godzinę uczestnicy zbierali się na następny wyrzut proszków holi. Teren wypełniła przede wszystkim młodzież, ale nie zabrakło również bardziej dojrzałych imprezowiczów. Świetnie bawił się burmistrz Robert Kempa, który wraz z mieszkańcami kolorował park u stóp ursynowskiej Kopy Cwila.

Władze dzielnicy nie znalazły się na wydarzeniu bez powodu — ursynowianie mają powód do świętowania. Festiwal odbył się w ramach 45-lecia Ursynowa.

Wystrzałowi proszków towarzyszyła muzyka. Wystąpiły gwiazdy — młoda wokalistka Blu, ursynowski raper Kritaczi z ekipą, piosenkarka i influencerka Inee, Maria Sadowska, Filip Lato i Jula oraz na zakończenie imprezy — DJ Electro Two. Między wyrzutami ursynowian zabawiali również popularni tiktokerzy oraz przedstawiciele Młodzieżowej Rady m. st. Warszawy.

- Jestem pierwszy raz na takim wydarzeniu i muszę przyznać — oby częściej. Dzieciaki są wybiegane i uszczęśliwione. Kto z nas za dzieciaka nie lubił babrać się w błocie? Ta zabawa jest dużo bardziej estetyczna i wesoła — mówi pani Maria, która przyszła na Festiwal Kolorów z mężem oraz dziećmi.

Na uczestników czekały również atrakcje od sponsorów festiwalu. Można było zakręcić kołem fortuny, skakać w workach lub wygrzebywać z kartonów słodycze. Po tańcach w kolorach można było nieco odpocząć w strefie chilloutu i napełnić puste brzuchy przy stoiskach gastronomicznych. Na najmłodszych czekały dmuchane zamki i poduszki do skakania.

ZOBACZ: Festiwal Kolorów pod Kopą Cwila